Czy słyszeliście o diecie winnej ? Rezultaty, jakie możną osiągnąć są zaskakujące. Tymczasem lampka czerwonego wina to cenne źródło polifenoli i antyoksydantów, które są znane ze swoich właściwości zdrowotnych.
Na diecie winnej spożywasz codziennie około 1400-2000 kcal. Przerwy pomiędzy posiłkami to czas, kiedy organizm spala tłuszcz. Z tego powodu staraj się unikać spożywania jakichkolwiek przekąsek. Aby dostarczyć organizmowi odpowiedni wartości wielonienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 i omega-6 staraj się dodawać do sałatek i warzyw po 1 łyżce oleju lnianego. Nie unikaj jedzenia ryb (2-3 razy w tygodniu), staraj się wybierać wołowinę i jagnięcinę zwierząt karmionych naturalnie i hodowanych w naturalnych warunkach.
Spożywanie wina na diecie winnej chroni przede wszystkim naczynia krwionośne Należy pamiętać, że prawidłowe funkcjonowanie naczyń krwionośnych może pomagać w zapobieganiu raka oraz pomaga zachować w dobrej formie serce, mózg i inne organy. Z przeprowadzonych przez naukowców badań wynika, że procyjanidy, polifenole, które pojawiają się w młodych czerwonych winach mają znaczący, pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Aby zaspokoić zapotrzebowanie organizmu na wszystkie substancje odżywce i cieszyć się dobrym zdrowiem stosuj urozmaiconą dietę. Proponuje się co tydzień lub częściej wprowadzać zmiany w jadłospisie, by mieć pewność, że organizm otrzymuje wszystkie niezbędne witaminy i minerały.
Aby schudnąć pamiętaj by zwiększyć spożycie produktów pełnoziarnistych, wyeliminować jedzenie i napoje bogate w cukier, zmniejsz spożycie soli, pij wino głównie do posiłków i wystrzegaj się nadmiernego jego spożycia. Nie unikaj urozmaicania owoców i warzyw, ogranicz również spożywanie mięsa, zastępując go roślinnymi źródłami białka (głównie fasola, rośliny strączkowe) lub białkiem zawartym w rybach. Umiarkowane spożycie wina (do 1 – 2 lampki wina dziennie po posiłku) może przyczyniać się do poprawy zdrowia. Inne produkty zawierające procyjanidy: czekolada, jabłka, żurawina, owoce, orzechy, przyprawy.
Pamiętaj:
- jeżeli chcesz schudnąć staraj się nie przegryzać pomiędzy posiłkami,
- wino (szczególnie młode, czerwone) zawiera policyjanidy, które pozytywnie wpływają na cały organizm,
- jeżeli nie chcesz pić wina możesz czerpać polifenole z innych źródeł,
- dieta oparta na winie uwzględnia kompletny plan żywieniowy, który jest niezbędny by uzyskać optymalną jakość życia. Uwaga skupia się na prawidłowym łączeniu węglowodanów, białka i tłuszczów,
- regularne lecz umiarkowane picie wina wpływa dobroczynnie na organizm (w tym i krzepliwość krwi),
- jedno duże jabłko dziennie zapewni całkiem sporą porcję procyjanidyn.
- około 50 g malin lub 100 g jeżyn, truskawek lub czerwonych porzeczek zawiera podobną ilość polifenoli co 125 ml czerwonego wina,
- zjadaj zrównoważone ilości białka – tłuszczów – węglowodanów,
- wybieraj żywność, która zawiera dużo witamin i minerałów,
- wykorzystaj siłę czerwonego wina oraz żywności bogatych w polifenole,
- poznaj swój indeks masy ciała BMI – on określi czy masz prawidłową wagę.
Materiały zaczerpnięte ze strony :
http://www.poprostuzdrowo.pl/Diety/Klasyczne/Opis/dieta_winna
zobacz również:
Czy wino jest zdrowe?
Jakie wino pasuje do sera?
Wino na stole – jak serwować i jakie podawać kieliszki?
Co zawierają winogrona?
Ja piję butelkę dziennie i się świetnie czuję czyli dieta winna.
Wg mnie to także nie do końca prawda, a może totalna nieprawda.
Nie piję alkoholu, więc nie wiem, jak wino wpływa na naszą sylwetkę, jednak uważam, że ta cała dieta winna to kolejny chwyt marketingowy :)
Jednak nie radziłabym stosować nikomu tej diety, gdyż zamiast diety można nieświadomie popaść w uzależnienie.. Podzielam więc zdanie dietetyka :)
alkohol podobno jest bardzo kaloryczny, zresztą 1 do 3 szklanek pomiędzy każym posiłkiem to chyba trochę dużo :)
alkohol ma niewiele mniej kcal niż tłuszcz – także sporo – w winie jest średnio 100-120 kcal/100 ml pomnożyć razy 9 kieliszków ……. prawie 1000 kcal ;)
1-3 szklanki wina po każdym posiłku (śniadanie, obiad i kolacja) dają nawet 9 szklanek wina dziennie – to raczej nie jest „umiarkowane spożycie alkoholu”. Radzę od razu zapisać się do hepatologa, bo kolejki na NFZ są dość długie ;)
czego to ludzie nie wymyślą…. :)