W NFZ nie ma pieniędzy na leczenie ciężko chorych dzieci. Szansą dla nich są darczyńcy

3 kwietnia 2018, dodał: Katarzyna Lewandowska
Artykuł zewnętrzny

W Polsce co roku choruje na nowotwory około 150 tysięcy osób. Leczenie każdego z nich może kosztować nawet kilka lub kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. System opieki zdrowotnej tego nie wytrzymuje, mimo że NFZ przeznacza na finansowanie leczenia pacjentów onkologicznych ponad 10 miliardów złotych rocznie.

Te pieniądze przeznaczane są na terapie farmakologiczne, operacje, radioterapie, działanie poradni, szpitalnych oddziałów, rehabilitację i leczenie powikłań oraz refundacja leków na receptę.

Choć budżet NFZ jest olbrzymi, to jednak zdecydowanie za mały, aby zaspokoić potrzeby. Wynosi aż 77 miliardów złotych. Z tej kwoty 31 mld zł wydawanych jest na leczenie szpitalne. 10 mld zł kosztuje podstawowa opieka medyczna. Połowę mniej trafia na opiekę ambulatoryjną. Od miliarda do dwóch na opiekę psychiatryczną, rehabilitację i stomatologię.

10 mld zł na leczenie nowotworów wydaje się pokaźną kwotą, jednak w rzeczywistości to kropla w morzu potrzeb. Leczenie jest bowiem bardzo drogie, sama chemioterapia jednego pacjenta może pochłonąć milion złotych. Wraz z postępem nauki i rozwojem technologii leczenie jest coraz bardziej skuteczne, jednak też coraz droższe. Dlatego najdroższych procedur NFZ po prostu nie finansuje. Niektóre przypadki można leczyć tylko zagranicą, za co pacjent płaci w 100 proc., nie licząc kosztów towarzyszących.

Dlatego Fundacja „Na ratunek dzieciom z chorobą nowotworową” zbiera pieniądze, aby zapewnić swoim podopiecznym leczenie, na które nie mogą liczyć w ramach publicznej służby zdrowia. To często jedyna nadzieja dla dzieci. Jeśli chcesz im pomóc, wypełniając formularz PIT, na końcu wpisz KRS nr 86210. Wtedy jeden procent twojego podatku trafi do nich i da szansę nawet dwóm tysiącom dzieci na leczenie.

O jakich kosztach leczenia mówimy? W przypadku półtorarocznego Filipka, który urodził się z neuroblastomą – rodzajem nowotworowego guza w brzuchu –  półroczny pobyt i leczenie w niemieckiej klinice w Greifswaldzie kosztować będzie 1,7 mln zł. Filip przeszedł wiele chemioterapii. Lekarze z wrocławskiego Przylądka Nadziei wykorzystali wszystkie dostępne możliwości leczenia.

Na 60 tysięcy euro wyceniono terapię protonową, którą przejść musi w Essen pięcioletni Kacper, dotknięty guzem mózgu. Mimo że przeszedł operację, nie przerwała  ona jednak inwazji nowotworu. W Polsce na terapię protonową nie może liczyć.

To już ostanie tygodnie, żeby wypełnić PIT i pomóc dzieciakom chorym na raka! Wystarczy, że w zeznanie podatkowe wpiszesz KRS 86 210 i Twój 1% podatku powędruje do małych pacjentów kliniki onkologii dziecięcej. Nie czekaj! Wejdź na stronę: https://naratunek.org/program-pit/ , na której znajdziesz program, który pomoże Ci wypełnić PIT.

 

 

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Jeden komentarz do W NFZ nie ma pieniędzy na leczenie ciężko chorych dzieci. Szansą dla nich są darczyńcy

  1. avatar Joanna Gotszalk pisze:

    Przykre, że dzieci cierpią a NFZ nie jest w stanie zapewnić im godnego leczenia

Dodaj komentarz