Peeling azjatycki to zabieg głęboko złuszczający skórę. Preparat składa się z mieszanki kilkunastu ziół. Najważniejsze z nich to Arabat soma asiatica (stąd nazwa peeling azjatycki), inna nazwa to green peel „zielone złuszczanie”. Zabieg rozpoczyna się zmyciem złuszczanej skóry preparatem dezynfekującym, następnie wciera się papkę z ziół. Masaż ten jest dość bolesny. Aby złagodzić pieczenie, nakłada sie na skórę gazowe kompresy z wyciągiem z ziół. Na koniec zabiegu rozprowadza się na peelingowanych miejscach specjalną maść łagodzącą. Przez następne 3-4 dni mija uczucie kłucia i swędzenie, a skóra zaczyna się marszczyć, pękać i złuszczać, należy ją zraszać ziołowym tonikiem i nakładać maść. Po 5 dniach konieczna jest następna wizyta u kosmetyczki, która przeprowadzi zabieg nawilżania skóry. Efekt zabiegu widać po około 9 dniach. Zabieg ten świetnie niweluje zmarszczki, pobudza skórę do wytwarzania kolagenu, usuwa blizny potrądzikowe i przebarwienia naskórka. Kosztuje około 400 do 500 zł.
Zobacz również:
Bardzo fajny jest peeling mechaniczny wraz z połączeniem maseczki. Coś takiego występuje w programach pielęgnacyjnych eva natura. Wpierw peeling, a później maseczka w zależności od potrzeb.