Styl ubierania się pierwszych dam Stanów Zjednoczonych jest szeroko komentowany i oceniany na całym świecie. Za najelegantszą znawcy mody zawsze zgodnie uważali Jackie Kennedy, słynącą z chanelowskich kostiumów i sukienek w kształcie litery A oraz w style ’empire’. Poza tym Jackie wylansowała 'małą czarną’, okrągłe okulary przeciwsłoneczne, sznury pereł i okrągłe toczki, znacznie podnosząc poprzeczkę dla swoich następczyń w kwestii stylu. Jak na tym tle prezentują się kreacje Michelle Obamy?
Żona obecnego prezydenta USA znana jest z dość śmiałego stylu. Gustuje w kolorowych dodatkach, takich jak paski, naszyjniki i spinki. Jest otwarta na nowe trendy i nie boi się zaskoczyć opinii publicznej. Bardzo często promuje niszowe, amerykańskie marki. Michelle Obama lubi także sukienki z odsłoniętymi ramionami, które nosi również na oficjalne uroczystości. Raz stwierdziła nawet, że skoro ma ochotę wysłuchać wystąpienia męża w sukience z odkrytymi ramionami, to to zrobi.
Kontrowersje wywołał strój pierwszej damy Stanów Zjednoczonych na spotkaniu z królową Elżbietą II. Na tę okazję Michelle Obama wybrała sweterek i całkowicie zrezygnowała z włożenia rajstop lub pończoch, stwierdzając, że nie lubi tych części garderoby. Ostatnio pojawiła się w programie telewizyjnym w gładko zaczesanych do tyłu włosach, sprawiając wrażenie łysej. Styl Michelle Obamy skrytykowali tacy projektanci jak nieżyjący już Oscar de la Renta i Vivienne Westwood.
Michelle Obama lubi podkreślać swoją niezależność i nie przejmuje się zbytnio sztywnym zasadami etykiety. Z jednej strony można mieć jej to za złe i zarzucać jej brak gustu. Jednak z drugiej strony należy docenić jej odwagę, pomysłowość i kreatywność. Tym bardziej, że nie ogranicza się ona tylko do strojów, ale także do wielu akcji społecznych, np. promujących zdrowe odżywianie wśród Amerykanów.