Wąglik znów groźny!

4 sierpnia 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Służby sanitarne radzą, by nie spożywać produktów niewiadomego pochodzenia. Wąglik jest niebezpieczną dla ludzi bakterią – może zabić człowieka. Można się nią zarazić np. jedząc mięso albo pijąc mleko chorych krów.
Niebezpieczny dla ludzi wąglik atakuje zwierzęta hodowlane na Słowacji. Tuż za naszą południową granicą, w powiecie svidnickim padło już kilkadziesiąt sztuk bydła – owiec i krów. Najbardziej zagrożone są hodowle bydła położone w odległości 40 kilometrów od granicy. Właśnie w tej okolicy stwierdzono przypadki zarażenia wąglikiem i padnięcia bydła.
Prawdopodobnie zwierzęta zaraziły się bakterią, pasąc się na polach, gdzie kilka lat temu zakopano bydło zarażone wąglikiem. Bakteria wydostała się na zewnątrz po ostatniej powodzi. By pozbyć się wąglika, powinno się zwierzęta spalić, bo bakteria może przeżyć w ziemi kilkadziesiąt lat.
Gospodarstwa hodowlane są zamknięte dla obcych osób. Wprowadzono zakaz sprzedaży mięsa i mleka. Ruszyły też szczepienia zwierząt. Poddanych ma im zostać 1400 owiec i 600 krów. Wojewódzki inspektor weterynarii w Krośnie Piotr Dębski stwierdził, że po polskiej stronie granicy nie zaobserwowano żadnych niepokojących objawów. Zaznaczył, że przeniesienie wąglika do Polski jest mało prawdopodobne, bo z okolic Świdnika w ciągu ostatnich trzech miesięcy nie sprowadzono ani jednej sztuki bydła. Z ostatnich komunikatów wynika, że sytuacja jest w pełni opanowana. Nie ma się czego obawiać – zapewnia Janusz Ciołek, zastępca wojewódzkiego lekarza weterynarii. Wszyscy powiatowi lekarze weterynaryjni na Podkarpaciu zostali jednak powiadomieni o wągliku na Słowacji. Dodatkowo wojewódzki lekarza weterynarii sprawdził, czy w ostatnim czasie na Podkarpacie trafiły zwierzęta od naszych południowych sąsiadów. Mimo takich zapewnień, polskie służby weterynaryjne, dmuchając na zimne, zdecydowały się na monitorowanie tego co wwożone jest do kraju ze Słowacji.
Jednak nie można wykluczyć nielegalnego importu. A na bazarach czy targach nadal często sprzedawane jest mięso nieznanego pochodzenia. Źródłem zakażenia są zwierzęta, także ich mięso, wełna i kości – podkreśla Barbara Komperda. Eksperci przestrzegają więc przed kupowaniem nie tylko mięsa z nieznanego źródła, ale także wszelkich produktów pochodzenia zwierzęcego.

Garść informacji:

Wąglik (łac. anthrax) jest to bardzo zaraźliwa choroba zwierząt głównie przeżuwaczy przenoszona na ludzi przez kontakt ze zwierzętami lub produktami pochodzenia zwierzęcego, wywoływana przez gram-dodatnią bakterię nazywaną laseczką wąglika (Bacillus anthracis). To bakteria tlenowa wytwarzająca przetrwalniki, tzw. endospory. Przetrwalniki są niezwykle odporne na niekorzystne warunki środowiska i są w stanie przetrwać w glebie nawet kilkadziesiąt lat. Mogą być zniszczone w trakcie sterylizacji w autoklawie czy np. stężoną wodą utlenioną (perhydrolem). Proces wytwarzania przetrwalników nigdy nie zachodzi w żywym organizmie. Obecnie wąglik występuje głównie u zwierząt. Wąglik występuje najczęściej u bydła, koni, owiec i kóz. Świnie rzadko chorują. Psy cechuje znaczna odporność. Ptaki są niewrażliwe na zakażenia naturalne.
Do zakażenia dochodzi głównie drogą kontaktu bezpośredniego przez skórę lub drogą pokarmową przez spożycie zakażonego mięsa. W sprzyjających okolicznościach może dojść do zakażenia drogą oddechową. Najczęściej do zakażenia dochodzi poprzez dostanie się przetrwalnika laseczki wąglika do skóry, np. skaleczonej czy otartej, rzadziej prze układ oddechowy czy wraz z przyjmowanym pokarmem. Nie mniej trzeba pamiętać, że dla człowieka chorobotwórcze jest mięso zabitych i padłych zwierząt, ich wydaliny oraz produkty od nich pochodzące. Nie stwierdzono przenoszenia się wąglika z jednego człowieka na drugiego.
Postać skórna występuje najczęściej- aż w 95% przypadków. Jest najłagodniejsza, najłatwiej się ją leczy. Jeżeli do zakażenia dochodzi przez skórę wąglik rozwija się jako:
1) Krosta złośliwa (pustula maligna). Po okresie wylęgania trwającym około 7 dni w miejscu wtargnięcia laseczki wąglika pojawia się plamka przekształcająca się w grudkę a następne w pęcherzyk wypełniony płynem surowiczym lub krwistym często z ciemnym punktem w środku. Następnie tworzy się owrzodzenie pokryte czarnym strupem a skóra wokół niego staję się zaczerwieniona. Zmianom tym mogą towarzyszyć zmiany ogólne w postaci stanów gorączkowych z dreszczami, bólem głowy i zapalenie okolicznych naczyń i węzłów chłonnych.
2) Obrzęk złośliwy (oedema malignum) – W niektórych przypadkach w przebiegu postaci skórnej zakażenia nie dochodzi do powstania czarnej krosty, z miany miejscowe wystęlpują w postaci znacznego obrzęku okolicznych tkanek. W tych przypadkach skóra przyjmuje charakterystyczną fioletową barwę.
W zakażeniach przez błony śluzowe drogą wziewną laseczki wąglika uwalniają się w węzłach chłonnych śródpiersia, w których powstają zmiany o charakterze marwiczym powodujące krwotoczne zapalenie śródpiersia, któremu często może towarzyszyć zapalenie płuc. Postać płucna może również rozwinąć się bez zajęcia węzłów chłonnych śródpiersia. W obu przypadkach choroba przebiega szybko, charakteryzuje się nagłym początkiem z wysoką gorączką, dreszczami, kaszlem, krwiopluciem, dusznością i sinicą.
Postać żołądkowo- jelitowa do której dochodzi po spożyciu surowego, niedogotowanego mięsa zakażonych zwierząt obecni rozwija się bardzo rzadko. Po dostaniu się przetrwalników do błony śluzowej jelita oraz do węzłów chłonnych wydzielana przez laseczkę wąglika toksyna powoduje krwotoczną martwicę węzłów chłonnych. Choroba ma ciężki przebieg, rozpoczyna się wymiotami, bólami brzucha, do których w późniejszym okresie dołącza się biegunka ze śluzowo-krwistymi wypróżnieniami oraz wysoka gorączka z objawami ciężkiej toksemii.
Jako ciężkie powikłanie każdej postaci wąglika może występować posocznica wąglikowa. Najczęściej jest wynikiem wziewnego zakażenia przetrwalnikami laseczki wąglika i poprzedzona jest postacią płucną tej choroby. W przebiegu choroby następuje rozsiew patogenu przez krew i ciężkie zakażenie całego organizmu. Objawem posocznicy jest niewydolność oddechowa, zaburzenia świadomości; później drgawki. Często zakażeniu towarzyszy zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych. Zgon chorego następuje w ciągu kilku godzin.
Leczenie polega na podaniu penicyliny w dawkach uzależnionych od postaci choroby. Niekiedy podaje się tetracykliny lub chloramfenikol.
W przypadkach, kiedy leczenie jest włączone zbyt późno najczęśćiej z powodu mylnego rozpoznania często dochodzi do zgonu pacjenta. Leczenie powinno być rozpoczęte jak najszybciej i trwać co najmniej 60 dni. Antybiotyki można też zacząć zażywać profilaktycznie, jeśli istnieje zagrożenie zakażeniem.
Szczepienie ochronne zalecane są dla osób z grupy podwyższonego ryzyka, tzn. osoby, które pracują z wąglikiem (laboratoria mikrobiologiczne, diagnostyczne…) osoby mające kontakt ze skórami i futrami zwierząt pochodzących z rejonów gdzie standardy hodowli są niewystarczające aby uniknąć zakażenia wąglikiem, osoby mające kontakt z potencjalnie zakażonymi produktami zwierzęcymi w rejonach wysokiego ryzyka, wojskowi narażeni na działanie broni biologicznej. Szczepienie ma postać podskórnej iniekcji- 3 razy w odstępach dwutygodniowych, a następnie po 6, 12 i 18 miesiącach.

Informacje z kraju:

http://www.nowiny24.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20100726/REGION00/19309729
http://www.tvp.pl/rzeszow/aktualnosci/spoleczne/waglik-na-slowacji/2186517
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Smiertelna-zaraza-zabija-tuz-przy-naszej-granicy,wid,12501381,wiadomosc_prasa.html?ticaid=1a974&_ticrsn=3
http://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-waglik-nie-taki-straszny-jak-go-maluja,nId,289663
Dodała: Marta



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz