Czy warto wybrać się do sklepu erotycznego?

26 czerwca 2012, dodał: li_lia
Artykuł zewnętrzny

 

Wciąż większość z nas na samą myśl o odwiedzeniu tego nietypowego sklepu oblewa się rumieńcami, udziela wymijającej odpowiedzi lub zmienia temat. Z czego wynika wstyd i zażenowanie, które towarzyszą erotycznym zakupom?

Dzisiejsze  znacznie różnią się od tych, które pojawiły się w końcówce minionego wieku. Ich pierwowzory przeważnie mieściły się w obskurnych zaułkach, niezbyt uczęszczanych ulic w towarzystwie monopolowych sklepów i ich niewybrednej klienteli. Właściciele najnowszych salonów rozkoszy dbają o odpowiedni wystrój, który coraz częściej przypomina wnętrze galerii. Znaczącym zmianom uległ również asortyment, który dotąd nastawiony był na klientów brzydszej płci, lubujących się w pornografii.

,,Ponad dziesięć lat temu, narzeczony namówił mnie na wycieczkę do . Mieszkamy w dużym mieście, tak więc ze znalezieniem odpowiedniego sklepu nie mieliśmy problemu. Po przybyciu na miejsce doznałam szoku. Wydawało mi się, że przekraczam próg burdelu. Przytłoczyła mnie wszechobecna czerwień i roznegliżowane panienki, które spoglądały na mnie z bardzo wyuzdanych plakatów. Szalę goryczy przelał obleśny sprzedawca, który spoglądał na mnie wzrokiem alfonsa oceniającego żywy towar”- wspomina 35-letnia Monika z Bydgoszczy.  Nieodpowiednie zachowanie obsługi potrafi skutecznie zniechęcić nawet najbardziej zdecydowanego i pewnego siebie klienta. Niektórzy z nich pozbawieni są taktu i postępowania typowego dla dbającego o dobre samopoczucie kupującego.

Nieciekawe wspomnienia ma również 23 letnia Anna. ,,Mój pierwszy raz w był jednym wielkim nieporozumieniem. Żałuję, że nie trafiłam na kobietę. Zamiast tego wysłuchałam wykładu oceniającego mnie zza lady pana. Według niego muszę być bardzo nieszczęśliwą osobą, skoro posiłkuję się wibratorem. ,,Uprzejmy” sprzedawca zasugerował mi, aby lepiej rozejrzała się za chłopakiem, który zaspokoi moje zachcianki. Kolejna wizyta, tym razem w innej dzielnicy i innym sklepie również nie należała do udanych. Tamtejszy właściciel zaproponował mi, że własnoręcznie zadba o moje potrzeby”.

 

Niektóre z moich rozmówczyń znalazły dobry patent na zakupy wh. Odwiedzają tego typu sklepy w gronie koleżanek, które na nachalne propozycje sprzedawców bądź krępujące pytania mają w zanadrzu cięte riposty, sprowadzające delikwentów na ziemię. ,,Poszłyśmy zgraną grupą, którą tworzymy od pierwszego roku studiów”- opowiada 28-letnia Karolina. ,,Sexshop polecił nam kolega, który często zaopatrywał się w nim w erotyczne gadżety. Na początku zachowywałyśmy się jak trusie. Ciężko było nam się odnaleźć wśród tych różowych sztucznych penisów, dmuchanych lal i innych wynalazków. Właściciel interesu przywitał nas pytaniem o cel naszych zakupów. Elka, najśmielsza z nas wypaliła, że jesteśmy gwiazdkami polskiego porno, które szukają inspiracji do kolejnego filmu z pieprzykiem. Zaskoczony jej odpowiedzią mężczyzna widocznie się speszył i zaproponował pomoc w wyborze odpowiedniego sprzętu”.

Co ciekawego można kupić w  Prócz filmów o erotycznym zabarwieniu, które mogą być inspiracją dla znużonych rutynowym pożyciem partnerów, znajdziecie tam podniecającą bieliznę. Samo jej posiadanie może sprawić, że poczujecie się bardzo seksownie. ,,Ostatnio odkryłam jadalne stringi. Kiedy wypróbowałam je w łóżku, mój chłopak był tak bardzo podniecony, że podziękował mi za nowy gadżet w bardzo przyjemny sposób”- zdradza 21-letnia Kasia. Wśród pań popularne stają się kulki gejszy. Umieszczone w pochwie na skutek poruszania się ich właścicielki zaczynają drgać i przyjemnie drażnić. Co ważne, o ich posiadanie nikt nie musi nas podejrzewać. Można je stosować w domu, podczas spaceru, a nawet w trakcie kolacji z ukochanym, przygotowując się na dalszą część wieczoru.

Kobiety często tłumaczą swoją niechęć w stosunku do sklepów z erotycznymi gadżetami przekonaniem, że robią coś grzesznego i niestosownego. Tymczasem, jak udowodnili seksuolodzy, urozmaicanie życia intymnego, poszukiwanie nowych doznań oraz sposobów, by przełamać łóżkową rutynę nie jest czymś złym. Spora część tego typu przedmiotów pozwala lepiej poznać własną seksualność i indywidualne potrzeby.

,,Czasami zastanawiam się czy ze mną jest wszystko w porządku.  Jestem samotna. Z nikim się nie spotykam. Ale mam świadomość, że jako młoda i pełna życia kobieta tam na dole tętnię życiem i chcę odczuwać przyjemność. Odkąd stałam się posiadaczką wibratora sama decyduję o tym kiedy i w jaki sposób szczytuję. Wiem, że to nie to samo, co seks z prawdziwym mężczyzną, ale póki co jest jedynym rozwiązaniem na jakie mogę sobie pozwolić”- zdradza 30-letnia Maja.

Alternatywą dla są wirtualne sklepy lub aukcje na których można zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt. Dzięki temu unikamy zbędnych komentarzy, otrzymujemy bezpieczną, niezdradzającą zawartości przesyłkę prosto do domu i co najważniejsze zakupów dokonujemy w dogodnej dla nas porze.

,,Klikam i do mojego internetowego koszyka ląduje nowy dildo, albo gorset z paskami do pończoch. Jeśli ponownie zrobię zakupy w tym samym sklepie otrzymam od nich jako stała klientka rabat. Nikomu nie muszę się tłumaczyć do czego mają służyć mi te przedmioty i z kim je wykorzystam. Pełna anonimowość i pewność, że sąsiadka, albo koleżanka mojej mamy nie przyłapie mnie na gorącym uczynku”- śmieje się 40-letnia Magda.

Poczucie wstydu czy zażenowania, towarzyszące większości z kobiet, które udają się do Sex Shopów wynika z kultury, w której się wychowałyśmy. Wyrosłyśmy w przekonaniu, że seks nie przystoi porządnej przedstawicielce płci pięknej. Autoerotyzm, intymne dodatki, przedmioty zaspokajające nasze libido wciąż spychane są do worka jako tabu. Zupełnie niepotrzebnie. Jesteśmy kobietami, które wiedzą, czego chcą. Robienie zakupów w h nie powinno wywoływać w nas wyrzutów sumienia, ale sprawiać przyjemność.



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

4 komentarzy do Czy warto wybrać się do sklepu erotycznego?

  1. avatar kamila pisze:

    Polecam sklepy internetowe – zakupy bez wstydu. Pełna dyskrecja,duży wybór zabawek dla dorosłych, przystępne ceny i kazdy znajdzie cos ciekawego dla siebie.

  2. avatar inka pisze:

    A bo u nas wszyscy tacy pruderyjni:D ale to wynika z zazdrości – niczego więcej:D Jak zamówisz przez internet, to tam ci tak zapakują paczuszkę, że nawet najbardziej wścibska sąsiadka się nie zorientuje gdzie kupiłaś coś fajnego:D tylko jak zaczniesz zamawiać często to pewnie i tak się będą dopytywać co to za zakupy sąsiadeczka robi:D musisz więc jakąś historyjkę wymyślić:d

  3. avatar ola pisze:

    to może podasz namiar na ten swój sklep?:) przymierzam się do takich erotycznych zakupów, ale chcę kupić w miejscu, które na pewno dyskretnie paczkę mi zapakuję. Boję się, że sąsiedzi by dopatrzyli się gdzie robię zakupy, a wtedy to chyba mogłabym się już wyprowadzać z osiedla w takim ciekawym miejscu mieszkam.

  4. avatar inka pisze:

    oj warto warto:d ja tam odwiedzam takie sklepiki, ale w internecie:d zawsze coś sobie fajnego upatrzę:d mam taki jeden ulubiony sklepik, w którym jest taki wybór, że aż się zdecydować nie mogę:d ale najbardziej to mi do gustu wibratory przypadły:d już całą kolekcję uskładałam:d

Dodaj komentarz