Rodzice prawdziwi przyjaciele

27 maja 2010, dodał: Joanna
Artykuł zewnętrzny

Jestem matką , która wychowuje dwoje dzieci. Chyba mogę napisać, że wychowuję dzieci samotnie – ponieważ tatuś niestety jest tylko w weekendy. Zauważyłam, że mój mąż gdy przyjeżdża przewraca całe nasze życie o 180 stopni. Uważa, ze skoro widzi się z dziećmi tylko przez 2 dni to chce być tym „dobrym rodzicem”  – ale odnoszę wrażenie, że bardziej stara się być ich kolegą niż tatusiem.

Wiadomo, że każdy rodzic stara się wychować swoje dzieci na porządnych ludzi. Wpaja im się od małego etyki moralne i cały czas utrwalamy im – jak mają postępować, co jest dobre a co złe- żeby w przyszłości byli dobrymi a także mądrymi ludźmi.

Wydaje mi się, że mój mąż przyjął taktykę dobrego kolegi tzn. myśli , że dając i pozwalając im na wszystko co tylko sobie zapragną, unikając stosowania kar – wydaje mu się, że zdobywa w ten sposób ich zaufanie. Zamiast rozkazywać – prosi i tłumaczy – czasami bez efektów, ale … myśli, że w zamian  kiedyś w niedalekiej przyszłości dzieci będą do niego przychodziły z problemami i nie będą miały przed nim żadnych tajemnic.  Hmmm wg. mnie nic bardziej mylnego –  rodzic kumpel , który jest fajny, bo nigdy nic od nas nie wymagał także nie wyciąga żadnych konsekwencji – traci w oczach pociechy szacunek i pozycję.

Wychowanie bezstresowe dziecka kojarzy się z maksymalną swobodą, potocznie mówiąc „dzieciom wszystko wolno” i „nic nie wolno im powiedzieć”. Nie popieram takiego wychowania .  W każdym domu powinny panować jasne reguły wychowania np. za dobre – wynagradzam, ale za złe – karam.

Wydaje mi się, że stopy przyjacielskie NALEŻY utrzymywać z dzieckiem – ale dziecko musi w nas widzieć także autorytet. Musimy kochać mądrze. Rozmawiajmy z dziećmi, przebywajmy z nimi jak najdłużej, wygłupiajmy się i bawmy – ale należy ustalić pewne granice – które dziecko musi zaakceptować – mam nadzieję, że kiedyś w przyszłości zamiast do męża, chętnie przyjdą do mnie, żeby się poradzić, wyżalić a może nawet i zwierzyć.

Joanna Sz.



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

6 komentarzy do Rodzice prawdziwi przyjaciele

  1. avatar Kolorowapani pisze:

    zgadza się, zdrowie najwazniejsze a szczególnie to psychiczne, jest czas dzieciństwa i czas dorosłości

  2. avatar Joanna pisze:

    Kazde dziecko jest inne – pozazdrościć Twojej kuzynce , chociaż ja się ciesze , ze moje dzieci chociaż rozrabiają i nie sprzatają to są wesołe i zdrowe – a to chyba jest najważniejsze

  3. avatar Barbie1290 pisze:

    a ja bym chciała miec takie dzieci jak ma moja kuzynka, one się bawią, są szczęśliwe ale znaja swoje granice, serio

  4. avatar pinkmause pisze:

    Sterylny porządek i dzieci? To ja już umawiałabym się do psychologa… W naturze dziecka leży zabawa i zabawki oraz wszelkiego rodzaju „potrzebne rzeczy” zajmują w pokoju miejsce najważniejsze. Jeżeli dzieci tylko sprzątają – to nie mają dzieciństwa. Moja mama kiedyś zazdrościła sąsiadce, bo jej syn siedział sobie cichutko i nigdy nic nie nabroił, w przeciwieństwie do mnie. Okazało się po latach dlaczego…

  5. avatar Joanna pisze:

    To niech zdradzi mi – jak to robi , ponieważ ja mam dwójkę dzieci, które już same zbierają zabawki po sobie (po bardzo dlugich proszeniach) , jestem osobą niepracującą , sprzatam prawie codziennie albo co drugi dzień – ale błysku u mnie dłużej niż przez 15-20 minut nie zobaczysz

  6. avatar Barbie1290 pisze:

    absolutnie można dobrze wychować dzieci, byłam ostatnio u mojej kuzynki, która ma dwójkę małych dzieci, w domu i w ich pokoju panuje sterylny porządek, dzieci są słodkie i dobrze ułozone, jak się chce to można.

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Motyle w obiektywie
Gdzie one latają o tej porze roku? Ja ich w moich okolicach nie spotykam....
Motyle w obiektywie
https://w.fotka.com/024/123/2e6b905b31.jpg https://w.fotka.com/024/123/9ea41a32b6.jpg https://w.fotka.com/024/123/830abd9232.jpg https://w.fotka.com/024/123/38604270b6.jpg https://w.fotka.com/024/123/ebb4908516.jpg Rusałka Kratkowiec - Araschnia levana. Wiosenna szata barwna.
Błąd lekarski?
Nie bardzo wierzę , że coś nie działa bo to taki organizm....
Multicooker: Philipsa czy Redmonda?
Ja nie mam i jakoś żyję ☺