Głęboka regeneracja włosów z marką REF. Recenzja szwedzkich kosmetyków
Dzisiaj na tapetę bierzemy kosmetyki profesjonalne do pielęgnacji włosów. REF to marka, która narodziła się w Szwecji. O produktach tych rozpisuje się Elle, Avanti, Shape czy też Glamour (Informacje prasowe i Media). Czy rzeczywiście są tak rewelacyjne?
Kosmetyki, które otrzymałam to szampon regenerujący o pojemności 75 ml oraz odżywkę głęboko regenerującą o pojemności 50 ml. Obydwa produkty nie zawierają siarczanów i parabenów. Ich zadaniem jest intensywna odbudowa włosów zniszczonych zabiegami chirurgicznymi lub wysoką temperaturą. Zawierają wyciągi z borówki brusznicy i orzechów oraz olejek arganowy i olejek kamani.
Producent zapewnia, że po użyciu szamponu zawarta w nim formuła odbudowuje, zmiękcza i wygładza włosy oraz wydłuża żywotność koloru, natomiast odżywka odbudowuje uszkodzony naskórek, poprawia strukturę włosów oraz przywraca skórze głowy zdrową równowagę.
Produkty używałam zawsze w duecie. Początkowo byłam nieco zniechęcona i wydawało mi się, że nie będę w stanie obiektywnie ocenić tych kosmetyków ze względu na niezbyt dużą objętość. Byłam jednak w błędzie, bo jak się okazało zarówno szampon, jak i odżywka są bardzo wydajne i posłużą nam na dłużej niż jedno, dwa, trzy czy nawet cztery użycia. Moje zaskoczenie pozwoliło na przyjrzenie się tej sprawie bliżej i wydaniu opinii.
Aqua – woda,
Sodium Cocoyl Isethionate – bardzo łagodny detergent, wytwarzany z oleju kokosowego, zawiera kwasy tłuszczowe (dzięki czemu nie wysusza skóry głowy),
Cetyl Alcohol – emolient tłusty, wytwarza warstwę okluzyjną,
Sodium C14-16 Olefin Sulfonate – detergent anionowy, środek pieniący (może powodować podrażnienia skóry głowy),
Stearamidopropyl Dimethylamine – zastępuje silikon, jest pozyskiwany z oleju rzepakowego, działa antystatycznie, kondycjonuje i odżywia,
Parfum – zapach,
Hydrolyzed Linseed Extract – hydrolizowany wyciąg z siemienia lnianego,
Peat Extract – wyciąg z torfu, działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo i łagodząco,
Melia Azadirachta Seed Oil – olej neem pozyskiwany z drzewa z rodziny mahoniowych (nie jestem pewna czy to o to tu chodzi, ale jeśli tak, to olej ten jest wykorzystywany do leczenia chorób skóry, ale także do zdrowych włosów),
Vaccinium Vitis-Idaea Seed Oil – ekstrakt z borówki brusznicy,
Juglans Regia (Walnut) Seed Oil – ekstrakt z orzecha włoskiego,
Argania Spinosa Kernel Oil – olej arganowy,
Calophyllum Inophyllum Seed Oil – olej tamanu,
Cocos Nucifera (Coconut) Oil – olej kokosowy,
Ribes Nigrum (Black Currant) Seed Oil – olej z czarnej porzeczki,
Corylus Americana (Hazel) Seed Oil – olej z orzechów laskowych,
Sodium Methyl Cocoyl Taurate – detergent, substancja myjąca,
Cocamidopropyl Betaine – substancja myjąca, pianotwórcza,
Glycerin – humektant, substancja nawilżająca,
Ployquaternium-10 – sól amoniowa, kondycjoner, zmniejsza elektryzowanie włosów, poprawia rozczesywanie włosów,
Tetrasodium EDTA – jest na liście szkodliwych kosmetyków, teratogennych,
Diazolidinyl Urea – konserwant,
Iodopropynyl Butylcarbamate – konserwant,
Linalool – środek zapachowy,
Citric Acid – kwas cytrynowy, zwiększa trwałość kosmetyku.
Aqua – woda,
Glycerin – humektant, substancja nawilżająca,
Cetyl Alcohol – emolient tłusty, wytwarza warstwę okluzyjną,
Isopropyl Palmitate – emolient suchy, zatrzymuje wodę,
Behentrimonium Chloride – substancja myjąca, oczyszczająca, ma działanie wygładzające, ułatwia rozczesywanie, zapobiega elektryzowaniu włosów,
Dimethicone – emolient suchy, poprawia rozczesywanie, zatrzymuje wodę,
Cyclopentasiloxane – emolient, tworzy warstwę okluzyjną,
Parfum – substancja zapachowa,
Methyl Gluceth-20 – emolient, humektant,
Peat Extract – wyciąg z torfu, działa przeciwzapalnie, bakteriobójczo i łagodząco,
Hydrolyzed Linseed Extract – hydrolizowany wyciąg z siemienia lnianego,
Melia Azadirachta Seed Oil – olej neem,
Juglans Regia (Walnut) Seed Oil – ekstrakt z orzecha włoskiego,
Vaccinium Vitis-Idaea Seed Oil – ekstrakt z borówki brusznicy,
Argania Spinosa Kernel Oil – olej arganowy,
Calophyllum Inophyllum Seed Oil – olej tamanu,
Keratin Amino Acids – keratyna,
Hydrolyzed Collagen – hydrolizat kolagenu, odpowiada za utrzymanie wody w naskórku, nawilża, kondycjonuje, zmiękcza, wygładza,
RibesNigrum (Black Currant) Seed Oil – olej z czarnej porzeczki,
Corylus Americana (Hazel) Seed Oil – olej z orzechów laskowych,
Dimethiconol – emolient suchy, tworzy warstwę okluzyjną, wpływa na konsystencję, zmniejsza ilość piany,
Diazolidinyl Urea – konserwant,
Iodpropynyl Butylcarbamate – konserwant,
Linalool – środek zapachowy.
Moja opinia: Odżywka ma kremową konsystencję, szampon podobną, jednak jego kolor jest perłowy. Produkty pachną tak, jak w profesjonalnych salonach fryzjerskich. Nie jest to jednak zapach całkowicie sztuczny, jest przyjemny.
Kosmetyki zostały zamknięte w wygodnych opakowaniach. Podoba mi się to, że odżywka jest w tubce, gdyż to bardzo ułatwia jej zupełne zużycie. Bardzo poręczne jest także otwieranie szamponu.
Ciekawą ideą jest zastosowanie skali 0-5 w stosunku do pielęgnacji, połysku i objętości. I tak: szampon otrzymał za pielęgnację punktów 5, za połysk punktów 5, a za objętość 1. Odżywka uzyskała takie same noty.
Sporym zaskoczeniem było dla mnie to, że już niewielka ilość obu kosmetyków wystarczała, by umyć włosy i pokryć całe odżywką. Ta ostatnia pozostawiała przyjemny, delikatny film, dzięki któremu włosy stawały się gładsze.
Produkty te są jednak pierwszymi, które umożliwiają rozczesanie moich włosów bez dodatkowego zastosowania kosmetyku ułatwiającego rozczesywanie. To ogromna zaleta stosowania tego duetu.
Warto przyjrzeć się bliżej składowi. Szampon został pozbawiony SLSów, więc może być idealny dla osób dbających o to, by oczyszczać włosy delikatnymi produktami. Detergent, jaki tu zastosowano jest delikatny. Jeśli jednak po użyciu tego produktu ktoś zauważy podrażnienie, może być ono wywołane Sodium C14-16 Olefin Sulfonate, czyli również detergentem. U mnie takie działanie nie wystąpiło, ale znam osoby, których skalp jest bardzo wrażliwy i takie składniki muszą wykluczać. Patrząc dalej, mamy ekstrakty i oleje, czyli coś niesamowitego – nawilżanie, wygładzanie, odżywianie w szamponie. Coś, w co ja raczej nie wierzyłam, że istnieje. W szamponie wykluczono także zbędne barwniki, konserwanty, mamy zaledwie jeden.
Podobnie rzecz ma się z odżywką, która została dodatkowo wzbogacona o keratynę i hydrolizat kolagenu.
Bardzo polubiłam się z tym duetem i nie sądziłam, że tak świetnie będzie współgrał z moimi włosami. Faktycznie pielęgnuje je na 5, być może dodaje im połysku, jednak tutaj większą rolę przypisuję kapsułkom z Safiry. Jeśli chodzi o objętość to zdecydowanie nie działa na nią źle, nie ma przyklapniętych czy obciążonych włosów. Są takie jak zwykle.
Jedynym minusem, jaki dostrzegam, jest to, że wkrótce skończą mi się te produkty, a będzie mi się z nimi bardzo ciężko rozstać.
Produkty te możecie zakupić na stronie REF . Tam dostępne są następujące pojemności tych kosmetyków:
szampon regenerujący 75 ml – 24,99 zł
szampon regenerujący 300 ml – 75,90 zł
szampon regenerujący 750 ml – 129, 90 zł
odżywka głęboko regenerująca 250 ml – 85,90 zł
odżywka głęboko regenerująca 750 ml – 139,90 zł
Obecnie dostępny jest też zestaw promocyjny Repair Rescue (szampon, odżywka i mini madska Repair) za 159,90 zł.
Myślę, że są to bardzo dobre kosmetyki, które mogą być dla nas odrobiną luksusu. Jeśli macie zniszczone włosy to liczcie na efekt regeneracji, bo skład tych produktów wskazuje na to, że może być ona dogłębna.
Miałyście kiedyś kosmetyki REF? :)) Co sądzicie o tego typu produktach? :))