Miłorząb relikt ery dinozaurów

22 lipca 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Miłorząb – relikt  ery dinozaurów

Miłorząb dwuklapowy (Gingko bilobae) to jedna z najstarszych roślin drzewiastych na Ziemi. Karol Darwin uznał ją za żywą skamielinę. Odciski liści miłorzębu znaleziono we fragmentach skał liczących ponad 200 milionów lat. W okresie jurajskim, na obszarze dzisiejszej Azji, Ameryki Północnej i Europy, rosło aż 50 gatunków tego niezwykłego drzewa. Miłorząb przetrwał, niemal w niezmienionej formie, wiele kataklizmów, także tych, które spowodowały wyginięcie dinozaurów.
Dawniej roślina ta była uprawiana głównie w Chinach i Japonii. Miłorzęby sadzono w pobliżu buddyjskich świątyń i w cesarskich ogrodach. Mnisi buddyjscy uważali, że to święte drzewo, które miało chronić przed ogniem. Podobno po wielkim pożarze w Tokio, w 1923 roku, pozostały jedynie miłorzęby. Jedna ze świątyń ocalała z pożaru, właśnie dzięki miłorzębom, które otaczały budowlę.

Aż do końca XVII w. miłorzęby uważano za rośliny wymarłe.
Wówczas  niemiecki botanik Engelbert Kaempfer, odnalazł roślinę w Chinach i opisał ją w książce Amoenitatum exoticarum. W 1730 roku miłorząb pojawił się w Europie. Zasadzono go w Ogrodzie Botanicznym w Utrechcie (Holandia), później w 1762 w Londynie w Kew Botanical Garden i w 1778 roku w Montpellier we Francji. Obecnie to niezwykłe drzewo jest popularną roślina ozdobną. Występuje w parkach i ogrodach botanicznych całego świata. Dziko rosnące gatunki miłorzębu znajdziemy jedynie w południowo-wschodnich Chinach.

Skąd ta nazwa? – Gingko bilobae – srebrna brzoskwinia o dwu płatkach

Nazwa miłorzębu – Ginkgo bilobae pochodzi od słów: chińskiego ginkyo, czyli srebrna brzoskwinia i angielskich two lobes, bi-lobes – dwa płatki. Liście mają, bowiem kształt wachlarza, wyciętego w środku, tworząc niby dwa oddzielne płatki. Owoce zaś wyglądem przypominają brzoskwinię.
We Francji miłorząb znany jest jako drzewo czterdziestu złotych monet.  Podobno bogaty właściciel okrętów z Montpellier, nabył je w Anglii za olbrzymią, jak na owe czasy, sumę – 40 złotych monet.
W Chinach nazywano go drzewem o liściach jak kacze stopy, drzewem dziadka i wnuka, bo dopiero wnuk może zbierać owoce z drzewa, które zasadził jego dziadek (miłorząb owocuje po 20 latach od zasadzenia). W Anglii zwano go drzewem Dziewiczych Włosów, gdyż liście przypominają paproć noszącą tę nazwę.

W Chinach i Japonii miłorząb ma znaczenie symboliczne.Jest tematem przewodnim poematów haiku. Ma duże znaczenie dla konfucjonizmu, nurtu filozoficznego. Podobno sam Konfucjusz prowadził wykłady siedząc pod miłorzębem.
Zgrubienia na pniach starych drzew, przypominające kobiece piersi symbolizowały płodność. Takie stare miłorzęby były więc miejscem kultu kobiet Shinton.

Motyw liści miłorzębu jest do dziś wykorzystywany w tradycyjnym wzornictwie Dalekiego Wschodu, symbolizuje lojalność samurajską. Charakterystyczny wzór wachlarzowatych liści znajdziemy  na porcelanie, papeterii, a także w herbach japońskich rodzin szlacheckich, szogunów, szkół, uniwersytetów, osad i miast (np. Tokio). Obecnie liście miłorzębu zdobią tradycyjne japońskie stroje – kimona, noszone podczas ślubów czy pogrzebów, a także płyty nagrobne.

Nawet tradycyjne japońskie koki układano w kształt liścia miłorzębu. Ich kształt i wielkość wskazywał na pozycję społeczną.

Koki noszone przez mężczyzn w Japonii od okresu  Edo-period są zwane ginkgo, gdyż koniuszek koka jest formowany w kształt liścia Ginko. Kształt, wielkość i umieszczenie koka wskazuje na pozycje społeczną, np. samurajowie i zawodnicy sumo noszą kok w kształcie big-ginkgo, a kupcy small-ginkgo. Kobiety i dziewczęta w XIX wieku nosiły ginkgo-chignon, uproszczoną fryzurę stylu shimada  (wciąż tak czeszą się panny młode), koczek jest podzielony na dwa płatki. Znana jest również fryzura butterfly-ginkgo, która wyglądem przypomina dwa liście miłorzębu umieszczone po obu stronach głowy.

Zawodnicy sumo czeszą się w stylu o-icho lub  big-ginkgo

W XVIII wieku całe włosy musiały zostać upięte tak, by wyglądały jak jeden wielki liść miłorzębu, a koniuszek koka był również formowany w liść miłorzębu. Ten sposób uczesania można zobaczyć do dziś. Jedynie najlepszej klasy zawodnicy mogą upinać włosy w sylu o-icho-mage. Fryzura ta ma również na celu ochronienie głowy zapaśnika w razie upadku.

Tylko dwie fryzury tradycyjne przetrwały: O-icho (big-ginkgo) i hoso-icho (thin-ginkgo). O-icho jest fryzurą bardziej oficjalna noszoną w czasie walki i przy oficjalnych okazjach.

O miłorzębie

Miłorząb należy do gromady roślin nagozalążkowych (tej samej, co sosna, świerk i limba). Drzewo ma charakterystyczny kształt korony, liście są jasnozielone wiosną, jesienią mają kolor złocisty. Miłorząb jest rośliną rozdzielnopłciową, kwiaty męskie i żeńskie rosną na różnych drzewach. Dlatego roślina trudno się rozmnaża i rzadko można ją spotkać w naturze. Przy sadzeniu miłorzębu w parkach przestrzega się jednak, by w okolicy rosły tylko drzewa tej samej płci, wówczas nie wytwarzają nasion. Gdy nasiona dojrzeją, wewnętrzna warstwa łupiny nasiennej twardnienie, zewnętrzna zaś staje się miękka i wydziela nieprzyjemny, kwaśny zapach (podobny do zjełczałego tłuszczu). Jeśli na drzewie dojrzewa równocześnie wiele nasion, rozsiewa ono odrażająca woń. W hodowli na otwartym powietrzu zapach ten nie jest uciążliwy.
Nasiona miłorzębu są jadalne (najlepiej zbierać je w lateksowych rękawiczkach). Orzech wyjęty z toksycznego miąższu jest ceniony jako przysmak w wielu częściach świata.
Drewno miłorzębu często jest wykorzystywane w wykończeniu wnętrz i przedmiotach codziennego użytku. Obok: Ozdobna otoczka szabli samurajskiej z elementami dekoracyjnymi z liści

Niezwykła odporność miłorzębu

Miłorząb zawiera substancje (kwas oksolinowy i maleinowy), dzięki którym jest odporny na działanie grzybów, a także szkodników. Dlatego meble z drewna miłorzębu nie są atakowane przez korniki. Suche liście stosuje się natomiast w Japonii jako zakładki do książek, które chronią je przed owadami, żerującymi na papierze.
Miłorząb dobrze znosi zanieczyszczenie środowiska i kurz, doskonale rośnie więc w miastach. Jest odporny nawet na promieniowanie jądrowe. W rok po wybuchu bomby atomowej w Hiroszimie, pojawił się tylko jeden znak życia… miłorząb. Do dziś rośnie on w świątyni Hosenji, znajdującej się 1 km od epicentrum wybuchu.

Właściwości lecznicze

Najstarsze znane źródło opisujące Ginko sięgają 2800 roku p.n.e. Jak głosi legenda dworzanie ówczesnego władcy Chin Shen Junga byli bardzo starzy i często zapominali  o ważnych rzeczach. Pewnego razu, gdy władca patrzył przez okno jakiś głos wyszeptał: „drzewo, które widzisz odnowi umysły twych przyjaciół i krewnych”. Władca nakazał służbie zerwać liście miłorzębu i przyrządzić z nich wywar. Ciepły napój  podawano starcom kilka razy dziennie. W ciągu kilku tygodni, każdy z nich odzyskał pamięć. Niewiarygodne? Współcześnie prowadzone badania nad chorobą Alzhaimera potwierdzają jednak, że wyciąg z miłorzębu może być pomocny w leczeniu tej choroby, zwłaszcza w jej początkowym stadium.
Badania naukowe dowodzą także, że wyciąg z liści miłorzębu ma wysoką aktywność biologiczną:

– poprawia pamięć i koncentrację,
– poprawia krążenie (jest w stanie przekroczyć barierę krew – mózg, jakby chemiczną zaporę, która sprawia, że niektóre substancje przenikają do mózgu mając wpływ na procesy biochemiczne, a inne nie.),
– ma właściwości przeciwutleniające,
– rozszerza naczynia krwionośne i poprawia przepływ obwodowy w naczyniach włosowatych i końcowych w różnych częściach układu krążenia.
– pomaga utrzymać integralność i przepuszczalność ścian komórkowych, hamując utlenianie lipidów w błonach komórkowych,
– reguluje napięcie naczyń krwionośnych i moduluje przemiany metaboliczne mózgu

Dzięki tym właściwością miłorząb japoński stosuje się na:

  • poprawę pamięci i koncentracji
  • szumy uszne
  • zawroty głowy
  • drętwienie, kłucie i uczucie zimna w kończynach dolnych

Zastosowanie w medycynie naturalnej

Do celów leczniczych wykorzystywano zarówno liście, nasiona, jak również owoce miłorzębu. Liście poleca się przy biegunce, chorobach skóry, dolegliwościach ze strony układu oddechowego takich jak astma, zapalenie oskrzeli, schorzeniach ucha, nosa i gardła, a przy chronicznym nieżycie nosa polecano wdychać sproszkowane liście miłorzębu. W starożytności okłady z liści stosowało się przy odmrożeniach, a także jako plaster na rany.

nadesłane: Bianka Heyman



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz