Mroźna jest zima 2010 roku! Temperatury na zewnątrz przekraczają –20 stopni Celsjusza,
a wewnątrz jest czasem niewiele lepiej. Zaspy w niektórych miejscach sięgają do pasa,
a przenikliwy wiatr dodatkowo potęguje uczucie zimna. Mieszkańcy miast, miasteczek
i wiosek poszukują magicznego środka, który zaradzi przejmującym dreszczom
i przenikliwym chłodom.
To nie jest początek powieści, ani nawet opowiadania. Tak wygląda ostatnio otaczająca rzeczywistość. Ponura, niedostępna, groźna i odstraszająca. Budzimy się rano i spoglądamy na termometr za oknem, żeby raz jeszcze przeżyć srogi zawód. I jak tu z radością wyjść do pracy? Jak z uśmiechem na twarzy otworzyć drzwi mieszkania i podążyć na przystanek tramwajowy? Nijak. A w każdym razie bardzo trudno.
Tymczasem jeszcze niedawno takie warunki w czasie zimy były normą. Nikt nie narzekał –
w końcu zimą musi być zimno. Więcej, bo bywały przecież w dziejach okresy znacznie bardziej srogie i ludzie dawali sobie radę. A wszystko dzięki… odpowiedniej kuchni. 
I oto również teraz pojawia się sposób na rozgrzanie atmosfery – Musztarda Kielecka Pikantna. Nieprawdopodobne? A jednak. Kielecka Pikantna od WSP „Społem” została zainspirowana kuchnią bałkańską. Unikalna mieszanka przypraw i suszona papryka
w połączeniu z gorczycą tworzą smak, który przywodzi na myśl południowe ciepło. Odrobina koncentratu, sporządzonego z dojrzewających w gorącym słońcu pomidorów, dopełnia kompozycji, czyniąc ją jeszcze bardziej wyjątkową. Prawda, że dużo cieplej? Warto zatem pomyśleć teraz o pysznych szaszłykach lub pieczonej kiełbasce z dodatkiem Kieleckiej,
w leniwe, letnie popołudnie nad jeziorem. I nagle jakby śniegu jakoś mniej i temperatura wyższa…
Cena Musztardy Kieleckiej Pikantnej to około 1,79 a gramatura 190 g.
