„Kermit rządzi!”

Słynny francuski projektant Jean-Charles de Castelbajac czerpie inspiracje z różnych źródeł. W kolekcji jesiennej 2009 pojawiły się dla przykładu postaci z ulicy Sezamkowej.
Kiedy po raz pierwszy ujrzałam te „kreacje”, byłam przekonana, że jest to kolejny żart. Mamy przecież tyle, tak dziwacznych i śmiesznych kolekcji, które nazywamy nie nadającymi się do niczego, że kolejna nie robi różnicy. Jakież więc było moje zdziwienie, gdy odkryłam, że owa przebieranka jest symboliczna. Otóż wszystkim bohaterom „Ulicy Sezamkowej” 10 listopada przyszło obchodzić 40-urodziny. Stąd wielki projektant, dla uczczenia owego święta, stworzył kolekcję z udziałem tych bohaterów. Warto może nadmienić, że te istoty rozpoznawane na całym świecie, pod wdzięczną nazwą Muppety stworzone zostały przez amerykańskiego lalkarza Jima Hensona. W końcu, któż z nas nie zna słynnego Ciasteczkowego Potwora, żaby Kermita czy Wielkiego Ptaka? A tutaj mamy kreacje, które nazywają się modą i zostały przedstawione na wielkim pokazie w Paryżu…

I jeśli myślicie, że to już koniec wrażeń to jesteście w błędzie. Bowiem świat mody strasznie kocha Muppety. Z okazji ich święta także magazyn „Harper’s Bazar” zrealizował sesję z ich udziałem. A na zdjęciach, sezamkowym bohaterom partnerowały takie sławy świata mody, jak: Carolina Herrera, Oscar de la Renta, Vera Wang, Francisco Costa, Derek Lam, Kate i Laura Mulleavy czy Diane von Furstenberg oraz modelki ubrane w stroje od wspomnianych projektantów. To już nie byle jakie wydarzenie, pełne jednak humoru i swoistego profesjonalizmu. Jak wyglądał wrześniowy numer magazynu, przekonajcie się sami…

Nie mam pojęcia jak ustosunkować się do projektantów, czy skwitować pomysł szerokim uśmiechem, czy życzyć dalszych tak oszałamiających inspiracji. Jak widzimy moda może nie tylko ubierać, może też bawić i obchodzić urodziny. Może służyć różnym celom, tym bardziej i mniej szlachetnym. Jedno jest pewne – w każdym z nas jest odrobina z dziecka i przyjemnie, że nie musimy się tego wstydzić.