Pianka do mycia twarzy Marion – opinia

10 maja 2012, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Porozmawiajmy sobie o :  Piance do mycia twarzy od Marion
Produkt ten mam przyjemność testować dzięki portalowi urodaizdrowie.pl

Doskonale oczyszcza skórę, eliminuje zanieczyszczenia i wygładza skórę, złuszczając martwy naskórek Formuła oparta została na pianie morskiej, która ma właściwości kojące oraz remineralizacyjne. Zawarty w pianie morskiej magnez ułatwia prawidłowe funkcjonowanie komórek, krzem nadaje skórze sprężystość elastyczność, przeciwdziałając wiotczeniu skóry. Ekstrakt z kawioru odżywia i poprawia koloryt skóry przywracając jej naturalny blask. Dodatkowo prowitamina B5 koi i łagodzi podrażnienia. Naciśnięcie pompki uwalnia puszystą piankę, która z łatwością spłukuje się z twarzy. Pianka nie zawiera mydła, nie wysusza skóry i pozostaje w zgodzie z jej naturalnym PH. Przywraca skórze świeżość, witalność i blask.
Przeznaczenie: do codziennej pielęgnacji cery normalnej i mieszanej.
Nie powoduje podrażnień skóry i spojówek, nie zawiera alergenów.
Dozownik z pompką zapobiega przedostawaniu się bakterii do środka.
Sposób użycia: nacisnąć pompkę 1 – 2 razy. Nakładać na zwilżoną skórę twarzy. Delikatnie wmasować piankę opuszkami palców w skórę twarzy. Następnie zmyć dokładnie wodą.

Jeśli chodzi o piankę to myślę, że jest to miła odskocznia od codziennego mycia twarzy tradycyjnymi żelami.

Płyn sam w sobie jest wodnisty i myślałam,że to będzie pic na wodę z tą pianą. Jednak się pomyliłam, bo faktycznie po naciśnięciu pompki płyn przeradza się w fajną, delikatną pianę.
Jedno naciśnięcie spokojnie wystarcza na umycie twarzy.
Jednak nie czarujmy się zbytnio, bo pianka nie radzi sobie zbyt dobrze z usuwaniem makijażu oczu. O ile z podkładem/pudrem sobie poradzi tak tusz ( i to nawet nie wodoodpornym) bierze nad pianką górę i trzyma się twardo rzęs.

Niemniej jednak polecam, bo to fajna odskocznia od tradycyjnych metod mycia twarzy :)

Dodam jeszcze tylko, że pianka kosztuje jakieś 8-10 zł za 165 ml :)
I dostępna jest jeszcze wersja do cery wrażliwej

Znacie, używałyście ? :) Dajcie koniecznie znać!
Testowała:

Patrycja(peach) – Mimo tego, że jestem jeszcze bardzo młoda uwielbiam kosmetyki i wszystko co z nimi jest związane. Lubię kupować, testować, recenzować, zamawiać i używać kosmetyki w ilościach niepoliczalnych. Jednakowoż nakładam na siebie wszystko z umiarem, bo piękno tkwi w prostocie a nie w kilogramie tapety :)
Prowadzi bloga: http://zmakeupizowani.blogspot.com/






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz