O malowaniu cieniami do powiek wie każda z nas, jednak nie zawsze kolory na naszym oku tworzą przemyślaną całość, a często raczej przypominają zbiór barwnych, bliżej nieokreślonych plam. Jak w szybki i prosty sposób pomalować oczy cieniem? Oto pięć kroków do doskonałego dziennego makijażu.
Kiedy pozostało kilka minut do wyjścia lub kiedy po prostu nie mamy ochoty spędzać godziny przed lustrem, wystarczy kilka prostych ruchów aplikatorem, by na nasze oczy odżyły i nabrały odpowiedniego charakteru.
Krok pierwszy. Oko powinno być dokładnie oczyszczone z resztek wcześniejszego makijażu. Nakładamy na powieki bazę, gdy chcemy, by makijaż dłużej się trzymał. Jeśli nie przewidujemy warunków ekstremalnych, wystarczy odrobina podkładu, którego używamy do twarzy. Taka podstawa wyrówna koloryt powiek i utrwali rozprowadzane następnie cienie do powiek.
Krok drugi. Miejsce nad załamaniem (nad zewnętrznym kącikiem oka) oraz wewnętrzny kącik oka pokrywamy jasnym cieniem. Następnie nakładamy ciemny cień przy zewnętrznej stronie nad powieką ruchomą. Cieniujemy kolorem średnim, zaczynając od pomalowanego na ciemno kącika zewnętrznego, przesuwając się w stronę jasnej części. Teraz można jeszcze przyciemnić zewnętrzny kącik nad załamaniem i nadać oku pożądany kształt. Na koniec warto lekko poprawić cieniowanie całej powieki odrobiną jasnego cienia, a także dodać trochę ciemnego cienia od zewnętrznej strony dolnej linii rzęs.
Trick! Dla oszczędności czasu można wcześniej skomponować kilka zestawów kolorystycznych składających się z trzech odcieni tego samego koloru albo kolorów zbliżonych, na przykład beż, średni brąz, ciemny brąz lub perła, popiel, grafit. Będziemy mogły używać ich na co dzień, do różnych kreacji. Pamiętajmy też, by nie oszczędzać na cieniach i wybierać sprawdzone produkty, na przykład cienie do powiek z Maybelline. Unikniemy w ten sposób niepożądanych efektów.
Krok trzeci. Powoli i precyzyjnie tuszujemy rzęsy maskarą. Jest to uwieńczenie naszych starań, więc nie warto się spieszyć, bo każde zawahanie może skutkować odbiciem się tuszu na powiece. Dla wyraźnego efektu malujemy rzęsy dwa lub trzy razy, skupiając się zwłaszcza na podkreśleniu zewnętrznych kącików.
Krok czwarty. Nadajemy spojrzeniu ostatecznego charakteru. Podkreślamy brwi cieniem lub kredką do brwi. Lepiej nie przesadzać z ilością kosmetyku – brwi powinny wyglądać naturalnie, nie jak w przypadku permanentnego makijażu tej części twarzy.
Aplikacja cieni do powiek nie musi być czasochłonną udręką, jeśli tylko postępujemy zgodnie z ustalonym planem i wiemy, jaki efekt chcemy uzyskać. Makijaż wykonany według powyższych wskazówek zajmuje zaledwie 10 minut, a pozwala intrygować spojrzeniem przez cały dzień.
Podoba mi się ale ja nie potrafię wykonać takiego makijażu.