Świąteczny konkurs z audiobookami „MOMO” od Wydawnictwa Jung-Off-Ska – wyniki!

14 grudnia 2020, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

W tym magicznym czasie przygotowań do Świąt mamy ogromną przyjemność zaprosić Was do wyników wyjątkowego konkursu z wyjątkowymi nagrodami…:)

W roli głównej wystąpiła tu nowość na półce z audiobookami: 

„MOMO” Michaela Ende – audiobook w znakomitej interpretacji Edyty Jungowskiej!Momo audiobook

Pewnego dnia w ruinach starego amfiteatru pojawia się tajemnicza dziewczynka – Momo. Szybko zaprzyjaźnia się z okolicznymi mieszkańcami. Dzieci uwielbiają się z nią bawić, a dorośli dzielą swoimi kłopotami. Jedno spotkanie z Momo wystarczy, żeby w ich życiu zapanował spokój i radość. Jednak wkrótce całe miasto opanowują bezwzględni szarzy panowie, którzy kradną ludziom wolny czas i zatruwają ich serca śmiertelną szarą nudą. Czy Momo uda się uratować swoich przyjaciół? Czy mając do pomocy jedynie żółwia i zagadkowego mistrza Horę pokona szarych panów? Posłuchajcie…

„MOMO” popularnego autora książek dla dzieci Michaela Ende należy do najpiękniejszych klasyków literatury dziecięcej, ale nie tylko. Sam autor kierował ją w równym stopniu do dorosłych, w przekonaniu, że ta poruszająca opowieść o wartości czasu, przyjaźni i uważności może odmienić każdego.

Charakterystyczny i miły dla ucha głos Edyty Jungowskiej wspaniale podkreśla emocje towarzyszące bohaterom tej opowieści. Jej przesłanie można interpretować na wiele całkiem dorosłych sposobów… To bardzo uniwersalna historia walki dobra ze złem.

Czy dobro zwycięży…? Będziecie mogli przekonać się o tym sami już niebawem, ponieważ mamy dla Was 2 audiobooki „MOMO” oraz pocztówki z autografem Pani Edyty!

Pytanie konkursowe brzmiało:

Co najczęściej kradnie Twój wolny czas?

Dziękujemy za wszystkie Wasze odpowiedzi, które zamieszczaliście w komentarzach i na naszym Facebooku – TUTAJ

Wybór był naprawdę trudny i poświęciliśmy wiele naszego czasu, aby wybrać te dwie najciekawsze i najbardziej zaskakujące odpowiedzi spośród wielu, które również przypadły nam do gustu:) 

Oto nagrodzone wypowiedzi:

noir-desire:

Mój wolny czas najczęściej kradnie moja szefowa… A jak to robi? W bardzo prosty, a dla mnie wyjątkowo irytujący sposób:/ Często, gdy zostaje kilka minut do godziny 16.00, a ja myślami jestem już w drodze do domu i planuję, co ugotować na obiad, szefowa nagle ma „bardzo pilną sprawę na wczoraj” i z nadzieją w głosie pyta, czy nie mogłabym zostać parę minut dłużej, żeby to zrobić…? Z tych dodatkowych minut spędzonych w pracy uzbierałby się już pewnie cały dzień, więc myślę o tym, żeby w końcu powiedzieć szefowej, że tym razem ja proszę o jeden dodatkowy dzień urlopu – oczywiście poza ewidencją należnych mi wolnych dni…:)

Ivaa

Przeprowadziłam szybkie śledztwo i okazało się, że najwięcej wolnego czasu kradnie mi komputer! To właśnie on jest winny temu, że codziennie spędzam przed nim tyle czasu… Przecież gdyby go nie było, to miałabym go dostatecznie dużo, żeby sprawić sobie wiele innych przyjemności…

Serdecznie gratulujemy i życzymy Wam jak najwięcej wolnego czasu w Święta oraz w nadchodzącym roku:)

Skontaktujemy się z Wami drogą mailową.

Regulamin naszych konkursów znajdziecie TUTAJ

Gorąco polecamy Wam wszystkie audiobooki Wydawnictwa Jung-Off-Ska!

logo Wydawnictwa Jung-Off-Ska



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

42 komentarzy do Świąteczny konkurs z audiobookami „MOMO” od Wydawnictwa Jung-Off-Ska – wyniki!

  1. avatar Isia pisze:

    Mój czas kradną codzienne domowe obowiązki… Kto to widział, żeby codziennie było tyle zmywania, sprzątania, prania? To powinno robić się samo:)

  2. avatar Olin-ka pisze:

    Mój czas kradną mi moje młodsze siostry, które mama wychowuje w poczuciu, że mam się nimi opiekować, uczyć wszystkiego, przygotowywać do egzaminów itp:) Mam czasem dość tych wszystkich obowiązków, które mnie czynią dla nich vice-mamą…

  3. avatar wittchen pisze:

    Jestem osobą, której ludzie chętnie opowiadają swoje historie, niestety najczęściej smutne… To oni kradną wiele mojego czasu, bo z grzeczności nie umiem odmówić słuchania, a później żałuję, że znów straciłam tyle czasu z powodu cudzych problemów… Bywa, że to są całkowicie obcy ludzie, a jakoś tak wyczuwają że mi mogą się wygadać i skwapliwie z tego korzystają, zabierając mój wolny czas.

  4. avatar joann.f pisze:

    Mój czas kradną książki:) Najpierw z premedytacją przymilają się do mnie z witryn księgarni, a później pozwalają się kupić, zanieść do domu i ułożyć na półkach, gdzie grzecznie czekają na swoją kolej… Gdy zaczęła się pandemia, udało mi się nadrobić wiele zaległości w czytaniu i tak mnie to wciągnęło, że do dziś pozostało…

  5. avatar rainbov pisze:

    Złodziejem mojego czasu jest bardzo pozytywna kwestia, a mianowicie medytacja:) Kiedy zagłębiam się w nią, czas przestaje istnieć, liczy się tylko tu i teraz – i kiedy wychodzę z tego błogiego staniu nie mogę nadziwić się, że jednak świat nie zatrzymał się razem ze mną… Jak to możliwe, że czas płynął, skoro ja tego wtedy nie odczuwałam? To jest niesamowite, jak takie medytacyjne skupienie pozwala nam w taki błogi sposób tracić czas…

  6. avatar noir-desire pisze:

    Mój wolny czas najczęściej kradnie moja szefowa… A jak to robi? W bardzo prosty, a dla mnie wyjątkowo irytujący sposób:/ Często, gdy zostaje kilka minut do godziny 16.00, a ja myślami jestem już w drodze do domu i planuję, co ugotować na obiad, szefowa nagle ma „bardzo pilną sprawę na wczoraj” i z nadzieją w głosie pyta, czy nie mogłabym zostać parę minut dłużej, żeby to zrobić…? Z tych dodatkowych minut spędzonych w pracy uzbierałby się już pewnie cały dzień, więc myślę o tym, żeby w końcu powiedzieć szefowej, że tym razem ja proszę o jeden dodatkowy dzień urlopu – oczywiście poza ewidencją należnych mi wolnych dni…:)

  7. avatar Ksymena pisze:

    Uwielbiam fitness i to ćwiczenia nad rzeźbieniem sylwetki kradną mój cenny czas… Zamiast leżeć wygodnie na kanapie i hodować coraz okrąglejsze boczki, spalam tłuszczyk na siłowni lub w domowym zaciszu… Codziennie ćwiczę o 5 minut dłużej więc o tyle kurczy się mój wolny czas…

  8. avatar Salisal pisze:

    Mój wolny czas najczęściej kradnie…. internet! Siedząc przed komputerem tracę poczucie czasu, minuty i godziny płyną jakby dwa razy szybciej, a w konsekwencji mam tego czasu coraz mniej i mniej… A wiedzy z internetu coraz więcej – tylko czy to dobra rekompensata….?

  9. avatar beataM pisze:

    nie można ukraś mi czegoś, czego nie mam..
    a audiobooki pozwoli tylko siedzieć i słuchać wraz z wnukiem opowieści

  10. avatar Erna pisze:

    Mój wolny czas kradnie kot ŁACIATEK,
    który domaga się uwagi, psoci, broi
    i niczego się nie boi.
    Na firance wisi i miauczy,
    na stole okruchy zlizuje
    a Ja go nieustannie pilnuję.
    Choć domownicy powtarzają,
    że to kot i na cztery łapy zawsze spadnie.
    Ja i tak poświęcam mu dużo uwagi!

Dodaj komentarz