Występuje w kilku rodzajach:
– Nafta kosmetyczna z witaminą A+E,
– Nafta kosmetyczna z kompleksem witamin,
– Nafta kosmetyczna z mikroelementami,
– Nafta kosmetyczna z olejkiem rycynowym,
– Nafta kosmetyczna z biopierwiastkami,
– Nafta kosmetyczna z ekstraktem z rumianku,
– Nafta kosmetyczna z olejem z drzewa herbacianego i aloesem,
– Nafta kosmetyczna z pokrzyw
Świetna sprawa, jeśli chodzi o pielęgnację włosów. Pojemność 150 ml starcza na długo. Moim faworytem jest wersja z wyciągiem z drzewa herbacianego i aloesem ze względu na przyjemny zapach.
Plusy:
– niska cena (około 4 zł)
– wydajność
– zmniejszenie wypadania włosów
– zmniejszenie „elektryzowania się” włosów
– uwolnienie włosów od łupieżu
Minusy:
– problem z dokładnym spłukaniem nafty (ale w tym celu najlepiej stosować zwykłe ziołowe szampony
Duży wybór naft kosmetycznych znajdziecie na tej stronie: http://www.kosmed.pl/Nafta.kosmetyczna.do.w%C5%82os%C3%B3w-9-_oferta.html
Nafta kosmetyczna jest jak najbardziej godna polecenia. Fakt, używanie jej wymaga trochę wprawy, ale jak już znajdziesz swój sposób to idzie z górki. Ja stosuję naftę z olejkiem rycynowym w postaci maseczki z żółtkiem i sokiem z cytryny. W tej postaci zmywa się o wiele szybciej a żółtko i cytryna dodatkowo odżywiają włosy. Włosy są teraz bardziej puszyste i nie tracę już tyle czasu na rozczesywanie i zdaje mi się, że rosną też szybciej.
Naftę kosmetyczną stosuję regularnie od dwóch lat, natomiast tę naftę od Kosmed około roku. Na pewno moge powiedzieć, że taka kuracja dla włosów jest tania i skuteczna. Ja nakładam naftę dwadzieścia minut przed myciem włosów i potem ja spłukuje – ot, i tyle. A dzięki temu juz nie wiem, czym jest łupież, włosy prawie nie wypadają i się nie elektryzują. Dla tych, którzy mają kłopoty ze spłukaniem nafty z włosów, polecam szampony ziołowe (przy okazji dodatkowo odżywimy włosy). Moim faworytem z tej serii jest ta z olejem z drzewa herbacianego i aloesem. Bardzo przyjemny zapach, jak na naftę.
Regularnie stosowana daje dobre efekty, trzeba tylko stosować ją bardzo umiejętnie. Włosy stają się mniej łamliwe, bardziej lśniące. Szczególnie jeśli ktoś ma włosy zniszczone stylizacją.
To spłukiwanie jest faktycznie zniechęcające, ale ja swego czasu stosowałam naftę zużyłam kilka buteleczek i powiem szczerze, że byłam zachwycona – efekt jest widoczny już po pierwszym użyciu. Teraz „przerzuciłam się” na olej kokosowy. Jest droższy, ale też szybciej się spłukuje. Efekty są porównywalne :)
Mnie trochę zniechęca to późniejsze płukanie, żeby zmyć ją z włosów :(
faktycznie za 4 zł sama chętnie spróbuję tego specyfiku
Nafta rzeczywiście sprawia, że włosy są lśniące, wyglądają na bardziej zdrowe a regularne stosowanie pozwala zachować lepszą kondycję dla włosów zmęczonych suszarką, lokówką czy prostownicą. Kosmetyk jest skuteczny ale zapach niezbyt przyjemny, przypomina zapach kremu do rąk cytrynowego z gliceryną, ale da się znieść. Uważam, że apteczne kosmetyki są o niebo lepsze od tych pachnących, zapakowanych w piękne fiolki. Polecam każdemu, kto jest znudzony bieganiem po drogeriach i obwąchiwaniem tych wszystkich cudownych kosmetyków, nafaszerowanych barwnikami i perfumami choć rzeczywiście potzrba duzo ciepłej wody by ją spłukać porządnie :)