Te małe, słodkie owoce towarzyszą ludzkości od dawien dawna. W starożytnym Egipcie były nie tylko znane, ale także wysoko cenione. Świadczy o tym chociażby fakt, że obdarowywano nimi zmarłych i to tych całkiem zamożnych, jak na przykład tebańskiego architekta Ka. W jego grobowcu archeolodzy odnaleźli zapas suszonych śliwek, które miały zapewnić mu godziwy posiłek w zaświatach. Do Europy owoce te trafiły prawdopodobnie już około XX w. p.n.e., co potwierdzają odnalezione skamieliny pestek z tego okresu.
Dzika śliwa wykorzystywana była również przez Etrusków, a jeden z najlepszych gatunków starożytnego świata, tzw. damascenka rosła w Syrii. W cesarstwie Rzymskim owoc cieszył się tak dużym uznaniem, że zaczęto go uprawiać w sadach. I to nie jeden gatunek, ale aż 12! W czasach średniowiecza popularność śliwek znacznie zmalała, ale na szczęście dla nas odkryto ją na nowo.
Śliwka wyróżnia się niezwykłym bogactwem witamin i minerałów, które znajdziemy nie tylko w świeżych, ale i suszonych owocach. Liczba odmian śliwek sięga 6 tysięcy. Jest w czym wybierać. I całe szczęście. Bo warto jeść śliwki.
Śliwka należy do grona owoców, z których najczęściej wykonujemy przetwory – dżemy, powidła, kompoty. Owoc ten zawiera pokaźną liczbę różnorodnych składników, które dbają o nasze zdrowie i urodę – witaminy A, C, E, B6, K, polifenole (między innymi kwas chlorogenowy), potas, wapń, żelazo, fosfor, magnez, błonnik. Bardzo popularne są również śliwki suszone, które nie ustępują świeżym owocom pod względem zawartości witamin, a nawet posiadają ich więcej – w suszonych śliwkach znajdziemy kilkakrotnie więcej witaminy A, niestety są znacznie bardziej kaloryczne. Ciężko również sobie wyobrazić tradycyjne knedle z innym owocem niż śliwka.
W Polsce najbardziej popularne są lekko wydłużone fioletowe węgierki, ale równie chętnie spożywamy słodsze żółte lub zielone renklody, a na przetwory przeznaczamy niewielkie mirabelki. Dzieląc śliwki według odmian deserowych – renklody wyróżniamy odmiany: althana, zielona i ulena oraz węgierki – włoska, zwykła, łowicka oraz inne odmiany, takie jak herman, kirka, brzoskwiniowa i królowa Wiktoria. Wybierając śliwki na przetwory należy zwrócić uwagę, aby miąższ łatwo oddzielał się od pestki. Pestki zawierają bowiem trującą dla organizmu amygdalinę, związek którego jednym ze składników jest kwas pruski. Można je spożywać na surowo, gdy są ugotowane, uduszone lub ususzone.
Śliwki podobnie jak wszystkie owoce zawierają dużo cukru (aż 12%) i w związku z tym dostarczają dużo kalorii- zależnie od gatunku mogą mieć 80-120 kcal w 100 g. Delektując się nimi, należy zachować umiar, a ich spożycie uwzględnić w bilansie energetycznym. Należy uważać na postać suszoną – są trzy razy bardziej kaloryczne niż świeże i zawierają aż 360 kcal w 100 g. Są przy tym jednak niezastąpione dla osób będących na diecie. Spowalniają bowiem wchłanianie cukru, dzięki czemu ludzki organizm spala znacznie więcej tłuszczu.
Jeżeli ktoś jednak nie przepada za zwyczajną wysuszoną śliwką, może powinien zaopatrzyć się w te z francuskiego Agen. Tam, wysuszone w specjalny sposób owoce dryluje się i faszeruje nasączoną alkoholem masą śliwkową. Bomba kaloryczna, ale co za smak!
Na zdrowie i dla urody
Śliwki działają korzystnie na trawienie. Zapobiegają zaparciom – dzięki zawartości pektyn (rodzaj błonnika) śliwki pobudzają perystaltykę jelit oraz „wymiatają” zalegające w nich resztki pokarmu i produkty przemiany materii, przez co też zmniejszają zagrożenie chorobą nowotworową jelita grubego. To korzystne dla układu pokarmowego działanie zawdzięczamy dużej zawartości pektyn w tych owocach. Najbardziej wartościowe pod tym względem są węgierki i renklody. Dieta obfitująca w śliwki wpływa antynowotworowo oraz przeciwmiażdżycowo hamując wchłanianie cholesterolu. Jak donosi magazyn Agriculture and Food Chemistry, naukowcy z Texas AgriLife Research Lab przeprowadzili badania, których wyniki wskazują, że naturalne ekstrakty z owoców śliwy (Black Splendor) i brzoskwini (Rich Lady) niszczą komórki nowotworowe, nie degradując jednocześnie komórek zdrowych. Ekstrakty okazały się być skuteczne także w bardzo agresywnych formach nowotworu. Szczególnie ważne dla kobiet, jest to że śliwki spowalniają proces starzenia się skóry. Lekarze nie polecają jedzenia śliwek chorym na cukrzycę. Jeżeli już, to raczej należy wybierać owoce mniej słodkie, niezbyt dojrzałe, raczej o ciemnej skórce. Śliwki nie są polecane także osobom mającym problemy z trzustką i wątrobą, ponieważ nie są dobrze tolerowane przez te organy, a zjedzone w większej ilości mogą powodować wzdęcia.
W swoim jadłospisie śliwki powinni uwzględnić chorzy na kamicę nerkową i reumatyzm.
Dzięki zawartości magnezu i witaminy B6 korzystnie oddziałuje na układ nerwowy. Potas natomiast pomaga uregulować ciśnienie krwi. Dobroczynne działanie ma również wyciąg z kory śliwy afrykańskiej – wyciąg ten stosowany jest w leczeniu schorzeń prostaty. Najnowsze badania naukowe wykazały, że podobne właściwości ma także kora naszych polskich śliw. Z innych zalet słynie śliwka japońska, o nazwie umaboshi. Wyciąg z jej miąższu zakwasza mocz, co zapobiega bakteryjnym zakażeniom pęcherza moczowego. Koncentrat tych śliwek można kupić w sklepach ze zdrową żywnością.
A także… poprawia humor. Śliwki zawierają bowiem duże ilości tiaminy (witaminy B1), która jest odpowiedzialna za dobry nastrój, sprawność intelektualną i przyswajanie wiedzy. Z tego też względu, polecane są jako przekąska dla wszystkich uczniów i studentów. Co ciekawe, owoce te pomagają łagodzić napięcia emocjonalne i nerwowe. Zawarta w nich niacyna (witamina PP) sprzyja podejmowaniu decyzji i zachowaniu jasnego umysłu. Jednocześnie zapobiega występowaniu stanów depresyjnych.
Śliwki powinny docenić kobiety zmagające się z pękającymi naczynkami, owoce te bowiem zawierają znaczną ilość witaminy K, która reguluje proces krzepnięcia krwi oraz witaminy C, uszczelniającej naczynia krwionośne. Z kolei zawarte w śliwkach przeciwutleniacze opóźniają proces starzenia się, a więc i powstawania zmarszczek.
Maseczka ze śliwek działa wygładzająco na niewielkie zmarszczki, a także oczyszcza i zwęża pory. Możemy ją wykonać, rozgniatając dojrzałe śliwki (pozbawione pestek) i mieszając z ubitą pianą z białek. Maseczkę nakładamy na twarz na około 15-20 minut.
Składniki: – 2,5 kg śliwek – 1/2 kg cukru
– 1 łżka octu
Przygotowanie:
Wszystko wymieszać i zostawić na 12 godzin. Po 12 godzinach dać na ogień i gotować nie mieszając 4 godz. Gorące wkładać do słoików. Zakręcać nie pasteryzować.
Powidło śliwkowe z rumem
Składniki: – 5 kg śliwek węgierek
– 1 kg cukru
– 1/2 szklanka rumu
Przygotowanie:
Śliwki wydrylować, zasypać cukrem, dodać rum, wymieszać i zostawić na noc. Smażyć na małym ogniu 4-6 godzin bez pokrywki. Nie mieszać. Gorące powidło nakladać do słoików.
Przed przystąpieniem do przygotowania sosu najpierw przez kilka godzin należy namoczyć śliwki. W tym celu należy zalać je niewielką ilością przegotowanej wody i odstawić. Po tym czasie ze śliwek usunąć pestki i w tej samej wodzie, w której śliwki się moczyły gotować je tak długo, aż rozmiękną. Kiedy powstanie z nich papka należy odsączyć je z nadmiaru wody, rozdrobnić blenderem i przetrzeć przez drobne sitko. Śliwkową masę należy przełożyć do rondelka, rozrzedzić odrobiną bulionu, przyprawić solą, pieprzem, zgniecionym czosnkiem i dodać siekany koperek. Całość doprowadzić do wrzenia i bezpośrednio przed podaniem mięsa polewać sosem.
Sos śliwkowy do kurczaka
Składniki:
– 20 śliwek bez pestek – 1 łyżka oliwy z oliwek
– 1 mała cebulka
– 1,5 łyżki mielonego imbiru
– pół łyżki świeżo mielonego pieprzu
– 2 łyżki sosu sojowego
– 5 łyżek likieru wiśniowego
– pół łyżki miodu,
– świeżo wyciśnięty sok z cytryny lub limonki.
Przygotowanie:
Cebulkę należy obrać i drobno posiekać. Następnie wrzucić ją na rozgrzany tłuszcz na patelnię i zeszklić. Dodać do niej imbir i pieprz, chwilkę smażyć. Wrzucić na patelnię rozdrobnione na niezbyt małe kawałki śliwki, polać sosem sojowym, likierem i miodem. Całość zagotować. Mieszać, trzymając patelnię na małym ogniu. Następnie patelnię przykryć dusić tak długo, aż śliwki się rozgotują. Po zdjęciu sosu z ognia należy doprawić go do smaku sokiem z limonki i polewać nim mięso bezpośrednio przed podaniem.
Knedle ze śliwkami
Składniki:
Ciasto:
– 40 dag ugotowanych poprzedniego dnia ziemniaków
– 15 dag mąki – 1 jajko
– sól
Farsz:
– 40 dag śliwek
– cukier
– cynamon
– tarta bułka
– masło Przygotowanie:
Ciasto: Ziemniaki zmielić w maszynce, dodać mąkę, jajko i szczyptę soli. Wyrobić ciasto. Przykryć i pozostawić na 20 minut. Śliwki umyć, osuszyć, przekroić i wyjąć pestki. Ciasto podzielić na małe porcje, każdą rozpłaszczyć na dłoni. Na środku kłaść śliwkę, posypywać odrobiną cukru i cynamonu. Dokładnie zlepić, formując kulki. Gotować w osolonej wodzie. Podawać polane zrumienioną na maśle tartą bułką.
Piekarnik nagrzać do 190 st. C. Jajka ubić z cukrem ok. 3 minut. Dodać pozostałe składniki, zaczynając od płynnych a na końcu mąkę z proszkiem. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia i wlać ciasto. Poukładać na nim śliwki, pokrojone na połówki i odpestkowane. Posypać płatkami migdałowymi oraz cukrem cynamonowym (1 łyżeczka cukru + 1 łyżeczka cynamonu). Wsatwić do piekarnika i piec ok. 40 minut.
– 250 g sera śmietanowego białego
– 0,75 szklanki cukru pudru
– 1 szklanka śmietany 30%
– 2 jajka
– 300 g śliwek węgierek bez pestek Przygotowanie:
Na stolnicy posiekać nożem mąkę, cukier i margarynę. Zrobić dołek, wbić do niego jajko i posolić. Wyrobić ciasto – trzeba je wyrabiać błyskawicznie, inaczej będzie twarde i niesmaczne. Wyrobione ciasto zawinąć w folię i włożyć do lodówki na 30 minut. W tym czasie można umyć śliwki i wypestkować. Wyjąć ciasto, rozwałkować je i wyłożyć do tortownicy, tworząc wysokie brzegi. Nastawić piekarnik na 200 stopni i wstawić gotowe ciasto do piekarnika na 15 minut. Włożyć do naczynia wszystkie składniki na masę serową i zmiksować. Wyjąć podpieczone ciasto z piekarnika, wylać na nie masę serową i ułożyć na wierzchu połówki śliwek (skórką do dołu). Piec ok. 30-35 minut.
Ciasto ze śliwkami
Składniki: – 1,5 szklanki mąki
– 1 łyżka mąki ziemniaczanej
– 0,75 szklanki cukru – 0,5 kostki masła
– 200 ml mleka
– 2 jajka
– 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
– 3 łyżki kaszy manny
– 1 łyżka octu
– ok. 12 śliwek pokrojonych w ćwiartki
– pół szklanki cukru pudru i odrobina mleka na lukier
Przygotowanie:
Ubić masło z cukrem na puszystą masę, dodać jajka i razem dobrze ubić. Dodać przesiane mąki, wymieszane z proszkiem do pieczenia, ubić. Dolać mleko nieprzerywając ubijania. Dodać kaszę oraz ocet i mieszać krótko i delikatnie łyżką. Przełożyć masę do formy. Ćwiartki śliwek ułożyć na cieście skórką do dołu. Piec w 180 stopniach ok. 40 minut, aż się zezłoci a wbity patyczek będzie suchy. Ostudzone ciasto posmarować lukrem.
Rogaliki ze śliwkami
Składniki:
– 1 opakowanie ciasta francuskiego (275 g),
– 5 sztuk śliwek – 1 jajko do posmarowania
– cukier do posypania
Przygotowanie:
Śliwki umyć, osuszyć, przekroić na połówki i wyjąć pestki. Ciasto francuskie rozłożyć na stolnicy lekko podsypanej mąką i delikatnie rozwałkować, aby otrzymać prostokąt o wymiarach 45 x 30 cm. Następnie przekroić wzdłuż na 2 prostokąty 45 x 15 cm i z każdego wyciąć po 5 równoramiennych trójkątów. Na każdym trójkącie ułożyć połówkę śliwki. Zwijać ciastka od podstawy w kierunku przeciwległego kąta. Boki zawinąć tak, aby otrzymać kształt rogalika. Gotowe rogaliki ułożyć w odstępach na blasze wyścielonej papierem do pieczenia. Posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać cukrem. Piec w 220 stopniach przez ok. 20 minut, aż rogaliki będą złociste i rumiane.
Muffinki ze śliwkami
Składniki: – 2 szklanki mąki
– 1 łyżka proszku do pieczenia – 4 łyżki cukru
– cukier waniliowy
– 1 łyżeczka płaska soli
– 1 duże jajko
– 1 szklanka mleka (lub jogurtu czy maślanki)
– śliwki
Przygotowanie:
W jednej misce połączyć ze sobą wszystkie sypkie składniki, a w drugiej wszystkie mokre składniki. Mokre składniki dodać do suchych i wymieszać niezbyt dokładnie. Formę na muffinki wyłożyć papilotkami i do nich łyżką przekładać ciasto do 2/3 wysokości. Śliwki umyć i przekroić na pół wyjmując pestkę. Na każdą muffinkę kłaść po pół śliwki. Muffinki piec w 180 st. przez ok. 20-25 na złotobrązowy kolor. Można sprawdzać patyczkiem.