Kopytka Pyzy

4 października 2010, dodał: Pyza
Artykuł zewnętrzny

Kopytka znamy wszyscy, łatwo je przygotować i nie znam nikogo kto by ich nie lubił.

składniki:

  • 1 kg ziemniaków
  • 2 jajka
  • ok. 3  szkl. mąki pszennej do klusek + trochę do posypania stolnicy
  • 1 płaska łyżeczka soli
  • 2 l osolonego wrzątku do gotowania
  • ew. 2-4 łyżki oleju roślinnego

sposób przygotowania:

Ziemniaki szorujemy i albo gotujemy w mundurkach albo obieramy i gotujemy do miękkości. Jeśli były nieobrane – po lekkim przestudzeniu zdejmujemy skórkę. W obu przypadkach ugotowane ziemniaki, mogą być świeże, jeszcze ciepłe albo z poprzedniego dnia, mielimy w maszynce do mięsa lub przeciskamy przez praskę. Świeżo ugotowane można też dokładnie utłuc tłuczkiem do mięsa, takim z dziurkami. Gdy ziemniaki mamy zmielone, w dość dużym garnku nastawiamy wodę aby się zagotowała. To ważne aby wrzała zanim skończymy robić kopytka ponieważ surowe nie mogą leżeć długo – wilgotnieją, ciasto rzednie i będą się rozpadać. Do ziemniaków wbijamy jajka, dodajemy sól i 2 szkl. mąki. Szybko zagniatamy. Jeśli trzeba dosypujemy powoli resztę mąki. Kopytka nie lubią długiego wyrabiania, ciasto rzednie i trzeba ciągle dosypywać mąki. Ciasto powinno być miękkie, ale dość zwarte. Nie martwmy się jeśli się klei. Blat albo stolnicę posypujemy obficie mąką, obsypujemy mąką także dłonie, odrywamy kawałek ciasta wielkości pięści i rolujemy po blacie tworząc wałeczek śr. ok. 2-3 cm, lekko go spłaszczamy i nożem kroimy ukośne kluski. Z resztą ciasta postępujemy tak samo. Wrzucamy kopytka partiami na osolony wrzątek i gotujemy. Mieszamy aby nie przywarły do dna – w/g mnie najlepiej drewnianą łyżką, nie kaleczy klusek. Kiedy kopytka wypłyną wyjmujemy je łyżką cedzakową na durszlak i osączamy. Jeśli będziemy je zaraz podawać to po osączeniu wykładamy na talerze lub półmisek i polewamy sosem, tłuszczem ze skwarkami albo czym kto ma ochotę. Jeśli gotujemy więcej na zapas, to przelewamy je zimną wodą, osączamy i przekładamy do miski, po czym skrapiamy olejem i potrząsając miską mieszamy. Gdy zupełnie ostygną możemy je, pod przykryciem, wstawić do lodówki a następnego dnia podgrzać odsmażając albo wrzucając na wrzątek. Możemy je także poporcjować w woreczki i zamrozić. Zamrożonych nie odmrażamy tylko od razu wrzucamy na wrzątek.

file1286193941



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

Dodaj komentarz


FORUM - bieżące dyskusje

Jak zepsuć sobie związek?
Dobre podpowiedzi, jak skłonić faceta do odejścia tak żeby myślał, że to samo...
Jak stawiać granice innym ludziom?
Raja, tak trzeba, inaczej ludzie sobie na zbyt wiele pozwalają. Dopiero jak wiedzą...
Ustawa o języku śląskim
Proponuję też ustawę o języku góralskim poznańskim czy krakowskim, bo to też przecież...
Zwrotomat
U nas też może to się przyjmie, ludzie lubią ten dreszczyk emocji,...