Maska kompred 4D Regenerating&Smoothing Mask
Do testów dostałam jedna maseczkę kompresową i właściwie od razu zabrałam się za jej sprawdzenie. Po użyciu peeling enzymatycznego Dermo Pharma, o którym pisałam w notce niżej przyszedł czas na maseczkę. Jej koszt to ok. – 6 / 7 złoty.
Co nam obiecuje producent? No tak jeśli zdecydujemy się na zakup powinnyśmy odczuć aktywne działanie we wszystkich 4 wymiarach. Równomiernie działa na całą twarz, wnika w głębokie warstwy skóry, odnawia wiek biologiczny i ochrania przed upływającym czasem. Profesjonalny zabieg to samodzielnego wykonania w domu :) Jeśli twoja skóra : a) nosi oznaki zmęczenia, b) ma pierwsze drobne zmarszczki, c) obniżona elastyczność, d) utraciła kolor, to maseczka jest dla Ciebie.
Sposób użycia: Oczyścić i osuszyć twarz, wyjętą z opakowania maskę delikatnie rozwinąć, nałożyć na twarz i pozostawić tak na 15-20 minut, po zdjęciu nadmiar maseczki można zostawić do wchłonięcia. UWAGA. Jak wędrowałam po innych blogach to zauważyłam na zdjęciach, że niektóre dziewczyny nakładały maseczkę również na oczy. Błąd. Producent nie radzi nasze oczy kontaktować z tą maseczką i każde omijać ich okolice. Szukałam informacji na opakowaniu, bo zaciekawiły mnie te klapki na oczy :)
Rezultaty jakie powinnyśmy zobaczyć po użyciu maseczki to: regeneracja i odmłodzenie, wzmocnienie naskórka i spłycenie zmarszczek, rozświetlenie i poprawa kolorytu skóry.
Koniec wszystkiego o czym możemy poczytać w internecie czy na produkcie. Teraz spójrzmy na te maseczkę moim srogim okiem :D Opakowanie, jak widać to saszetka, ale nie spodziewałabym się nawet innego. Bardzo fajnie się otwiera, nie potrzebowałam do tego nożyczek, co często się zdarza przy tego typu opakowaniach. Maseczka to płachta, która nakładamy na twarz, możecie zobaczyć na zdjęciu niżej. Jest solidnie wykonana, nie rozciąga się, nie rwie, nic z tych rzeczy. Hojnie nasączona :) ! Producent nie poskąpił ani troszeczkę :) Zapach jest bardzo przyjemny, lekko orzeźwiający, kompletnie mi nie przeszkadzał. Nakłada się tę maseczkę bardzo dobrze, pokrywa całkowicie całą twarz, nie zostawia żadnego wolnego miejsca na naszej twarzy. Siedzenie z nią 20 minut było dla mnie relaksem, no ale trzeba przyznać, że wygląda się w niej śmiesznie. Maseczka nie wysycha podczas tych 20 minut, ciągle jest nasączona, po jej zdjęciu jej pozostałość możemy zmyć albo pozostawić do wchłonięcia. Maseczka nie szczypie, nie piecze, nie swędzi. Moja fajne, lekko chłodziła. Bardzo miłe uczucie.
Jak na razie wszystko działa tylko na plus maseczki :) !Sprawdźmy wnikliwie skład.
Water – woda
Glycerin – gliceryna, wiąże wodę w skórze i ułatwia przenikanie substancji do głębszych warstw skóry, jest higroskopijna, wg. Dziennika Urzędowego UE, ma funkcje skażającą – czyni produkt niesmacznym, utrzymującą i zchowującą wilgoć i jest rozpuszczalnikiem.
PEG/PPG-18/4 COPOLYMER – rozpuszczalnik, jak inne pegi, opisane niżej przy PEG-14M
Panthenol – już wiem, czemu maseczka milo chłodziła :), odżywia włosy i skórę,
Phyto Collagen (Natto gum) – kolagen roślinny, funkcja błonotwórcza ;P
Erythritol – utrzymuje wilgoć, nawilża
Xantan Gum – guma ksantanowa, zagęstnik, reguluje lepkość, stabilizuje
Hyaluronic acid – kwas hialuronowy, odżywia skórę, zatrzymuje wilgoć, nawilża
Ubiquinone (Coenzyme Q10) – pełni funkcje odżywiającą i przeciwutleniającą przez co także przeciwstarzeniową
Acacia senegal gum extract – wyciąg z żywicy akacji, reguluje lepkość
Fucus Vesiculosus (seaweed) extract – wyciąg z suszonej plechy, koi, wygładza, zmiękcza i odżywia skórę
Camellia Sinensis Leaf extract (green tea exctract) – ekstrakt z zielonej herbaty, działa przeciwzapalnie, przeciwstarzeniowo, łagodzi podrażnienia, rozjaśnia
Tocopheryl acetate (Vitamin E acetate) – witamina E w formie estru, pełni funkcje przeciwutleniającą, przez co także przeciwstarzeniową
PEG 40 hydrogenated castor oil – olej rycynowy chemicznie zmieniony, etoksylowany i uwodorniony, funkcja emulgująca, powierzchniowo czynny środek, warto się zastanowić
PEG 60 hydrogenated castror oil – brak w spisie Ustawy UE, pewnie coś jak powyżej.
Allantoin – substancja aktywna, jest bardzo przyjazna dla skóry, chroni przed uszkodzeniami, zranieniami, oparzeniami słonecznymi, wygładza, leczy rany, uważana jest za dawcę wilgoci
Dipotassium Glycyrrhizate – utrzymuje wilgoć i odżywia skórę
PEG-14M – funkcja wiążąca, stabilizująca lepkość, stabilizuje emulsję, wg. Ustawy UE, nie ma ograniczeń w stosowaniu, ale podobno skora po nich jest bardziej przepuszczalna tez na złe składniki, do ich produkcji jest używany gaz – tlenek etylu, bardzo szkodliwy, uchodzi za substancje rakotwórczą, PEGi mogą powodować alergię. Gdzie nie wpiszę, to wyskakuje o nich coś złego, więc warto się zastanowić.
Disodium EDTA – stabilizator w kosmetykach, kancerogenny, podrażnia skórę i błony śluzowe, nie stosować w ciąży, wg Dziennika UE, nie ma ograniczeń, ale w internecie masa złych opinii, warto się zastanowić
Methylparaben – konserwant, coraz więcej badań dowodzi ich szkodliwość, ich użycie jest ograniczone, mogą powodować raka piersi, methylparaben wykazał najsilniejsze działanie estrogenne
Phenoxyetanol – konserwant, jego użycie w kosmetykach jest ograniczone, ma kwiatowy zapach
Fragrance – zapach
Efekty? Są, jeden nawet niezamierzony, a właściwie nie pisze o nim producent. Skóra jest bardzo nawilżona, taki stan utrzymał się u mnie 2 dni ! Nawet po nakładaniu na twarz dermacolu, który dość wysusza skórę. Od razu po zdjęciu, skóra była gładka, napięta, taka mięciutka i bardzo chciała żebym ją dotykała. Cera była bardzo promienna. Nie wiem jak ze zmarszczkami, ale dzięki tej białej płachcie, miałam bardzo jędrna i naciągnięta skórę, ale uwaga nie ściągniętą ! Zresztą chyba by się nie dało przy takim efekcie nawilżenia :) Jeśli nie przeszkadza wam jej przeciętny skład (nie cierpię pegów bee składniki :D) – polecam maseczkę przed jakimś wyjściem lub na domowe SPA, sprawi, że nasza skóra będzie pięknie wyglądać, odświeży ją, nas zrelaksuje, podziała tylko na plus :)! Jeśli macie problem z sucha skórą także pożegnacie problem. Jestem bardzo zadowolona z maseczki i efektów jakie daje, w przeciwieństwie do peelingu i mogę ją szczerze polecić ! To zabieg SPA w cenie 6 złoty :)