Tatuaż oka należy nie tylko do bardzo niebezpiecznych, ale też bolesnych. Zdecydował się na niego mężczyzna z Toronto, któremu wstrzyknięto do rogówki oka niebieski tusz strzykawką. Prawdopodobnie mężczyzna ma skłonności masochistyczne i to bardzo mocno rozwinięte: człowiek o zdrowej psychice nigdy nie zdecydowałby się na tak ryzykowny zabieg. Jest to najbardziej ekstremalna forma „ozdabiania” swojego ciała w ten sposób a ryzyko utracenia wzroku bardzo wysokie. Obecnie na świecie istnieją 3 osoby, które zdecydowały sie na tak drastyczny krok. Oto kilka fotek z całej sesji:
Szanowna pani Dobrodziejka-autorka artykułu nawypisywala tu najwyraźniej cale mnóstwo inwalidztw. Zdrowie psychiczne pomyliła z banalnością i niedorozwojem spirytualnym. Zamiast wystawiać dalekosiężne diagnozy psychologiczne rzekomym masochistom powinna pisać w przyszłości swoje recenzje o dessous i szpilkach damskich, służących do bodźców na prącia przy muzyce „Jezioro Łabędzie” (bez łyżew).
a popek?? nikt nie słyszał