Tajemniczy Mr Love – porywająca sztuka Karoline Leach – recenzja

16 października 2013, dodał: Olga.Katarzyna
Artykuł zewnętrzny

13 października 2013 roku o godzinie 18.00 na scenie teatralnej Miejskiego Ośrodka Kultury w Piotrkowie Trybunalskim odbyła się premiera spektaklu pt. „Tajemniczy mr Love” Karoline Leach.

mr Love

 

Sztuka opisywana była w zapowiedziach jako: „Pełna wdzięku i elegancji angielskiej literatury sensacyjna opowieść retro o wielkiej potrzebie miłości.”
Widzowie, którzy przybyli, by osobiście poznać tę historię, stali się świadkami arcyciekawego widowiska o głębokim znaczeniu psychologicznym i przesłaniu zarówno uniwersalnym, jak i nawiązującym do aktualnych problemów życia społecznego.

Rzecz dzieje się w 1912 roku w Anglii. Ramą fabuły jest spotkanie wielokrotnego oszusta matrymonialnego Georgea Love’a z 39 letnią, spragnioną miłości modystką Adelajdą Pinchin, która ma stać się kolejną ofiarą przestępcy.

George Love, przedstawia się widzom, opowiadając z zimnym cynizmem o uprawianym przez siebie procederze. Z wyznań przestępcy, dowiadujemy się, że od 18 roku życia, dzięki , jak twierdzi, swemu nieodpartemu urokowi osobistemu i sprawdzonej metodzie uwodzenia, żyje on wyłącznie z pieniędzy kobiet, które błyskawicznie doprowadza do ołtarza, po czym znika w noc poślubną z ich większym lub mniejszym majątkiem.
W trakcie zaś opowiadania Adelajdy Pinchin o sobie, oczom widzów ukazuje się obraz, zakompleksionej na punkcie swej tuszy, pozbawionej umiejętności chronienia siebie, śniącej o miłości kobiety-dziecka. Jej całe życie toczy się między domem
i ponurym zapleczem salonu kapeluszy, w którym pracuje i w którym skrywa się ze swoimi kompleksami.

Na pozór wydaje się, że wszystko potoczy się według „tradycyjnego scenariusza” pana Love’a-uwiedzenie, szybki ślub
i zniknięcie z pieniędzmi ofiary. I do pewnego momentu tak właśnie się dzieje.
Sprawdzonymi metodami George Love w ciągu zaledwie dwóch dni doprowadza do małżeństwa z oszołomioną jego zainteresowaniem Adelajdą. Jednak w trakcie rozmowy w pensjonacie, do którego przybywają w ramach „podróży poślubnej” sytuacja niespodziewanie wymyka się spod kontroli. Wygląda na to, że zgodnie z zasadą, iż nic nie trwa wiecznie, spotkanie tych dwojga ludzi ma doprowadzić do ostatecznego zwrotu w ich losach i radykalnego przecięcia powtarzających się wzorców postepowania.
Oto bowiem nieoczekiwanie Adelajda demaskuje zamiary George’a w momencie, kiedy on z jakiegoś niewytłumaczalnego powodu łamie swoje zasady i zawraca z pieniędzmi „żony” do pensjonatu. I wtedy do głosu dochodzą, niczym uwolnione z puszki Pandory, skrajne emocje, skrywane głęboko przez obojga urazy, rany, ograniczenia, błędne przekonania, obciążenia, będące sumą w większości dramatycznych przeżyć z okresu dzieciństwa, a w przypadku Adelajdy-również z aktualnie trwającego uwikłania w negatywny związek z ojcem, noszący cechy kazirodczego. Sprawa ta wpisuje się niestety w aktualny obraz poruszających doniesień dotyczących pedofilii i innych przestępstw seksualnych, do jakich dochodzi na świecie, ukazując głębię obrażeń, z jakimi borykają się w życiu ich ofiary.

Adelajda w swym przerażeniu zaistniałą sytuacją chwyta się nagle karkołomnego sposobu wybrnięcia z niej, proponując George’owi wspólne życie, w którym on wejdzie w prawdziwą rolę męża, porzucając dawne skłonności, a ona stanie się żoną
i gospodynią i wspólnie naprawią swe złączone losy.
George rozważa tę możliwość, roztaczając ekscytujące obrazy ich wspólnych osiągnięć i szczęśliwego życia. Kiedy dynamiczna, chaotyczna i pełna skrajnych emocji rozmowa osiąga apogeum, wydaje się, że jest możliwe, aby ta historia zakończyła się szczęśliwie, a bohaterowie rzeczywiście wyszli z wcześniejszych uwarunkowań i ograniczeń.
Okazuje się jednak, że jedna rozmowa z przebłyskami zdrowej świadomości i wyobrażeń o życiu to o wiele za mało, by bohaterowie mieli wejść na drogę przemiany. Głębokie spaczenie emocjonalne obojga doprowadza ostatecznie do tragicznego finału.

Aktorzy teatru Scena Poczekalnia, którzy wystąpili gościnie w Piotrkowie: Izabela Noszczyk w roli Adelajdy i Robert Latusek w roli Georga Love’a byli gromko oklaskiwani przez publiczność i wielokrotnie wracali na scenę, zapraszani niemilknącymi brawami, zachwyconych widzów.

Z pewnością wszystkim, którzy widzieli spektakl na długo utkwi w pamięci jego główne przesłanie, a mianowicie, że niemożliwe jest zrealizowanie prób zaspokojenia głodu miłości, dopóki nie wejdzie się na drogę świadomego poszukiwania i zrozumienia przyczyn tego głodu oraz uzdrowienia obrazu własnej osoby, a poprzez to tworzenia zdrowych relacji z innymi ludźmi.
Polecam!

 



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz