Kiedyś tatuaż kojarzył się wyłącznie z kryminalistami, gwiazdami estrady czy członkami jakiejś subkultury. Dzisiaj czasy diametralnie się zmieniły i pogląd na tatuaż również.
Wiele osób decyduje się tylko na wakacyjny tatuaż, który można zrobić wprost na deptaku czy w salonie henną. Taki tatuaż jest malowany pędzelkiem na skórze trwałą henną, zmywa się jednak już po około dwóch tygodniach. Henna jest środkiem pochodzenia roślinnego i uprawiana w Indiach lub w Afryce. Niestety niektórzy dodają do prawdziwej henny sztucznego barwnika tzw: parafenylenodiaminę, która stwarza ryzyku uczuleń i zakażeń. Pierwsze objawy powikłań to świąd i obrzęk, który może się pojawić dopiero po miesiącu od wykonania tatuażu! Drapanie pogarsza sytuację i dochodzi do rozprzestrzenienia się infekcji. Jedyny ratunek to wizyta u dermatologa który zaaplikuje serię zastrzyków i antybiotyki. Niektórzy mniej odporni na tę substancję mogą nawet znaleźć się w szpitalu, gdzie terapia trwa nawet tydzień a zmiany na skórze i blizny pozostaną już do końca życia. Jeśli mocno zależy nam jednak na posiadaniu tatuażu z henny zwróć uwagę czy henna nakładana jest z tubki czy ze słoiczka, jeśli w tym drugim wypadku to najprawdopodobniej to zanieczyszczony produkt PPD. Niektórzy jednak decydują się na bardziej trwały ale i drastyczniejszy motyw na skórze powstający z wstrzykiwania tuszu już pod skórę. Jednak nie każdy organizm dobrze znosi ingerencję barwnika pod skórą. Chociaż wykonujący tatuaż zapewniają, że jest w 100 % bezpieczny niektórym osobom nie wychodzi na zdrowie. W związku z tym, że w skład czerwonego barwnika wchodzi siarczek rtęci, który uczula niektórzy mogą liczyć się z szeregiem powikłań. Następuje intensywne swędzenie, zaczerwienienie skóry trwające ponad dwa tygodnie. Natychmiast należy udać się do dermatologa, który zaleci sterydy. Szkodliwe na skórę sa też tusze fluorescencyjne, które zawierają fosfor i są rakotwórcze. Jeśli salon tatuażu nie gwarantuje sterylności to może istnieć ryzyko zakażenia wirusem HIV czy zapaleniem wątroby typu C, zakażeniem bakteryjnym i grzybiczym. Niewprawny „malarz” może też uszkodzić nerw, powodując zanik poruszanych przez niego mięśni. Czu tatuaż permanentny można usunąć?
Istnieje kilka metod usunięcia tatuażu:
– metoda laserowa – impulsy lasera rozrywając tusz na mniejsze maleńkie fragmenty, które są wchłaniane przez skórę, jednak może pozostać zarys tatuażu.
– wycięcie chirurgiczne – zabieg stosowany przy małych tatuażach w miejscach o małym napięciu skóry, po ingerencji zostaje tylko mała blizna
– ekspander – wielkie tatuaże wycina się za pomocą tzw. ekspandera, jest to implant wszczepiany pod tatuaż, który rozciaga skórę, po kilku miesiąc ekspander usuwa się, a nadmiar skóry razem z tatuażem po prostu wycina
Innowacyjna metoda usuwania tatuażu to SKINIAL! Zabieg jest bezbolesny i polega na wprowadzaniu płynu fizjologicznego do tatuażu. Tusz wychodzi na powierzchnię skóry i akumuluje w strupku. Po 2-3 tygodniach strupek odpada i pozostawiając czyste miejsce. więcej na http://www.pl.skinial.com
http://pytak.pl/ fajna strona z której mozna dowiedzieć się czy tatuaż jest zdrowy
Hmm… znam wiele osób z tatuażami iii żadna z nich nie ma powikłań. Ostatnio przyszedł mi do głowy pomysł że mogłabym zrobiś sobie tatuaż na języku… boję się bo nie mam nigdzie chcę żeby to było miejsce mało widoczne dla taty ;p no ale… pozyje zobacze ;)
to na górze to ściemaaa … ;p widziałam bardziej realistyczne zdjęcia tatuażów na języku
Widziałam wczoraj na MTV laskę miała tatuaż za uchem: takiego małego motylka, nie było go widać, bo przykryła go włosami, ale nawet fajnie to wyglądało
Ja czasami czuję, że na moim tattoo skóra jest lekko napięta , wysuszona? chyba to jakaś schiza ;) Eh, niektóre tatuaże są naprawdę piekne :D
ps: Tak, wyobraż sobie Gość, że tatuaż mogą mieć kobiety, a jeśli coś tu jest pomylone, to prędzej Ty ;P
Tatuaż u kobiety to jakaś pomyłka
Na języku tatuaż? To prawdziwa fotka czy photoshop??
Ta fotka to pewnie photoshop, ale da się zrobić tatuaż na języku, na razie to jest mało popularne i trzeba co jakiś czas poprawiać bo kolory bledną ze względu na wilgotność jaka panuje w jamie ustnej.
styczniowym „Zdrowiu” jest też dobry artykuł o tatuażu
Mam tatuaż i jakoś nie miałam żadnych problemów z uczuleniem i alergią.