Zaparcia w większości przypadków nie są chorobą, lecz zaburzeniem czynności jelit wynikającym z niewłaściwego odżywiania oraz z nieaktywnego stylu życia. Rzadziej do przyczyn należą inne, bardziej złożone czynniki.
Zanim sięgniesz po farmaceutyki wprowadź zmiany w diecie malca.
Przede wszystkim należy zwiększy zawartość błonnika w diecie i jednocześnie ilość płynów.
W błonnik bogate są jarzyny (praktycznie wszystkie), owoce (świeże i suszone) i produkty pełnoziarniste (otręby, płatki owsiane, pieczywo z pełnego ziarna, kasze).
Dodatkowo należy wypijać więcej niż zazwyczaj płynów. Zwiększenie ilości płynów jest nieodzowne, gdyż zwiększona podaż błonnika przy niedostatecznej podaży wody może spowodować pogłębienie zaparć!! Warto zachęcać dziecko do picia wody, ale pomocne są także świeżo wyciskane soki lub kupne, przeznaczone specjalne dla dzieci (soku max 250 ml dziennie). Wybierz ulubione smaki dziecka, pamiętając by sok nie miał dodatku cukru, np. z cytrusów, marchwi, ze śliwek, moreli lub ananasów.
W przypadku uporczywych zaparć podaj dziecku na czczo pół szklanki wody przegotowanej z łyżeczką miodu.
Unikaj pożywienia z małą zawartością niestrawnego włókna roślinnego, wyeliminuj z diety białe pieczywo, ryż, jaja i duże ilości mięsa. Produkty powodujące zaparcia, to: czekolada, banany, gotowana marchew, chleb biały, ciasta, kasza manna, kleiki ryżowe, bułki maślane – na czas diety powinno się z nich zrezygnować.
Unikaj też napojów gazowanych, zwłaszcza słodzonych.
Pamiętaj, że przyczyna zaparć małego dziecka często leży też w psychice dziecka. Dlatego staraj się stworzyć maluchowi miłą, przyjazną atmosferę w domu (szczególnie przy stole) i dbaj o jego komfort psychiczny. Jest to tak samo ważny element terapii jak płyny i prawidłowa dieta.
Jeśli po 2 tygodniach stosowania diety wysokobłonnikowej ze zwiększona ilością płynów nie nastąpi poprawa należy udać się do lekarza!
Justyna Marszałkowska – dietetyk medyczny
OO już pisałam gdzieś ,że my mamy dicipeg junior i w razie potrzeby go podaje córci.Ale faktem jest ze zmieniłam dietę , nie tylko sobie ale i całej rodzinie.Od jakiegoś czasu wspólnie czynnie spędzamy czas na rowerach, i powiem wam ze to jest to..:)