Daje o sobie znać już kilka dni wcześniej, jesteś rozdrażniona, czujesz się opuchnięta, piersi stają się większe i bolesne – wiesz, że za chwile będziesz miała miesiączkę, Niby nic takiego, ale jak przeżyć te kilka trudnych dni? Na zachodzie jest moda, że kobieta na biurku w pracy stawia czerwonego kwiatka na znak, że dokucza jej PMS…
Napięcie piersi – łagodzi napar z niepokalanka. Zioło to zmniejsza tez wydzielanie hormonu prolaktyny, co pomaga na zachowanie równowagi hormonalnej. Łyżkę niepokalanka zalej szklanką wrzątku i odstaw na 10 minut pod przykryciem do zaparzenia.
Huśtawka nastrojów – nastrój poprawi napar z dziurawca i przywrotnika. Łyżkę mieszanki zalej szklanką wrzątku i odstaw na 5 minut pod przykryciem, przecedź i pij dwa razy dziennie przez dwa miesiące. Dobry humor zapewni również witamina B6, znaleźć ją można w wątróbce, soi, kiełkach pszenicy, rybach i orzechach włoskich.
Wzdęcia – koper włoski, anyż lub kminek złagodzą twoje dolegliwości. Łyżkę wybranego zioła zalej szklanką wrzątku, a po 5 minutach przecedź, pij po dwie filiżanki dziennie.
Gromadzenie się wody – odwadniająco działa mącznica lekarska, pokrzywa, nawłoć, mniszek, pietruszka i skrzyp. Możesz zioła stosować oddzielnie lub zrobić mieszankę. Łyżeczkę mieszanki zalej szklanką wrzątku i odstaw na 10 minut pod przykryciem. Przecedź, pij po filiżance dwa razy dziennie.
Rozdrażnienie – łagodzi je tarczyca bocznokwiatowa i kozłek lekarski. Zmieszaj zioła w równych ilościach, łyżeczkę mieszanki zalej szklanką wrzątku i odstaw na 15 minut do zaparzenia, pij 3 razy dziennie po 1 filiżance.
Skurcze podbrzusza – tutaj sprawdza się przywrotnik. Dwie łyżeczki ziela zalej szklanką wrzątku i odstaw na 10 minut. Przecedź i pij po dwie filiżanki dziennie, włącz do jadłospisu również więcej jogurtu i zsiadłego mleka. Produkty te są bogate w wapń, organizm bez tego pierwiastka nie może wyprodukować własnego kwasu gamma-linolenowego – który łagodzi bóle podbrzusza i piersi.
Mam jeden skuteczny sposób-łykanie oleju z wiesiołka na 2tyg przed. W moim przypadku pomaga.
z tymi tabletkami to prawda ze jest wygodniej – brałam je kilkanaście lat ( tak byłam nimi zachwycona że nawet nie robiłam wymaganych przerw) po niektórych się tyje ale teraz na rynku są już ” delikatniejsze” i waga nie idzie w górę- i faktycznie miałam stabilny nastrój, żadnych dolegliwości…tylko teraz już jestem na takim etapie życia że chciałabym założyć rodzinę ….a tabletki nie są obojętne dla kobiety, ….dziewczyny poczytajcie dokładnie o ujemnych skutkach tabletek – ja niestety się nimi nie interesowałam.
Pozdrawiam Was serdecznie
To trzeba wybrać – skoro wolisz cierpieć… Ja biorę już od lat i jak nie jem za dużo, to mam wagę w normie
Tak, ale jak się po nich utyje? Nie chcę stracić figury!
W takiej sytuacji najlepiej brać tabletki i problem z głowy…
przeżywam to co miesiąc, niestety
Dokładnie tak jest!