Bez względu na to czy planujesz wyjazd w góry, czy najbliższe tygodnie spędzisz za biurkiem, Twoja skóra będzie musiała stawić czoła ekstremalnym warunkom atmosferycznym. Wiatr, na przemian niskie i wysokie temperatury, suche powietrze, a do tego błędy w pielęgnacji – wszystko to zimą pogarsza kondycję skóry. Jak z twarzą przetrwać zimę, mówi dr Agnieszka Bliżanowska, dermatolog z Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm we Wrocławiu.
– Co o tej porze dolega naszej skórze najczęściej?
Zdecydowanie przesuszenie, które najczęściej objawia się jako uczucie szczypania, ściągnięcia, zaczerwienienie, a nawet widoczne łuszczenie naskórka. Wtedy sięgamy po kremy nawilżające i ze zdziwieniem stwierdzamy, że efektów najczęściej, nie dość że nie widać, to są przeciwne od oczekiwanych – przesuszenie się pogłębia.
– Dlaczego tak się dzieje?
Z medycznego punktu widzenia wiatr, niska temperatura i błędy w codziennej pielęgnacji spowodowały, że naruszona została naturalna bariera ochronna naszej skóry, czyli płaszcz wodno-lipidowy. Aby przywrócić skórze właściwe nawilżenie, trzeba go odbudować. To niezbędne, jeżeli chcemy zapobiec dalszemu odparowywaniu wody – tym bardziej że zimą ten proces postępuje nawet dwa razy szybciej niż latem.
– Jak zatem pomóc skórze?
Przede wszystkim obficie ją natłuszczać, zwłaszcza jeśli spędzamy dłuższy czas na powietrzu. Lżejsze konsystencje są wskazane, kiedy nasza aktywność ogranicza się do przechodzenia z samochodu do biura. Jeżeli dodamy do tego odżywianie – skóra będzie nam szczególnie wdzięczna i na wiosnę odpłaci się pięknym wyglądem. Teraz ważne jest, aby odbudować mikrouszkodzenia powstałe w płaszczu ochronnym skóry. Tutaj sprawdzą się kosmetyki zawierające lipidy – pełnią rolę cegiełek, z których złożona jest skóra – oraz ceramidy – funkcjonują jak cement międzykomórkowy. Naszej skórze przysłużą się ponadto nienasycone kwasy tłuszczowe (NNKT). Ich zadaniem będzie łagodzenie stanów zapalnych skóry, zatrzymanie wody w naskórku i spowolnienie procesu rogowacenia skóry.
– Czego jeszcze szukać w kremie?
Masła Shea i oleju Macadamia, które nie dość że natłuszczają, to zawierają wiele witamin i minerałów; alantoniny, która działa łagodząco oraz witamin A i E, które zdopingują skórę do regeneracji i opóźnią procesy fotostarzenia.
– A ochrona przeciwsłoneczna?
Czas skończyć z przekonaniem, że filtry przeciwsłoneczne są zarezerwowane tylko na lato. Wyobraźmy sobie, jak dużą dawkę słońca przyjmuje nasza skóra, kiedy cały dzień spędzamy na dobrze nasłonecznionym stoku. Zapominając o kremach z filtrem, serwujemy sobie poparzenia skóry, a w dodatku postarzamy się – promienie UVA uszkadzają głębokie warstwy skóry, przyspieszając procesy fotostarzenia. Filtr ochronny z faktorem minimum 15 – co najmniej wskazany.
– A co kiedy mamy tendencję do pękających naczynek?
Skóra naczynkowa wymaga specjalnego traktowania, czyli z jednej strony profilaktyki, z drugiej pielęgnacji. Unikajmy zatem gwałtownych zmian temperatur – po przyjściu z dworu nie wypijajmy od razu gorącej herbaty, nie mówiąc już o alkoholu. To zmusi kruche naczynka do intensywnej pracy, a wtedy łatwiej o ich uszkodzenia. Doraźnie mogą pomóc kosmetyki ze składnikami wzmacniającymi ściany naczyń krwionośnych – arniką, ruszczykiem kolczastym, kasztanowcem. Pamiętajmy jednak, że kiedy zmiany się utrwalą – czy to w postaci rumieńca na policzkach czy skrzydełkach nosa – wskazane będą zabiegi medyczne. W takich sytuacjach zalecam terapię światłem – zamykanie naczynek laserem lub likwidację rumienia metodą GEM-IPL.
– Jak jeszcze można pomóc skórze, kiedy profilaktyka okazała się niewystarczająca?
Poza zamykaniem naczynek, w gabinecie medycznym możemy intensywnie nawilżyć i odżywić skórę. W tym celu najczęściej zalecam pacjentom mezoterapię, i to zarówno tę tradycyjną, jak i bezigłową, czyli Meso-Sense. Komfortowym zabiegiem, który pozwala szybko przygotować skórę na przyjście wiosny, jest Jet Peel – usuwa obumarłe komórki, nawadnia, a ponadto można go stosować bez względu na wiek i rodzaj skóry. Metod jest wiele, pamiętajmy jednak, że wybór tej właściwej nigdy nie jest przypadkowy – zawsze poprzedza go diagnoza lekarska. Idealny plan naprawczy dla skóry musi też uwzględniać oczekiwania pacjenta.
Więcej informacji:
Dr Agnieszka Bliżanowska to pomysłodawczyni i założycielka Centrum Dermatologii i Medycyny Estetycznej WellDerm we Wrocławiu. Ukończyła Akademię Medyczną we Wrocławiu, wyspecjalizowała się w dermatologii. Problemami dermatologii estetycznej zajmuje się od 10 lat. Członkini Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego. Specjalizuje się w zawansowanych technikach odmładzania skóry, nowoczesnej terapii trądziku i leczeniu łysienia. Finalistka konkursu Sukces pisany szminką. Bizneswoman Roku 2008.