Skuteczne wybielanie

Białe zęby to podstawa zdrowego uśmiechu. Ładny i zdrowy uśmiech to dobre samopoczucie i pewność siebie. Psychologowie twierdzą, że 80% uwagi rozmówcy skupia się na ustach. Dlatego warto troszczyć się o zęby, i to jak najwcześniej. Okazuje się, że osiągnięcie zniewalającego efektu nie jest wcale takie trudne.

Przyczyn zmiany kolorów zębów może być wiele. Do najpopularniejszych zalicza się palenie papierosów oraz picie kawy i herbaty. Zęby żółkną z wiekiem, ale są też szczególnie narażone w okresie dorastania – wtedy na ich kolor mogą wpłynąć przyjmowane leki (antybiotyki – tetracykliny) i nadmierne stosowanie fluoru. Częstą przyczyną pogorszenia wizualnego stanu zębów jest kamień nazębny. Bardzo ważna jest też codzienna i staranna higiena. A niestety przeprowadzone w Polsce badania wykazały, że 11% kobiet i 30% mężczyzn w ogóle nie myje zębów. Aż 99% dorosłych choruje na próchnicę. Tylko 15% Polaków chodzi regularnie do dentysty. Pewnie dlatego co trzeci Polak, jeszcze przed ukończeniem 18-tego roku życia, traci pierwszy ząb, a co ósmy czterdziestolatek ma poważne kłopoty z powodu ciężkich stanów zapalnych dziąseł.
Najnowsze techniki stomatologiczne pozwalają skutecznie rozjaśnić uśmiech i są bezpieczne. Różnią się ceną, efektem oraz czasem stosowania. Każdy, kto marzy o śnieżnobiałym uśmiechu, musi sam wybrać odpowiedni dla siebie sposób. W zależności od stopnia przebarwienia i jego rodzaju, stosuje się różne metody wybielania zębów. Poza domowymi sposobami na białe zęby, mamy obecnie do dyspozycji mnóstwo produktów, które mają nam zagwarantować piękny uśmiech. Ich skuteczność jest różna. Należy pamiętać, żeby stosować je adekwatnie do stanu zaawansowania problemu.

1) Wybielające pasty do zębów. Reklamowane powszechnie pasty są najpopularniejszym środkiem, dzięki którym możemy dbać o biel naszych zębów. Dostępne w sklepach pasty wybielające z całą pewnością nie zaszkodzą. Pomagają walczyć z przebarwieniami powstającymi na bieżąco, np. z powodu picia kawy lub herbaty. Najczęściej jednak efekty nie są błyskawiczne i przy poważniejszych przypadkach pasty po prostu nie wystarczają. Pasty najczęściej zawierają w sobie substancje ścierne, tlenki fluoru bądź naturalne ekstrakty (z cytryny, porostu islandzkiego lub innych roślin. Ich działanie opiera się zatem na mechanicznym bądź chemicznym usuwaniu osadów, które zbierają się na powierzchni szkliwa. Możemy pozbyć się dzięki nim płytki i kamienia nazębnego. Wszystkich past wyprodukowanych przez renomowane firmy można używać z czystym sumieniem. W przypadku tych o nieco bardziej intensywnym działaniu warto jednak postępować ostrożnie – jeśli pasta zawiera substancje ścierne, zbyt intensywne szczotkowanie zębów może mieć negatywny wpływ na szkliwo. Ucierpieć mogą także dziąsła. Tego rodzaju negatywne skutki mogą pojawić się jednak głównie w przypadku braku zachowania podstawowych zasad szczotkowania – tzn. użycia zbyt twardej szczoteczki oraz zbyt częstego i zbyt intensywnego mycia zębów.
2) Wybielające gumy do żucia. To ostatnio najczęściej chyba reklamowany w telewizji sposób na białe zęby. Niestety, gumy poza niekwestionowanymi zaletami – tzn. poza oczyszczaniem zębów po posiłkach (w przypadkach, kiedy nie możemy umyć zębów) – mają też wady. Nadmiernie częste żucie gumy może źle wpływać na stan stawów i układu mięśniowo-zębowego. W skrajnych przypadkach może się to skończyć nawet… zgrzytaniem zębów i chronicznym, nadmiernym ich zaciskaniem. Jeśli jednak nie uzależnimy się od żucia gumy, wszystko będzie w porządku. W niektórych przypadkach guma do żucia to jedyny sposób na odświeżenie oddechu i choćby doraźne zadbanie o biel zębów.
Gumy można zatem żuć – byle z umiarem. Nie oczekujmy od nich rewelacyjnych, natychmiastowych efektów. Warto jednak pamiętać, że żucie gumy w określonych sytuacjach naprawdę ma sens i może pomóc.
3) Paski wybielające. Jakiś czas temu na rynku pojawiły się paski wybielające zęby. Dwa razy dziennie przez okres 7-14 dni przykleja się je na 30 min. do zębów. Paski nakłada się na górne i dolne zęby. Można w ten sposób uzyskać całkiem zadowalające efekty, o ile nie mamy do czynienia z poważnymi i głębokimi przebarwieniami (np. po tetracyklinie). Podobnie jak żele wybielające, zawierają aktywne substancje – te same, które stosuje się w gabinetach stomatologicznych – ale w mniejszym stężeniu (zwykle nadtlenek karbamidu 5-7% – np. w przypadku Blend-a-med Whitestrips). Możliwe do osiągnięcia efekty są porównywalne z efektami działania żeli wybielających. Rozjaśnimy zęby o 2-3 tony. Według producentów skutki działania utrzymają się przez co najmniej 6 miesięcy.
Wadą pasków jest fakt, że sięgają one tylko do „czwórek”. Zębów trzonowych w ten sposób nie wybielimy, choć rzadko kto ma przecież tak szeroki uśmiech, żeby było je widać. Cena pasków jest porównywalna z ceną żeli i wynosi około 70 zł. Osoby z nadwrażliwością zębów i dziąseł mogą odczuwać ból w trakcie stosowania pasków. Nadwrażliwość zwykle mija wraz z zakończeniem zabiegów. Paski mają zwykle krótki termin przydatności: zawarty w nich nadtlenek wodoru, leżąc na półkach sklepowych, traci swoje właściwości.
4) Żele wybielające. Produktem porównywalnym w działaniu z paskami jest wybielający żel. Tego rodzaju specyfik oferuje kilku producentów (m.in. Colgate – żel Colgate Simply White). Zawiera on takie same substancje jak paski, różnica polega na sposobie aplikacji. Zamiast przenikać stopniowo z pasków naklejonych na zęby, żel może również być nakładany pędzelkiem. Aby wybielić zęby, należy nakładać na nie żel dwa-trzy razy dziennie przez około 10-14 dni. Szczegóły w ulotkach dołączonych do produktu.
Wybielanie żelem się opłaca, choć nie da się zwykle osiągnąć tak spektakularnych efektów jak w przypadku profesjonalnych zabiegów. Podobnie jak w przypadku pasków wybielających, żelem można wybielić o 2-3 tony (u dentysty nawet ponad 10 tonów). Żel jest zatem wyjściem dla osób, które chcą poradzić sobie ze stosunkowo niewielkimi przebarwieniami. Cena żelu to około 60-70zł. Uwaga! Warto wybierać znanych, renomowanych producentów – żele wybielające mogą działać drażniąco, powodować nadwrażliwość zębów. Lepiej nie ryzykować ze specyfikami niepewnego pochodzenia.
5) Inne wynalazki. W internecie co jakiś czas pojawiają się oferty „rewelacyjnych” środków, dzięki którym można uzyskać biały uśmiech. Większość cudownych wynalazków po prostu nie działa. Czy śnieżnobiały uśmiech byłby możliwy za 20 zł, skoro najtańszy zabieg przeprowadzony przez dentystę kosztuje 800 zł, a produkty do użytku domowego kosztują co najmniej 60 zł? Warto postępować ostrożnie. Pół biedy, jeśli kupimy coś, co nie zadziała. Gorzej może się stać, jeśli trafimy na produkt nie tylko nieskuteczny, ale też szkodliwy. Z zębami nie ma żartów. Sprawdzajmy dokładnie producentów, sprzedawców, poszukujmy opinii w internecie.

Omówione na wcześniejszych stronach metody są zwykle pomocne, ale czasem warto zdecydować się na zabieg w gabinecie stomatologicznym. Jest to najdroższe wyjście, ale gwarantuje szybsze efekty i pozwala na pełną kontrolę stomatologa. Ponadto, niektóre defekty estetyczne da się naprawić tylko z pomocą specjalisty. Dotyczy to na przykład zębów z przebarwieniami od tetracykliny, zębów z defektami szkliwa czy też zębów ułamanych. Warto pamiętać, że przed wybielaniem zębów z reguły poddaje się je piaskowaniu. Jest to zabieg przygotowujący, choć w wielu przypadkach także rozjaśnia w zauważalny sposób nasz uśmiech. Metod zasadniczego wybielania jest kilka.

1) Metoda nakładkowa (np. Nite White). Metoda Nite White polega na przygotowaniu specjalnych odlewów na zęby w gabinecie dentystycznym. Gotowe nakładki zakłada się na zęby w domu i napełnia je żelem z substancją aktywną. Kilku-kilkunastodniowa terapia przynosi w większości przypadków bardzo dobre rezultaty. Minusem tej metody jest długi proces wybielania oraz niewygoda (nakładki stosuje się zwykle w nocy – mogą utrudniać zasypianie). Plus to stosunkowo niska cena – wahająca się w granicach 1000 zł. Metoda nakładkowa jest skuteczna zarówno w przypadku całej szczęki, jak i pojedynczych zębów. Oferuje ją niemal każdy większy zakład stomatologiczny. Do profesjonalnego rozjaśnienia przebarwień stosuje się tu cienkie nakładki, wykonane przez protetyka z odcisku zębów pacjenta, i żele zawierające nadtlenek mocznika o stężeniu od 10 do 20%. O długości terapii oraz stężeniu preparatu decyduje dentysta, który bierze pod uwagę rodzaj plam i grubość szkliwa.
2) Metoda lampy Beyond. Innym sposobem jest zastosowanie w gabinecie stomatologicznym żelu wybielającego i naświetlenie go specjalistyczną lampą. Cały zabieg trwa około 2 h. W tym czasie nadtlenki stosowane do wybielania reagują z przebarwionym szkliwem. Zaletą tej metody jest szybki rezultat i pełna kontrola stomatologa. Metoda ta jest nieco droższa od metody nakładkowej – wybielanie kosztuje zwykle około 1200 zł. Substancją rozjaśniającą są tu też nadtlenki, ale o znacznie wyższym stężeniu (od 30 do 50% nadtlenku wodoru). Cały zabieg jest dość prosty: po nałożeniu preparatu ochronnego na dziąsła, dentysta pokrywa zęby żelem wybielającym, którego działanie może być wspomagane światłem przyspieszającym utlenianie. Ta metoda działa równie skutecznie jak wybielanie systemem nakładkowym, ale ponieważ wykorzystuje nadtlenki o bardzo silnym stężeniu, jest mniej bezpieczna. Nadtlenki stosowane do wybielania utleniają przebarwienia. Reakcji tej zawsze towarzyszy podwyższona temperatura – tym wyższa, im mocniejsze stężenie żelu. Jeśli dentysta dodatkowo podgrzewa substancję światłem lamp, wytworzone ciepło może być szkodliwe dla organizmu. Ta metoda niesie też ze sobą większe prawdopodobieństwo nadwrażliwości zębów.
3) Wybielanie zębów laserem. Najnowszą metodą wybiela jest laser. Jest to metoda zdecydowanie najdroższa (całe uzębienie możemy w ten sposób wybielić za 1800-2000 zł), ale także najszybsza i w wielu przypadkach najskuteczniejsza. Substancją rozjaśniającą są tu też nadtlenki.
4) Inne. W niektórych przypadkach nawet drogie specjalistyczne wybielanie zębów nie działa. Dotyczy to zębów niekompletnych, złamanych lub martwych. Uzyskanie estetycznego wyglądu daje bonding. Za pomocą żywicy kompozytowej bądź tzw. licówek formuje się na nowo kształt zęba. Zakładanie licówek jest najstarszą z prezentowanych metod. Pozwala nie tylko zatuszować ciemne lub przebarwione zęby, ale też zmienić ich kształt. Licówki to cienkie łuski (0,8 mm), których barwę dobiera stomatolog. Aby idealnie pokrywały zęby, lekarz musi przygotować gipsowy odlew Twojej szczęki. Mając do dyspozycji taki model, technik dentystyczny wykonuje licówki o właściwym kształcie i wielkości. Takie dentystyczne „tipsy” są niezwykle wytrzymałe. To na pewno dobre rozwiązanie, jeśli zależy Ci na rozjaśnieniu tylko jednego zęba lub gdy inne, zastosowane wcześniej metody nie zdołały przywrócić mu oczekiwanego białego koloru. Koszt jednej licówki waha się w granicach 700-1000 zł.