Celia: pomadka – błyszczyk 2w1 – recenzja

27 lutego 2013, dodał: KupujePolskieProdukty
Artykuł zewnętrzny

file1361980564

Celia, obecna na rynku kosmetycznym od 1959 roku, to marka dobrze znana naszym babciom i mamom, choć po zmianach ustrojowych przegrywała walkę z zagranicznymi kosmetykami. W 2007 roku nowym właścicielem marki została firma DAX Cosmetics, która postawiła sobie za cel rewitalizację marki. Pod skrzydłami Dax Cosmetics Celia unowocześniła ofertę kosmetyków do makijażu i poszerzyła swój asortyment o kosmetyki pielęgnacyjne. Pierwsza „nowa” seria kosmetyków do pielęgnacji została doceniona przez konsumentów i w 2009 roku otrzymała Laur Konsumenta w kategorii „Odkrycie Roku”.

Wstyd się przyznać, ale mój pierwszy kosmetyk Celii – nawilżającą pomadkę-błyszczyk 2w1 Nude (odcień 601) – kupiłam dopiero w styczniu tego roku, i to na Allegro, ponieważ nie bywam w małych, osiedlowych drogeriach. Lepiej jednak późno niż wcale – w końcu dołączyłam do „pokoleń pięknych Polek”. Cena samej pomadki nie była wysoka: niecałe 10 zł.

Bardzo chciałam wypróbować polską pomadkę, więc zachęcona pozytywnymi opiniami internautek i bardzo dobrą oceną w serwisie wizaz.pl, postawiłam właśnie na Celię. Zaskoczyło mnie niezwykle eleganckie, metalowe opakowanie pomadki (na pewno się samoistnie nie otworzy) i jego niewielkie rozmiary; klasa i minimalizm w jednym produkcie. Pomadka wygląda jak ekskluzywny, drogi kosmetyk.

Producent napisał o niej, że „Łączy najlepsze zalety pomadki błyszczyka. Nadaje ustom półtransparentny efekt i subtelny kolor. Posiada właściwości nawilżające i apetyczny winogronowy zapach”.

Jest to prawda. Pomadka łatwo się rozprowadza (jest bardzo miękka, jeśli można tak powiedzieć), delikatnie nawilża usta. Nie waży się. Sztyft póki co mi się nie złamał (na co narzekały testerki). Dostępna jest w aż sześciu odcieniach, idealnie współgrającymi z różnymi typami urody: 601 – chłodny, pastelowy róż; 602 – bardzo naturalny, jasny odcień beżowo-różowy; 603 – delikatny, zgaszony odcień różu; 604 – ciemniejszy beż; 605 – brzoskwiniowo-łososiowy; 606 – ciepły, brzoskwiniowy. Wszystkie pozwolą uzyskać efekt naturalnego, subtelnego makijażu idealnego na co dzień.

Winogronowy zapach nieco mi przeszkadza; wyrosłam już z kosmetyków perfumowanych.

Zapytacie pewnie o jej trwałość. Niestety, pomadka schodzi błyskawicznie podczas jedzenia, picia i oblizywaniu ust (jeśli macie do tego skłonność), ale – co ważne – schodzi równomiernie. Jednakże jeżeli akurat nie macie przerwy śniadaniowej, to utrzymuje się na ustach około dwóch godzin, co jest bardzo przyzwoitym wynikiem – zwłaszcza za tak niewielką cenę. A przecież wystarczy wyjść na „przypudrowanie noska”, żeby wrócić do stanu poprzedniego. I właśnie dlatego uważam, że pomadka-błyszczyk 2w1 Nude Celii to kosmetyk, który warto mieć zawsze pod ręką; pamiętajcie jednak, żeby nie trzymać go w cieple, bo niestety się rozpłynie. Skusicie się na niego?

Warto wiedzieć, że seria „2w1 Nawilżająca Pomadka-Błyszczyk” została wyróżniona w prestiżowym konkursie magazynu In Style.

TESTOWAŁA: Kupuję Polskie Produkty

http://www.kupujepolskieprodukty.blogspot.com/2013/02/celia-pomadka-byszczyk-2w1.html






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Jeden komentarz do Celia: pomadka – błyszczyk 2w1 – recenzja

  1. avatar NoLita pisze:

    też mam tą pomadkę i jest genialna! przypomina mi trochę Lipbutter z Revlona, ale jest po pierwsze duuużo tańsza, po drugie ładniej pachnie, a po trzecie jest produkowana przez polską firmę ;)

Dodaj komentarz