Film Biały Oleander: recenzja

27 stycznia 2013, dodał: Monika Kornaś
Artykuł zewnętrzny

file1359287856

Dla kobiet o kobietach. Pięknych, niezależnych.

Niebezpiecznych.

Dramat obyczajowy Petera Kosminskiego z 2002 roku. Głównymi bohaterkami są kobiety: matka i córka, a także te, które spotykają na swojej drodze.

Co widzimy w pierwszym kadrze? Skromnie urządzone mieszkanie i młodą kobietę, z długim blond warkoczem. Stoi tyłem do kamery, a przed nią ułożone są cztery walizki. Dlaczego zaczyna od końca? Jak sama twierdzi, tylko w ten sposób może zrozumieć początek…

Przenosimy się do Kalifornii, gdzie owa dziewczyna, wtedy jeszcze 12-letnia, mieszka ze swoją matką, artystką. Mała Astrid oddziedziczyła po mamie urodę i wrażliwość. Jej rodzicielka, niezależna, odważna, charyzmatyczna i pewna siebie Ingrid uczy córkę, jak być silną i nie cierpieć przez mężczyznę. Niestety, ją samą to spotyka. Adorowana przez niejakiego Barry’ego, traci dla niego głowę. Gdy dowiaduje się, że kochanek ja zdradza, poprzysięga mu zemstę. Astrid dobrze wie, co zamierza jej matka. Całe życie była od niej zależna, więc milczała i tego dnia, gdy Ingrid otruła niewiernego mężczyznę. Taką moc miał piękny kwiat, biały oleander…

Gdy matka trafia do więzienia, dziewczyna czuje się kompletnie zagubiona. To Ingrid zawsze ją prowadziła, pokazywała właściwą, według niej, drogę. Od tej pory Astrid tuła się po domach zastępczych, a jej siłą są listy od matki, które ta przesyła jej z więzienia.

Dziewczyna poznaje smak tego, czego nigdy nie znała: przyjaźni, pierwszego pocałunku, seksu, miłości… W ośrodku poznaje nieśmiałego rysownika, który nie pasuje do opowieści matki o mężczyznach, którzy ranią, zdradzają i łamią serce. Astrid dowiaduje się, czym jest zawiść, zazdrość, cierpienie. Gdy w końcu czuje, że jest kochana, dochodzi do tragedii. Nie wie już, komu może zaufać.

Od tej pory dziewczyna ma dość bycia grzeczną córeczką mamusi. Decyduje się na przyłączenie się do młodej Rosjanki, z którą handluje kradzionymi rzeczami. Pewnego dnia odwiedzają ją dwie dziewczyny, które robią reportaż o jej matce…

Astrid ponownie decyduje się na wizytę w więzieniu. Podczas rozmowy światło dzienne ujrzą tajemnice, które na zawsze miały zostać w ukryciu…

Czy Astrid i jej matka jeszcze kiedyś będą sobie tak bliskie jak kiedyś? Czy dziewczyna odnajdzie swoje miejsce i osobę, która pokaże jej czym jest miłość? Na te wszystkie pytania otrzymamy odpowiedź oglądając „Biały Oleander”, wspaniały dramat o kobietach: silnych, pięknych, dumnych i… tak bardzo potrzebujących miłości.

Oficjalny zwiastun filmu z polskimi napisami:

Biały Oleander – zwiastun


* Zdjęcie jest oficjalnym plakatem filmu, pochodzi ze strony www.filmweb.pl






Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz