W dawnych czasach uważano, że w krzewach czarnego bzu mieszkają bóstwa domowe. Może do dziś tak jest, bo krzewy te można spotkać przy wielu wiejskich zagrodach. Rosną także na skraju łąk, nad rzekami i jeziorami. Właściwości lecznicze mają wszystkie części krzewu czarnego bzu: kwiaty, dojrzałe owoce, młode liście, rdzeń gałęzi a także kora i korzeń. Ale uwaga: owoce nie całkiem dojrzałe zawierają kwas pruski i są trujące! Nawet dojrzałych nie wolno jeść na surowo ani robić z nich soków nie poddawanych obróbce termicznej.
Ponieważ czarny bez kwitnie w czerwcu i lipcu, podam kilka przepisów na domowe leki z jego kwiatów. Kwiaty zbiera się w pełnym rozkwicie, ścinając całe kwiatostany, suszy rozwieszone na sznurkach, a po wysuszeniu oddziela od szypułek i przechowuje w szczelnie zamkniętych pojemnikach. Najczęściej sporządza się z nich odwary, napary i stosuje przy przeziębieniach, kaszlu, katarze oraz zaflegmieniu płuc. Wykazują silniejsze działanie od kwiatu lipy i w niewielkich dawkach można je podawać również niemowlętom. Działają także moczopędnie, a dzięki dużej zawartości rutyny uszczelniają ścianki naczyń włoskowatych, zapobiegając nadmiernej ich kruchości. Pomagają też przy leczeniu astmy i reumatyzmu oraz dolegliwościach oczu i nerek.
Syrop ze świeżych kwiatów
25 świeżo rozkwitłych kwiatostanów zalewamy 2 litrami wody. Po 48 godzinach odcedzamy na sicie, do płynu dodajemy 2 kg cukru, przegotowujemy i zlewamy do butelek. Taki syrop pijemy przy przeziębieniach.
Napar z suszonych kwiatów
Łyżkę suszonych kwiatów zalewamy szklanką wrzątku i parzymy 15 minut pod przykryciem, a potem odcedzamy. Pijemy przy przeziębieniach w dowolnych porcjach.
Naparu możemy też używać do płukania ust i gardła albo do przemywania spojówek oczu.
30-50 kwiatostanów i 3 cytryny podzielone na cząstki zalewamy wodą w kamiennym garnku i pozostawiamy na 24 godziny. Następnie odcedzamy, dodajemy 1 kg cukru i sok z jednej cytryny, dokładnie mieszamy i ponownie pozostawiamy na 24 godziny. W tym czasie powinien nastąpić słaby proces fermentacyjny, po której napój jest gotowy. Ma odświeżający smak i znakomicie gasi pragnienie. Napój można zlać do butelek i przechowywać w piwnicy.
A ja polecam na porę zimową (na przeziębienia) Zieloną herbatę z miętą i czarnym bzem:
• torebka zielonej herbaty z miętą
• torebka czarnego bzu
• miód
Zaparzyć zieloną herbatę z miętą i czarnym bzem, dodać miodu do smaku.
a ja polecam.. wino :) jest pyszne :)
to prawda, od dzieciństwa rodzice szpikują mnie dosłownie czarnym bzem – antybiotyk? Co to jest?
A mnie tak pomógł sok z bzu przy przeziębieniu, że teraz polecam wszystkim! A już myślałam, ze bez lekarza i antybiotyku się nie obejdzie!
A ja nie lubię tego smaku…
Bo to co zdrowe zwykle jest niesmaczne:)
Soki z owoców są idealne na przeziębienie!
muszę w tym roku zrobić syrop z kwiatów
Polecam ten syrop. Moja mała i my pijemy i mamy jesień i wiosnę bez przeziębień!