Nastolatka z najdłuższymi włosami na świecie

23 marca 2012, dodał: li_lia
Artykuł zewnętrzny

Piękno, które ogranicza, ozdoba, która utrudnia życie. Tak z całą pewnością o swoich niewiarygodnie długich włosach może pomyśleć ich dwunastoletnia posiadaczka, którą jest Natasha Moraes de Andrade. Szczycącą się prawie 160cm fryzurą dziewczynka, mieszka wraz z rodziną w niezamożnej części Rio De Janeiro. To, co jednocześnie jest dumą dla małoletniej lokalnej gwiazdki, przysparza jej wielu problemów.

Sama pielęgnacja tak okazałych włosów pochłania nie tylko sporo środków pieniężnych, które są dobrem deficytowym w rodzinnym domu Natashy, ale również wymaga wielu poświęceń. Dziewczynka na samą pielęgnację poświęca masę czasu, który mogłaby spożytkować na naukę albo zabawę z koleżankami. Ponadto nie może korzystać z beztroskich lat dzieciństwa wspinając się na drzewa, jeżdżąc na rowerze czy po prostu kąpać się w słonej wodzie, a wszystko to z obawy o to, że mogłaby uszkodzić to, o co jej mama i ona sama dba od dnia swych narodzin, ponieważ Natasha nigdy dotąd nawet nie podcinała końcówek swoich imponujących kosmyków.

Bohaterka artykułu przyznała, iż rozważa opcję sprzedaży swoich włosów, by za pozyskane  w taki sposób pieniądze wesprzeć rodzinny budżet i odciążyć ubogich rodziców. Już dziś dla turystów i lokalnych mediów jest obiektem zainteresowania. Ta wypracowana latami sława może przyczynić się do znalezienia dobrego kupca, który zaproponuje Natashy odpowiednią kwotę w zamian za jej naturalne, niezniszczone i bardzo długie włosy.

Jesteśmy ciekawi Waszych opinii. Z czego bylibyście w stanie zrezygnować, by wyhodować na swojej głowie zapierającą dech w piersiach fryzurę? Ile centymetrów liczyły Wasze najbardziej zapuszczone włosy?

 

 

 

  1. Kobiece rekordzistki świata
  2. Dziewczyna z ogromnymi ustami
  3. Co to jest uroda androgyniczna czyli mężczyzna czy kobieta?
  4. Gdzie najdłużej żyją ludzie?

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

13 komentarzy do Nastolatka z najdłuższymi włosami na świecie

  1. avatar beata86r pisze:

    zolww, potwornie długie i bardzo męczące…

  2. avatar xxxx pisze:

    12 lat i jakie ciało ;O

  3. Oj takie długie włosy to męczarnia :( Ja mialam do tyłka i same mycie ich to klopot

  4. avatar Angelika pisze:

    śliczne są ale ja bym nie dała rady ich utrzymać …

  5. avatar dafuq pisze:

    żeby nie wpadła na taki sam pomysł z bobrem…

  6. avatar macio pisze:

    czesałbym

  7. avatar beata86r pisze:

    Jako dziecko miałam identyczną sytuację. Pierwszy raz w życiu obcięłam włosy mając 14 lat. I powiem jedno: nigdy więcej tak długich włosów! Tylko raz w tym czasie wybrałam się na kolonię, po której jasno stwierdziłam: albo więcej nie ruszam się z domu, albo obcinam to w pierony! Rodzice oczywiście bronili mi ścinania włosów – szczególnie tato, któremu się bardzo podobały i dużo poświęcał czasu na pomoc przy nich, jednak jak tylko dostałam swoje pierwsze pieniądze, szybko znalazłam fryzjera, który zechciał mnie od tego kłopotu wybawić. Byłam wreszcie przeszczęśliwa i zachwycona. Oczywiście pięknie wygląda taki grubasierny i misternie spleciony warkocz, ale nikt nie ma pojęcia, ile kosztuje on wyrzeczeń. Dziś znów zapuszczam, ale już na pewno nie do tego stopnia.

    • avatar zolww pisze:

      To jesli Ty scielas w wieku 14 lat pierwszy raz wlosy, a ta dziewczynka w wieku 12 lat ma juz takie dlugie to jakie Ty musialas miec?

  8. avatar Sonia pisze:

    oj nieee, nigdy nie chciałabym mieć takich włosów

  9. avatar GOŚĆ pisze:

    Mnie się to w ogóle nie podoba, takie długie włosy kojarzą mi się z czymś brudnym, zaniedbanym, nie wyglądają zdrowo, skoro ich nie podcina, koszmar!

  10. avatar ruda pisze:

    Powiem z własnego doświadczenia: jako dziecko miałam długie włosy, warkocz sięgał mi za tyłek. I miałam w sumie zmarnowano dzieciństwo: żadnych kolonii, zielonych szkół, kilkudniowych wyjazdów, bo nie miał kto się zająć wtedy moimi włosami.
    Dlatego jak dopadłam się do nożyczek, włosy skrociłam do ramion i kilka lat tak je nosiłam.
    Teraz znowu zapuszczam.

Dodaj komentarz