Czesc Laseczki
Dzisiejszy post bedzie o moim ulubionym tuszu do rzes _ TELESCOPIC z Loreala (carbon black ).Madzia zaproponowala mi,zebym wrzucila posta o nim i opisala jego dzialanie.Sama ostatnio go miala okazje go wyprobowac i byla zadowolona i mam nadzieje,ze wkoncu go kupi :) bo jej kopniaka sprzedam albo sama jej go kupie :)
Wedlug mnie nie ma co sie zastanawiac nad kupnem czy cena jesli ona jest warta produktu.
Teraz pare slow i moja opinia na temat tego wlasnie cudenka:)
Cena: ok.50zl
( proponuje go zakupic na allegro po wiele nizszej cenie)
Opinia Produktu:
Dzieki wygodnej szczoteczce bardzo dobrze naklada sie tusz.Jest:mietka,gientka,elastyczna jak to sie mowi (nie ma tu bledu),siega nawet do koncikow rzes przy tym ich nie skleja.Bardzo dobrze je rozdziela.Nie wysycha szybko jak to czasem bywa przy stosowaniu innych tuszy.Zdecydowanie wydluza rzesy.Carbon Black mowi sam za siebie – efekt czarnych jak wegiel rzes.
Juz jedna wartstwa daje bajeczny efekt,a uzyskanie efektu sztucznych rzes to kwestia kolejnej warstwy.
A wy juz probowalyscie tego produktu?
Moze chcecie dodac cos do mojej opini,rowniez minusy jesli takie sa.Ja osobiscie ich nie zauwazylam,ale nie kazdemu pasuje to co innym.
BUZIOLKI :P