Zwierzęta na spacerze

30 listopada 2009, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

f0

Zima zaskoczyła nas tego roku tak szybko, że większość z nas przywitała białą śniegową kołderkę jeszcze w półbutach z odkrytymi palcami. Cóż, zmienność przyrody płata nam coraz bardziej wymyślne figle. Jednakże wraz z pierwszym śniegiem, jak bumerang powraca inny temat. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych, trudnych i niejednoznacznych. Mowa o futrach. Okryciu luksusowym, snobistycznym i najbardziej niepoprawnym politycznie. Jednakże równocześnie kochanym przez kobiety. Przypomnijmy sobie chociażby etolę z białych lisów Marleny Dietrich, krótkie futerka z norek Marilyn Monroe czy futra z ocelotów i szynszyli Elizabeth Taylor. W tym miejscu, przypomina mi się dowcip z bródką o trzech zwierzątkach jakie każda kobieta chciałaby mieć w domu. Lisy w szafie to właśnie jedno z nich. Ale nie tylko, mogą być przecież norki, sobole, szynszyle, oceloty, albo gronostaje. I co ciekawsze technologia tekstylna potrafi już wyprodukować imitacje niemalże idealne. Czy poprawne ekologicznie, cóż okazuje się, że także nie za bardzo…

fr9 EN_00239900_107 EN_00239556_046

fr6 fr8 EN_00240497_018

Osobiście mam jednak sentyment do srebrnych lisów. Co prawda nie za sprawą Sary Jessiki Parker, lecz dlatego, że takie futro przysłania dziurę w mojej szafie. Należało do mojej mamy i dziś, kojarzy mi się właśnie z nią. Jak się okazuje, tej zimy nadchodzi ponownie jego wielka chwila… Bowiem wbrew atmosferze społecznego potępienia w zimowych kolekcjach największych projektantów futra znów są pozycją numer jeden. Możemy podziwiać i te prawdziwe i te sztuczne, długie i krótkie, noszone do wieczorowej kreacji, kolorowych sukienek czy nawet do jeansów. Fasony oscylują na granicy wielu trendów od czystej klasycznej elegancji po wymiar zupełnie dynamiczny i nowoczesny. Fendi proponuje nam piękne szynszyle rozkloszowane dołem i dopasowane w talii, ściągnięte paskiem, z szerokimi rękawami i szalowym, dużym kołnierzem. Armani kusi nas także szynszylami w postaci eleganckiej pelerynki lub wydatnego kołnierza. Balenciaga lansuje futrzane mankiety: czarne, białe i czekoladowe. Zara urzeka elegancją i kobiecością futer w kolorze czerni. Jean Paul Gaultier i Marc Jacobs prezentują odważną kombinację: pół futra, pół wełny lub futer mieszanych z flanelą lub kaszmirem. Roberto Cavalli poszedł w stronę futer w cętki oraz futer bez futra – z krokodylej skóry. Miu Miu przedstawia piękną kolekcję futrzanych bezrękawników, Ungaro „misie” w nieprawdopodobnie bajecznych kolorach, a Alexander McQueen ponadczasowe kurtki z lisów. Przepiękne i luksusowe okrycia możemy podziwiać też w kolekcjach Burberry Prorsum, Christiana Lacroix’a, Donny Karan czy Ralpha Laurena. Benetton, Esprit czy H&M, skłaniając się w stronę futer sztucznych, promują wszelkiego rodzaju kołnierze, mufki, wielkie czapy, szale, obszycia mankietów, lamówek, spódnic i bluzek, torby, a nawet wykończenia butów. Michael Kors oprócz klasycznych kolorów szokuje jednocześnie futrami o soczystych barwach różu, pomarańczy i żółci. Andrzej Jedynak proponuje kożuszki, pelisy oraz całą gamę miękkich futrzanych dodatków, a nawet tkane z futer swetry utrzymane w kolorystyce klasycznych czerni i brązów oraz mlecznych odcieni ecru. Aby być modną w tym sezonie, nie trzeba więc wydawać fortuny na futro, jeśli akurat nie ma się na to ochoty lub funduszy (chociaż do mnie najbardziej przemawia w klasycznej formie). Można obszyć lisimi kitami mankiety zeszłorocznego płaszczyka i wysoko zadzierać nos, wiedząc, że nosi się to samo, co na deskach największych światowych pokazów mody…
Mam nadzieję, że i ja w przypływie modnego szału, zabiorę swoje zwierzątka na spacerek…

fr7 fr5 EN_00240488_037

EN_00240819_104 EN_00240497_075 42904

Dodała: Marta (z cyklu: Moja dziurawa szafa)



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

4 komentarzy do Zwierzęta na spacerze

  1. avatar IwonaF pisze:

    Kiedyś oglądałam program – o fermie lisów. Jak zobaczyłam, w jakich warunkach są hodowane (klatki o powierzchni 1 m2 każda) i jak są później mordowane – odechciało mi się naturalnych futer. Wolę sztuczne szczególnie, że teraz są one tak robione, że ciężko jest je odróżnić od prawdziwych, czego dowodem była moja ślubna etola z białych „norek” :)

  2. avatar Anna pisze:

    Bardzo ładnie napisany artykuł.
    Moje podejście do futer też jest zdrowe. Bez przegięć w żadną stronę.

  3. avatar Kolorowapani pisze:

    Marzę o futrze z norek, ale jak pomyśle jakie to maleńkie zwierzątka to wiem ile musi zginąć…Ale prawda jest też taka, że ludzie od wieków zabijali zwierzęta dla futer.

  4. avatar biedroneczka4 pisze:

    ja za sztuczne futra, szkoda mi naszych zwierzątek, a artykuł wart poczytania, gratuluje!

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

HCV się rozprzestrzenia
Według danych WHO na przewlekłe zapalenie wątroby typu C choruje już 50 milionów...
Jak zepsuć sobie związek?
Podobno to 5 najczęstszych sposobów na nieudany związek: 1. Idealizowanie - poddawanie się magii...
Czy zlikwidują kasy samoobsługowe?…
Kasy samoobsługowe wprowadza coraz więcej polskich sklepów, jednak zagraniczne sieci coraz częściej podejmują...
Zaostrzenie przepisów dot. handlu t…
Unijny System Track&Trace, czyli System Śledzenia Ruchu i Pochodzenia Wyrobów Tytoniowych ma służyć zapobieganiu...