Kilka słów o psychoanalizie

15 kwietnia 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Postać, która wywarła bodaj największy wpływ na filozofię, psychologię, medycynę, a nawet sztukę XX wieku. Jego dzieło „Kultura jako źródło cierpień” jest do dziś czytane i komentowane. Wobec jego poglądów trudno pozostać obojętnym – do dziś budzą one kontrowersje, stanowiąc źródło dyskusji i sporów intelektualnych. Zygmunt Freud (właśc. Sigismund Schlomo Freud) był austriackim neurologiem i psychiatrą pochodzenia żydowskiego. Współcześnie jest kojarzony głównie jako twórca psychoanalizy.
W zakres jego badań wchodziły marzenia senne, które określił jako „pierwsze ogniwo w łańcuchu nienormalnych zjawisk psychicznych (obok fobii i urojeń). Interpretował sny własne, swych pacjentów i przyjaciół oraz znane z literatury pięknej. W dziele „Objaśnianie marzeń sennych” (1905) dowodził, że marzenie senne jest zasłoną, za którą skrywają się nasze nie do końca uświadomione pragnienia, zazwyczaj seksualne. Równie ważne miejsce w badaniach podejmowanych przez Freuda zajmował problem seksualności człowieka i jej związki ze sferą przeżyć psychicznych. W 1905 roku ogłosił drukiem „Trzy rozprawy z teorii seksualnej”, w których dawał wyraz swym obserwacjom podczas praktyki lekarskiej. Jego zdaniem, życie seksualne człowieka rozpoczyna się już w bardzo wczesnym dzieciństwie. Wyróżnił tu trzy fazy: oralną (przyjmowanie pokarmu), analną (wypróżnianie) oraz falliczną (zainteresowanie strefami erogennymi). Służą one przygotowaniu człowieka do podjęcia pełnej aktywności seksualnej w dorosłym życiu. Wszelkie zaburzenia w tym względzie stają się głównym źródłem nerwic. Dostarczanie sobie przyjemności uważał on za jeden z głównych celów człowieka, o czym zresztą pisał w dziele „Poza zasadą przyjemności” (1920).
Szczególne miejsce w tych badaniach zajmuje analiza życia płciowego ludzi chorych psychicznie i dzikich (choć czytając Freuda miałam wrażenie, że nie uważa on za w pełni normalnego żadnego człowieka). W książce „Totem i tabu” (1912-13) ujął on to zagadnienie w szerokim kontekście folkloru, religii, moralności i  instytucji społecznych. Samą religię ukazał jako swego rodzaju odmianę nerwicy natręctw. Sam deklarował się jako ateista, który nie uznaje religii jako próby samoobrony człowieka przed własną słabością dzięki wierze w siłę Boga. Dopiero na starość jego krytyka religii nieco zelżała.

W swej słynnej teorii psychoanalizy centralne miejsce przyznał pojęciu popędu. Wyróżniał dwa rodzaje popędu: libido (erotyczny) oraz popęd śmierci (destrukcji). Nawiązywał tu wyraźnie do antycznej opozycji Eros – Tanatos, powszechnie obecnej w ówczesnej literaturze i kulturze. W dalszych rozważaniach wprowadził rozróżnienie: świadomość – nieświadomość oraz rozwinął teorię ich wzajemnego wpływu. W skrócie można nazwać ją ” „teorią Id- Ego -Superego”:
* Id to „Ten” – najgłębszy element struktury psychiki, w którym drzemią popędy i potrzeby, podświadomie kierujące naszym działaniem
* Ego to „ja” – warstwa psychiki, w której drzemią pokłady krytycznego myślenia o sobie i świecie
* Superego to „Nad-ja” – część psychiki, w której są zakorzenione normy i zasady postępowania oraz życia społecznego.

W dziele moim zdaniem najważniejszym – „Kultura jako źródło cierpień (1930) – sformułował tezę, że kultura to kajdany dla wrodzonych popędów człowieka oraz forma ich sublimacji, powodująca brak przyjemności, czyli cierpienie. Człowiek to istota wewnętrznie rozdarta między popędem agresji i autodestrukcji. Nietrudno w tym miejscu dopatrzeć się zbieżności z filozofią Friedricha Nietzschego, którego pisma były Freudowi znane. To jego teoria nadczłowieka nawoływała do nierespektowania moralności i tworzenia własnych zasad współżycia społecznego.

Jego teorie (m.in. kompleks Edypa, teoria wyparcia, interpretacje snów) były krytykowane, zwłaszcza w drugiej połowie XX wieku. Za życia był wielokrotnie nominowany do Nagrody Nobla oraz do nagród przyznawanych lekarzom, lecz wielu badaczy dopatrywało się w wynikach jego terapii pewnych przekłamań. Również ich efekty nie były ponoć tak wspaniałe, jak pisał Freud. Nie ulega jednak wątpliwości, że na stałe zagościł w światowej nauce i historii.



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Jeden komentarz do Kilka słów o psychoanalizie

  1. avatar Kolorowapani pisze:

    dziwny facet

Dodaj komentarz