Poznaj najnowszy sposób na kilogramy dzięki Prolavii!

22 kwietnia 2015, dodał: Malwina
Artykuł zewnętrzny

W ostatnich miesiącach Polki oszalały na punkcie nowego produktu pomagającego pozbyć się niechcianych kilogramów. O tym rewolucyjnym systemie, przez niektórych zwanym Świętym Graalem Odchudzania, donosiły największe polskie magazyny. Pora, abyśmy i my przyjrzeli się tej zdumiewającej nowości.

deser

Deser na odchudzanie

Odchudzanie kojarzy ci się z pasmem wyrzeczeń i trudnym do utrzymania reżimem dietetycznym? Pora przerwać to błędne koło! Ta myśl przyświecała twórcom Prolavii – rewolucyjnego suplementu diety dla osób pragnących schudnąć. Połączyli oni w jednym produkcie składniki znane ze swych dobroczynnych właściwości, jednak dotychczas stosowane osobno. Mamy więc błonnik glukomannan, witaminy i składniki mineralne oraz absolutną nowość w tego typu produktach – żywe kultury bakterii.

Sam skład już budzi wrażenie, jednak tym, co wyróżnia Prolavię spośród innych skutecznych środków, jest jej forma. Nie jest to bowiem tabletka, a kisiel o smaku truskawkowym. Próbowaliśmy i możemy z ręką na sercu powiedzieć, że jest naprawdę pyszna i bardzo owocowa! Jedna porcja to tylko 2,5 kcal, a na jej przygotowanie potrzebujesz dosłownie chwili.

widok z g+-ry
Jak działa Prolavia

Prolavia działa na organizm dwutorowo. Po pierwsze, daje długotrwałe uczucie sytości dzięki zawartości glukomannanu. Dzięki temu zjesz mniej i nie będzie ci dokuczać przykre – i dla niektórych bardzo trudne do zniesienia – uczucie głodu. Co więcej, preparat świetnie zastępuje tradycyjne słodycze, więc nie będziesz mieć ochoty na kaloryczne łakocie, przez co twój dzienny bilans kaloryczny się zmniejszy.

Po drugie dzięki zawartości żywych kultur bakterii Prolavia pomaga regulować mikroflorę jelitową, poprawić metabolizm węglowodanów i regulować procesy energetyczne organizmu. Ponadto przyczynia się do zmniejszania wchłaniania tłuszczów.

test
Prolavia – opinie

Producent Prolavii, poznańska firma Vlabs, w styczniu tego roku zorganizowała test konsumencki. Wzięło w nim udział 50 niezależnych osób – kobiet i mężczyzn w różnym wieku, o różnym stylu życia i nawykach kulinarnych. Efekty testu były spektakularne – po 14 dniach stosowania Prolavii ponad 90% uczestników zauważyło spadek wagi, z czego 1/3 schudła ponad 3 kg! 8 na 10 osób uznało ją za smaczny produkt, tyle samo uczestników stwierdziło, że pomaga opanować głód.

Testerzy opisując swoje wrażenia stwierdzali m.in. „Nie mogłam się doczekać następnej porcji”, „Efekt po pierwszym tygodniu piorunujący, dwa kg w dół, a nie powiem – od czasu do czasu zgrzeszyłam” czy „Od dłuższego czasu miałam zastój w traceniu kilogramów. Prolavia przywróciła moje odchudzanie na właściwe tory”.

pude+éko
Gdzie kupić Prolavię

Aby mieć pewność, że kupujesz oryginalną Prolavię, odwiedź oficjalny sklep internetowy: Prolavia.pl. Dla czytelników „Urody i Zdrowia” przygotowaliśmy specjalną promocję – zniżkę 10% na dowolny pakiet.

Aby z niej skorzystać, podczas składania zamówienia wpisz kod: UiZ2015. Kod jest ważny do końca kwietnia i łączy się z innymi promocjami.



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

2 komentarzy do Poznaj najnowszy sposób na kilogramy dzięki Prolavii!

  1. avatar Ola Kot pisze:

    Jest 24.06.2015 – wczoraj zakupiłam dwa opakowania Prolavii w promocyjnej* cenie 49zł za oba. Promocja jest z powodu terminu ważności produktu (na opakowaniu pisze „najlepiej spożyć do lipca 2015). Oczywiście nie jest to produkt przeterminowany, bo nie pisze „należy spożyć do”, więc krótka „kuracja” będzie w porządku. Gdzieś wcześniej wyczytałam, że firma oznakowuje paczki taśmą „Prolavia”. Nie jest to prawdą (jeśli tak było to odeszli już od tego pomysłu). Kartonik jest po prostu szary. Odbierałam w paczkomacie, więc dostawa była gratis. Dodatkowo za cenę 49zł poza 2 opakowaniami otrzymujecie kod na 7-dniową dietę Vitali (przy 2 opakowaniach mam 14 dni diety gratis). Dodam, że miesiąc takiej diety normalnie kosztuje 79zł, więc przy zakupie kisielu zawsze to dodatkowy bonus. Nie jest to wściekle słodki produkt, jak pisali co niektórzy. Osobiście niczego nie słodzę i jem śladową ilość słodyczy, więc jestem raczej rzetelna w opinii słodkości proszku. Jego picie mnie nie muli i spokojnie wypijam go w zalecanej dawce. Nie robię go w wersji gęstej tylko rozcieńczonej do picia i jest spoko. Po 3 saszetkach (wieczór, rano, popołudnie) nie czuję żadnego działania bakterii żołądkowych, nie goni mnie, ani nie blokuje. O efektach wagowych na razie nie mogę się wypowiedzieć, bo 1 dzień to za mało, ale mam nadzieję, że po 28 dniach stosowania coś mnie „ubędzie” ;-)

    • avatar Ola Kot pisze:

      Po 2 tygodniach stosowania nie mam żadnych rewelacji do przekazania. Waga się nie zmniejszyła. Żołądek też specjalnie nie jest zalany „kitem” (jak to gdzieś sugerowano), ani nie przeżywa „rewolucji” po zjedzeniu tych rzekomo wyjątkowych w działaniu bakterii. Na razie stwierdzam brak efektów (a po tylu dniach chyba powinny się już pojawić). Co do opinii o samym kisielu to uważam go bardziej za pitny, niż do jedzenia (robię go sobie w filiżance do kawy i zawsze go piję w taki sam sposób). Chyba za szybko na ocenę, ale na dzień dzisiejszy jestem rozczarowana.

Dodaj komentarz