Konkurs FaceBoom – wyniki!

10 stycznia 2023, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Serdecznie dziękujemy za tak liczny udział w konkursie noworocznym, w którym do wygrania były zestawy kosmetyków FaceBoom składające się z 3 serum SKIN DOPAMINE. Wasze komentarze nas zachwyciły nie tylko dlatego, że była w nich moc praktycznych porad i prawdziwe kompendium wiedzy, ale też ze względu na poczucie humoru i swobodne pióro.

Po długich i burzliwych naradach postanowiliśmy nagrodzić autorki poniższych komentarzy:

Magda

Zima to nie tylko uroczo wirujące płatki śniegu❄️, ale także chłodny wiatr, wahania temperatur, suche powietrze i smog. Moja skóra bardzo to odczuwa, staje się szorstka, pozbawiona blasku oraz miejscami zaczerwieniona i podrażniona. Mogłabym się z tym pogodzić i odpuścić, ale mam znacznie lepsze rozwiązanie🤗. Przede wszystkim dbam o swoją skórę dobrze chroniąc ją przed warunkami atmosferycznymi. Dłuższe wieczory sprzyjają rozpieszczaniu skóry i ciała🛀. W ruch idą peelingi, masełka, olejki i wszystkie inne kosmetyki, które umilą mi czas niższych temperatur i chłodniejszych powiewów wiatru. W sezonie zimowym zwracam szczególną uwagę na odpowiednią pielęgnację, zdrowy tryb życia i systematyczność. Jeśli chodzi o pielęgnację TWARZY to rano zamiast mydła stosuję żel do mycia twarzy i tonik z alantoiną. Dzięki nim nie pozbywam się warstewki sebum chroniącej moją buzię przed czynnikami zewnętrznymi. Nakładam krem ochronny (koniecznie z filtrami!!!) i pamiętam, aby nie wychodzić na zewnątrz wcześniej niż pół godziny po jego nałożeniu. Mój MAKIJAŻ👁💄 składa się z podkładu i pudru, które nie tylko upiększają moją twarz, ale także stanowią płaszcz ochronny dla skóry. USTA🫦 są szczególnie narażone na zimno (nie raz się o tym przekonałam). Pomaga mi ochronna pomadka a w ekstremalnych przypadkach przysmak Kubusia Puchatka – miód🍯. DŁONIE🙌 – o nie dbam szczególnie. Przekonałam się, że częste smarowanie nawet najtańszym kremem do rąk daje rewelacyjne efekty. STOPY👣 – aby szybko stały się gładkie, wystarczy nałożyć dużo kremu, wmasować i założyć skarpetki do spania🛌. Pamiętam także o właściwej ochronie WŁOSÓW👩 i skóry głowy przed działaniem mroźnego powietrza, dlatego stosuję odpowiedni szampon, odżywkę i serum. Zimą nie rezygnuję z warzyw🍅🥑🫑🥦, owoców🍎🥭🍐🍊, ryb🐟 i wody. Wyznaję zasadę – skóra nawilżona od wewnątrz, to piękna skóra na zewnątrz. Dlatego staram się pić 2 litry wody💦 dziennie. Od czasu do czasu wzbogacam ją sokiem z cytryny🍋 – to świetny sposób na dostarczenie dodatkowej dawki witaminy C, co wpływa zbawiennie na moją skórę i zwiększa moją odporność. Zdaję sobie sprawę, że odpowiednia dieta bogata w witaminy i inne niezbędne składniki to najcenniejsza rzecz jaką, możemy sobie zafundować nie tylko zimą. Dbam również o kondycję💪! Tak naprawdę, aby ciało było jędrne i wyglądało pięknie, należy dbać o nie przez cały rok. Dlatego regularnie ćwiczę🤸, poprawiam partie ciała, z których nie jestem zadowolona i udoskonalam te, które już mi się podobają. Moje ćwiczenia są regularne, dzięki temu korzystniej wpływa to na moją kondycję i całe ciało. A więc ruch, odpowiednia ilość snu😴 i pozytywne podejście do życia😜 to moi sprzymierzeńcy w walce o piękną skórę w sezonie zimowym. W efekcie dzięki ciężkiej pracy, mogę cieszyć się piękną skórą i ciałem. A jak wszystkim wiadomo, jeżeli KOBIETA czuje się piękna, to PIĘKNIE wygląda😉

Ciastko

Gdy nadchodzi zimowa pora, wieczorami wyglądam jak z koszmaru potwora:
Po twarzy ścieka jakaś maseczka, będę rano jak z tv gwiazdeczka,
Na dłoniach rękawiczki bawełniane – tak wygląda u mnie turbonawilżanie,
Bo pod nimi warstwa kremu porządnego się wygrzewa i co z tego, że już paszcza ma ziewa,
Bo gdy ja będę spać, krem swoją robotę wykona – skóra będzie nawilżona, zregenerowana i cudnie dopieszczona.
A rano nie zapominam o z filtrem na twarz kremie, bo słońce potrafi zaskoczyć, nawet gdy myślimy, że zimą drzemie!;)

 

Aleksandra F.

Holistycznie, czyli kompleksowo, bowiem zimą zmienia się wszystko. Kwiaty w wazonach letnie i delikatne zastępują iglaste dekoracje. Lekką sałatkową, warzywną dietę zastępują dania z jesiennych i zimowych warzyw, doprawione mocno rozgrzewającymi przyprawami. Owsianki z jogurtem zastępuje jaglanka z jabłkiem na ciepło, jogurty z racji tego, ze wyziębiają organizm chwilowo odstawiam. Przychodzi czas na zmianę garderoby by ciało nie marzło i oczywiście na wymianę kosmetyków. Letnie , nawilżające kremy przegrywają wojnę z zimnym powietrzem, chłodem, deszczem i przez to na prowadzenie wychodzą kremy o gęściejszej konsystencji, bardziej tłuste. Lekkie balsamy do ciała, które w mig się wchłaniają i pachną orzeźwiająco zastępuję z chęcią masłami do ciała, bogatymi w olejki, często też pachnącymi korzennie, a najlepiej takimi, które na dodatek rozgrzewają skórę. SZACH MAT mówi gęsty krem do rąk lekkiej mgiełce do ciała spychając ją w róg łazienkowej szafki…

serdeczne gratulacje!

O nagrodach:

Stymulujące serum do twarzy na pierwsze zmarszczki z 0,15% retinolem

To idealny kandydat na rozpoczęcie swojej przygody z retinolem. Zawarty w nim skwalan wzmacnia barierę hydrolipidową i minimalizują ryzyko powstawania podrażnień, a wąkrota azjatycka wzmacnia działanie ujędrniające i przyczynia się do wygładzenia i redukcji zmarszczek.

SKŁADNIKI AKTYWNE: 0,15% retinol, skwalan, ekstrakt z wąkrotki azjatyckiej.

Silnie nawilżające serum do twarzy

Zawarty w nim kompleks betainy, prebiotyków i peptydów natychmiast gasi pragnienie dogłębnie nawilżając i łagodzi podrażniania oraz wygładza skórę. Jego wegańska formuła stymuluje proces regeneracji i wspomaga odbudowę bariery hydrolipidowej naskórka oraz dba o zachowanie równowagi mikrobiomu. Serum idealnie uzupełnia kurację z retinolem.

SKŁADNIKI AKTYWNE: betaina, peptydy, prebiotyki, olej jojoba.

Silnie nawilżający krem do twarzy SPF 50/PA++++ FaceBoom SKIN DOPAMINE

Zawarte w nim 4 kwasy hialuronowe, D-Pantenol i aloes to silna dawka nawilżenia i ukojenia dla skóry. Jego lekka formuła nie obciąża skóry i zapewnia wysoką ochronę przed promieniowaniem UVB i UVA, dzięki czemu świetnie się sprawdza w dziennej pielęgnacji przy kuracji retinolem.

SKŁADNIKI AKTYWNE: 4 kwasy hialuronowe, D-pantenol, aloes.



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

54 komentarzy do Konkurs FaceBoom – wyniki!

  1. avatar Miraa pisze:

    Są skóry, które nie mówią rzecznie, a krzyczą rozżalone: szorstkością, pragnieniem, smutku goryczą.
    Płaczą suchymi łzami z bezsilnej złości bo nie zaznały miłości!
    Moja skóra układa się wygodnie, wyciąga leniwie naprężona, nie straszny jej śnieg, mruga do słońca – jest gotowa na wszystko, każda pogoda jest dla niej sprzyjająca.
    Ja dbam o nią codziennie, od naszych rytuałów zaczynam dzień – moja skóra jest nawilżona, aksamitna, nie musi usuwać się w cień.
    Peelingiem usuwam szorstki naskórek, ciepły olejek wcieram w nią co dzień z rana, od razu budzi się do życia, nawet gdy jest jeszcze zaspana.
    Dziś też już dzięki odżywczym kremom, które nakładam przed wyjściem z domu, zapomniałam jaka to udręka, gdy trzeba ciągle swoją skórę błagać – nie pękaj!

    Podsumowując:
    Wychodzę z założenia,że o skórę dbam cały czas a, nie od czasu do czasu. Gdy ta będzie dobrze zaopiekowana, odwdzięczy się zdrowiem, blaskiem i czasem na inne przyjmeności,których wokół mnóstwo!

  2. avatar Jadwiga pisze:

    Okres zimowy ma swoje uroki, dla mnie także jeżeli chodzi o dbanie o skórę i jej pielęgnację, bo więcej czasu spędzam w domu i więcej czasu mogę poświęcić sobie. Po wysuszających skórę wakacjach, szaro-burej i ponurej jesieni to płyny dla mnie pełnią ważną funkcję, a przede wszystkim HERBATA – zielona, czarna, czerwona, biała. Zaparzam, piję małymi łykami przez cały dzień, ale również schładzam, stosuję jako tonik do twarzy, bo nawilżająco-odświeżający efekt herbaty przy przebywaniu w ogrzewanych pomieszczeniach przez większość dnia, potrafi czynić cuda. Skóra lśni, błyszczy, oddycha… Zamrażam też herbatę, ponieważ polubiłam ten swój codzienny rytuał, kiedy przecieram kolorowymi kosteczkami lodu dekolt, twarz, szyje przesuszone centralnym ogrzewaniem i patrząc w lustro widzę nawilżoną cerę, młodzieńcze rumieńce, błyszczące oczy. O tej porze roku częściej też sięgam po miód, bo przecież zimą czarna herbatka z miodem smakuje najlepiej. Stawiam też na zewnętrzne nawilżenie i stosuję oczyszczająco-nawilżający miodowy „zastrzyk urody”, czyli miodową maseczkę na twarz, czy też peeling z cukrem i miodem na całe ciało, bo jak wiadomo miód nie tylko świetnie nawilża i regeneruje przesuszoną klimatyzacją i ogrzewaniem skórę, ale ma też właściwości antybakteryjne, przeciwzapalne i przeciwstarzeniowe. Dodatkowo w okresie zimowym codziennie spożywam łyżeczkę oleju lnianego ze względu na zawartość w nim kwasów omega 3 i 6, chociaż wcale mi nie smakuje, ale robię to ze względu na wysoką zawartość witaminy E, która jest jednym z najsilniejszych przeciwutleniaczy i raz w tygodniu stosuję go bezpośrednio na skórę twarzy, bo dzięki swoim właściwościom nawilżającym i antyoksydacyjnym, sprawdza się idealnie w pielęgnacji mojej suchej cery. Moje domowo-zimowe SPA jest bardzo wygodne i przynoszące natychmiastowe efekty na skórze. Natomiast kiedy wychodzę z domu i jest niska temperatura, wtedy stosuję na twarz tak szeroko zalecaną ochronę na tzw. cebulkę. Najpierw smaruję skórę tłustym lub półtłustym kremem, szczególnie grubszą warstwę na nos, policzki i brodę, a gdy kosmetyk już się wchłonie, dopiero wtedy nakładam fluid/podkład/puder dobrany do cery. I tu nie zapominam, aby stosowane przeze mnie produkty zawierały także filtr UV, ponieważ odbijające się od śniegu słońce może podrażnić moją skórę – szczególnie kiedy wybieram się z dziećmi na sanki lub robimy sobie wypady w góry, bo konsekwencją dłuższego przebywania na dworze jak nam wiadomo, jest jej przyspieszone starzenie się.

  3. avatar Kasia Katarzyna pisze:

    Zima to pora roku, która gotowa zrobić spustoszenie na mojej skórze, skutkiem czego jest przesuszenie, utrata elastyczności, podrażnienie, wrażliwość i jest szara i matowa. Dlatego wybieram odpowiednie na tą porę roku kosmetyków oraz kieruję się potrzebami skóry i warunkami na zewnątrz. Zimą top produktem dla mojej cery są kremy odżywcze tłuste i półtłuste zawierające w swoim składzie kwas hialuronowy, ceramidy, glicerynę czy kwasy tłuszczowe oraz koniecznie olejki naturalne, które natłuszczają moją cerę i chronią ją przed wiatrem i mrozem i jednocześnie pomagają utrzymać wodę oraz chronią przed przesuszeniem, bo wbrew logice zimą skóra traci więcej wody niż latem. Zwracam też uwagę, aby znalazły się w nim substancje łagodzące podrażnienia, jak alantoina, wyciąg z rumianku, owsa czy aloes oraz antyoksydanty, które chronią moją skórę przed działaniem wolnych rodników, podrażnieniami i…zmarszczkami: witamina E, koenzym Q10, czy olej arganowy. Na dzień stosuję kremy z filtrem o współczynniku co najmniej „15”, ale jeżeli mam wypad na narty, za miasto czy dłuższy spacer, nakładam z mocniejszym i dodatkowo zawsze w takich sytuacjach mam w torebce tubkę kremu do rąk. Do oczyszczania i demakijażu skóry stosuję preparaty bezalkoholowe i w moim przypadku dobrze sprawdzają się wody micelarne, bo dobrze usuwają zanieczyszczenia i makijaż wodoodporny. Korzystam też z serum i dodatkowo dwa razy w tygodniu stosuję regeneracyjne maseczki, bo świetnie regenerują skórę, przy czym zawsze pamiętam aby przed nałożeniem złuszczyć naskórek peelingiem enzymatycznym, a od czasu do czasu mocniejszym, bo tak przygotowana skóra lepiej chłonie substancje aktywne zawarte w kosmetykach. Kolejnym zimowym top produktem są odżywcze balsamy do ciała i dla mnie jednym z bardziej odpowiednich jest z masło shea – delikatne, nie powodujące podrażnień, które doskonale uelastycznia i zmiękcza szorstki naskórek, a stosowany bezpośrednio po kąpieli na rozgrzaną skórę bardzo szybko się wchłania czyniąc ją gładką i delikatną. Naprzemiennie stosuję go z balsamem, który zawiera mocznik, bo ma on niezwykłe działanie nawilżające, a do tego delikatnie złuszcza i wpływa na odbudowę warstwy naskórka, przez co chroni ją przed nadmiernym wysuszeniem. Natomiast na stopy stosuję kremy zawierające przynajmniej jeden ze składników, o których wiem, że dzięki nim będą nawilżone, a pięty gładkie i są to: kwas mlekowy, gliceryna, witamina E, wosk pszczeli i ważny składnik jakim jest mocznik. Jeżeli chodzi o kosmetyki do makijażu, to wraz z nastaniem niższych temperatur moje lekkie letnie podkłady zamieniam na tłuste, kryjące i gęste, szminkę i błyszczyk na pomadkę ochronną zawierającą składniki nawilżające i regenerujące usta, np. oliwę z oliwek, miód, witaminę E, olejek rycynowy lub wosk pszczeli i… koniecznie aby zimą uniknąć rozmazanego tuszu wokół oczu, wybieram ten wodoodporny.

  4. avatar Gardolina pisze:

    Podstawa to bardzo dobre oczyszczanie skóry,później stawiam na peeling enzymatyczny,który doskonale złuszcza mój martwy naskórek.Po peelingu twarzy stosuję odpowiednie odżywienie i nawilżenie mojej skóry.Stosuję bardzo często domowe maseczki z miodem,bo miód doskonale nawilża,maseczki z ogórka.
    Aby odświeżyc skórę kupuję sobie kilka rodzajów maseczek w saszetkach. Dzięki temu niskim kosztem próbuję tych maseczek i wybieram te odpowiednie dla siebie.Nie zapominam także o skórze wokół oczu – kupuję sobie maskę żelową i dobry krem na powieki dostosowany do mojego rodzaju cery. Ich regularne stosowanie zmniejszy cienie i opuchliznę wokół moich oczu.Teraz zimą stawiam na produkty mocno nawilżające skórę . Nadal powinny jednak chronić przed promieniowaniem słonecznym i zawierac filtr SPF. Pielęgnacja to nie tylko kosmetyki, ale też odpowiednia dieta bogata w witaminy i minerały,jem zatem więcej warzyw i owoców, a także piję więcej wody. W ten sposób odżywiam oraz nawilżam skórę od wewnątrz.Dodatkowo ja osobiście stosuję serum do twarzy,preparaty dodające blasku,bo dzięki nim moja skóra wygląda świeżo i promiennie.W mojej kosmetyczce nie może zabraknąć mojego klucza do pięknej i zdrowej skóry,a więc kremu na dzień-mocno nawilżającego i regenerującego o dobrym,naturalnym składzie i obowiązkowo z filtrem! Podstawą codziennej pielęgnacji powinno stać się nawilżanie,dlatego tak ważne jest dla mnie,żeby mój krem był mocno nawilżający! Bo dobrze napojona skóra to promienna,gładka,pełna blasku skóra.Nie wyobrażam sobie wyjść na podwórko bez ochrony dla mojej skóry,a krem na dzień z filtrem zapewnia mojej skórze bezpieczeństwo,moc upiększających ją składników,nawilżenie,zdrowy wygląd i radość.Dzięki kremowi moja skóra jest pełna energii i szczęścia,a ja nie muszę nakładać tony makijażu,ja dumnie prezentuję naturalną ja,bo systematycznie częstowanie mojej skóry kremem sprawia,że staje się ona piękna-naturalnie piękna.Uwielbiam długie,ciepłe kąpiele z dodatkiem aromatycznych olejków 🙂 prawdziwa uczta dla ciała i duszy 🙂 a także urządzać sobie moje małe domowe SPA 🙂 maseczka,domowy peeling kawowy itd W mojej kosmetyczce rządzą produkty nawilżające i mocno regenerujące skórę! ważne jest dla mnie dobre oczyszczanie skóry,bo jak mówila babcia dobrze oczyszczona skóra to zdrowa skóra.Często w mojej pielegnacji rządzą masła,które mają wielkie moce i domowej roboty maseczki-np, ta z twarożku i miodu! lubię teraz szczególnie zima wygrzewać w wannie,urządzam sobie długie,ciepłe kąpiele z dodatkiem olejków! stawiam na sprawdzone produkty-kosmetyki o naturalnym składzie! sama tworzę maseczki,często używam również w tych w płachcie :)staram się często częstować moją skórę balsamem,czy masłem i każdego dnia ją oczyszczać,by potem poczestować ją produktami o dobrym składzie! Daję skórze dobrze wypocząć,dlatego śpię minimum 8 godzin,słucham potrzeb mojej skóry i staram się je spełniać.Pielęgnuję moją skórę z sercem i oddaniem i bardzo ją kocham! Masuję moją skórę,dużo się ruszam i myślę optymistycznie,patrzę na swoją skórę w lustrze i mówię sobie:jesteś piękna Beatko

  5. avatar Dani Jaskorz pisze:

    hmm w sumie to nie aż tak bardzo- skarży się trochę głośniej niż powinna. Tak, Skóra. Efekt osiągnięty, uwaga przyciągnięta.
    -tak tak- „patrzy” dość pewnie w stronę właścicielki. Nie ściemniaj. Myjesz codziennie, ok. Nawilżasz serum i kremem ok. Czasami jedno po drugim, czasami mieszasz. Na koniec podkład BB. Tyle. Uważasz że to dbanie?
    – No myślę, że tak- odpowiedziała z przekonaniem właścicielka skóry, choć jakby zaczęła nagle wątpić.
    – Mniej myśl, więcej działaj- odpowiedziała z przekąsem- bo inne są bardziej zabezpieczone, odżywione, dopieszczone, wymasowane, chronione. Widzę to przecież.
    Właścicielka nic nie odpowiedziała. Poszło w pięty.

  6. avatar dalana pisze:

    Wiem od dawna,że skórę trzeba odpowiednio zabezpieczyć przed mrozem.Zima nie może nas zaskoczyć,nie może sprawić,że poczujemy się bezradnie jak niektórzy drogowcy.Zawsze kupuję wcześniej odpowiednie kosmetyki na zimę-krem nawilżający,natłuszczający i odżywczy oraz podobnie działające maseczki i oczywiście pomadkę ochronną do ust.Najważniejszym kosmetykiem,który zawsze muszę mieć,gdy wybieram się na narty to zdecydowanie ochronny krem do twarzy z filtrem i pomadka ochronna na usta,bez nich nie ma sportów zimowych. Z doświadczenia już wiem,że krem nawilżający i odżywczy należy nakładać zamiennie wieczorem,natomiast rano najlepiej krem półtłusty i co najmniej 20 minut przed wyjściem z domu,aby zdążył się wchłonąć i nie utrudniał w zrobieniu delikatnego makijażu.Wrażliwą skórę wokół oczu również smaruje kremem półtłustym. Nigdy nie zapominam o pomadce ochronnej na usta,po jej użyciu dopiero nakładam błyszczyk,a gdy wybieram się na narty o kremie z filtrem. Ze względu na to,że skóra potrzebuje wielu minerałów,witamin i tłuszczy stosuję odpowiednia dietę bogatą w sałatki,jem dużo jabłek i piję co najmniej 1,5 litra wody mineralnej dziennie.Czasami kupuję w aptece suplementy z witaminami i minerałami,które dodatkowo poprawiają kondycję mojej skóry.W swoim mieszkaniu zawsze mam nawilżacze,unikam przegrzewania i często wietrzę wszystkie pomieszczenia.Boję się o swoje uszy i zima nigdy nie noszę kolczyków,aby nie narazić się na odmrożenie uszu.Wszystkie te zasady stosuję po to,aby zima nie sprawiła przykrej niespodzianki mojej skórze.Ciesze się dobrym nastrojem,gdy mimo ujemnych temperatur moja skóra wygląda pięknie i nie jest podrażniona,wtedy codzienne troski oddalą się daleko ode mnie,a ja czuję się zrelaksowana i po prostu szczęśliwa.

  7. avatar Monika G. pisze:

    W okresie zimowym moją skórę otulam kremami o gęstszej konsystencji (zwłaszcza na noc), jak i takie które dobrze natłuszczają, odpowiednio nawilżają i dbają o kondycję skóry. Wybieram krem na okres zimowy, zawierający wit.C i E, odpowiednio wysokie filtry jak i wyciągi z roślin czy minerały, a także wyciąg z kasztanowca (oraz zawartą escynę) czy arnikę górską.
    Do ciała zaś stosuję nawilżające mleczka oraz masła lub balsam z olejkiem migdałowym i palmowym. Zarówno ręce jak i stopy kremuję kilka razy dziennie, używając kosmetyków z wygładzającymi i odżywczymi składnikami jak oliwa z oliwek czy mocznik, oraz typowo rozgrzewające np. z imbirem. Ponadto dużo piję, by nawilżyć skórę od środka, oraz staram się jej nie wysuszać, dlatego do kąpieli wlewam nieco ciekłej parafiny lub olejku np. lawendowego co sprawia, że ciało jest doskonale nawilżone.

  8. avatar Krystyna pisze:

    Zimą starannie dobieram krem ochronny,który swtworzy na skórze odpowiednią warstwę lipidową i zabezpieczy ją przed utratą wody i podrażnieniami.Zimowy krem powinien być bogatszy niż ten po który sięgam latem.Zwracam uwagę aby zawierał kwas hialuronowy, glicerynę, masło shea, wosk pszczeli czy olejek jojoba a także filtry przecisłoneczne.Krem ten aplikuję zarówno rano jak i wieczorem.

  9. avatar Paulina pisze:

    Zimą z wielką czułością dbam o moją skórę, bo taką mam już kobiecą naturę. Kremy stosuję ochronne, tworzące warstwę lipidową, oczywiście z emolientami bo skórę chcę mieć zdrową. Tak, tak tłuste kremy to podstawa, a wiecie co jeszcze tłustego nakładam? Pomadkę na usta by mieć je niespękane – nigdy nie wiecie bowiem, kiedy będą czule całowane.

  10. avatar szmuli pisze:

    Najważniejsze w pielęgnacji zimą jest to, o czym mało kto zdaje sobie sprawę – filtr przeciwsłoneczny! Tak, zimową porą może mamy mniej słońca, ale promieniowanie UV nie daje za wygraną. Wiedzą o tym narciarze – duża porcja słońca, dodatkowo odbita od białego śniegu, może doprowadzić nawet do oparzeń słonecznych. Dlatego dobry krem z mocnym filtrem to podstawa, od najmłodszych lat.

Dodaj komentarz