Liquid Crystal 5D Glamour Effect 6h Eveline – opinia
W ramach akcji zorganizowanej za pośrednictwem portalu dla kobiet Uroda i Zdrowie „Wielkie testowanie Eveline” otrzymałam do testów nowość – błyszczyk Liquid Crystal 5D Glamour Effect 6h Hight Shine & Colour Stay.
Wokół tej akcji krążyło w internecie mnóstwo kontrowersji, ponieważ jeden z portali oferował nam wzięcie w niej udziału pod warunkiem, że negatywne opinie nie zostaną opublikowane. I tak, praktycznie żadna z szanujących się blogerek nie chciała iść na taki układ. Okazało się, że firma Eveline już nie współpracuje z tym portalem a Uroda i Zdrowie zajęła jego miejsce nie każąc nam omijać negatywnych spostrzeżeń na temat udostępnionych do testowania kosmetyków.
Na stronie Eveline znajdują się następujące informacje na temat tego błyszczyku:
Rewolucyjna formuła z kompleksem „liquid Glass” pozwoli nadać twoim ustom niewyobrażalny blask i trwały kolor.
CIESZ SIĘ KOLOROWYM POŁYSKIEM TWOICH UST NAWET PRZEZ KILKA GODZIN!
Rewolucyjna formuła z kompleksem „Liquid Glass” gwarantuje rewelacyjne efekty:
- dłużej się utrzymuje na ustach, do 6h
- długotrwały lustrzany połysk
- intensywne modne kolory
- delikatna, nie klejąca konsystencja
- dogłębne nawilżenie i odżywianie
- wygładzony naskórek ust
- zawiera: witaminy E i C, polimery, olejki mineralne
A co ja sądzę na temat go produktu:
RECENZJA
Opakowanie – duża i ekonomiczna 9 ml plastikowa fiolka – estetycznie obrandowana złotymi napisami. posiada pacynkę do nakładania błyszczyku ale pacynka jest idealnie prosta a nie ścięta jak u większości błyszczyków – to trochę utrudnia dokładne pokrycie wnętrza ust kolorem ale za to ułatwia ich konturowanie.
Zapach – śliczny słodki i owocowy – przypomina mi zapach gumy do żucia jaką żułam w dzieciństwie to była bodajże owocowa Wrigley’s.
Konsystencja – dość gęsta i lekko galaretowata – kiedy nabierzemy go pacynką to najpierw delikatnie się ciągnie aby potem hyc przylepić się do niej – trochę śmiesznie to wygląda – coś jak nabieranie łyżką miodu, tyle, że miód skapuje a błyszczyk wraca do pacynki.
Aplikacja – łatwo rozprowadza się na ustach chociaż przez ten dziwnie prosty aplikator musimy nabrać trochę wprawy. Ale tak jak napisałam – dzięki temu lepiej konturujemy usta.
Efekt/Działanie – ja posiadam kolor 113 – to piękny cukierkowy róż z mnóstwem rozświetlających drobinek – lubię takie błyszczyki i kiedy zadzwoniła do mnie Małgosia z Uroda i Zdrowie i zapytała jaki chcę dostać odcień – od razu powiedziałam, że chcę coś z różu – a błyszczyk występuje w gamie 6 kolorów. Błyszczyk nadaje wielowymiarowy efekt przypominający połyskującą taflę wody – drobinki na ustach wcale nie są już tak widoczne – rozpraszają światło ładnie optycznie powiększając usta. Utrzymuje się na ustach około 3 godzin (nie, jak obiecuje producent 6 godz.). Gdybyśmy jednak przez ten czas nie piły i nie jadły to może utrzymałby się nawet i do obiecywanych 6 godzin bo bardzo ładnie stapia się z ustami. Nie skleja ust i dobrze je nawilża. Wysuszonym ustom z pewnością przyniesie ulgę chociaż nie jest produktem idealnym. Kiedy jemy czy też pijemy – nie ma po nim śladu i lekko rozmazuje się. Nie ma mowy o pocałunkach – od razu zostanie pochłonięty. Ale muszę przyznać, że w chwili obecnej odłożyłam na bok moje ulubione błyszczyki Virtual oraz matowe pomadki. Chcę się nim jeszcze nacieszyć, bo uważam, że ładnie prezentuje się na ustach i nieźle je optycznie powiększa.
Cena – 8,90 zł – chętnie dokupię sobie pozostałe kolory bo za taką niską cenę mamy bardzo fajny kosmetyk do makijażu.
Czy kupiłabym ponownie ten błyszczyk – dzięki niskiej cenie i bardzo ciekawemu efektowi – z pewnością, chociaż nadal nie jestem do końca przekonana do tego prostego aplikatora.
Dziękuję serwisowi Uroda i Zdrowie oraz Eveline za udostępnione produkty, fakt ten nie miał wpływu na moją ocenę.
Agnieszka – ma 35 lat, odwieczna miłośniczka kosmetyków i wszelkich nowinek kosmetycznych, zakręcona singielka uwielbiająca dbać o siebie. Autorka kosmetycznego bloga www.siouxieandthecity.blogspot.com. Jako posiadaczka problematycznej cery od zawsze poszukuję kosmetyków doskonałych – mających mi pomóc w tej walce. Swoje przemyślenia i poszukiwania opisuję na blogu. (nick Siouxie)
Prowadzi bloga: www.siouxieandthecity.blogspot.com
mineralny puder PIXIE , Dermedic Effectival , Zapach kawowy do auta, szampon borowinowy od BingoSPA, zestaw Rexona, Citro Grep – wyciąg z pestek grejfruta, żel lawenda JADWIG , Dania Babci Zosi , lakier Golden Rose , Kolagenowa maseczka BeautyFace , kosmetyki naturalne ze sklepu e.naturalne.pl , Dotyk Orientu – masaż , Lakier Golden Rose , Golden Rose – pomadka , Golden Rose podkład mineralny ,