Częściej chorują na nią mężczyźni, ale schorzenie to nie omija także pań, zwłaszcza tych po menopauzie. Pewną ochroną może być dla nich hormonalna terapia zastępcza, czyli HZT.
Jest to schorzenie ośrodkowego układu nerwowego. Choroba Parkinsona zwana również drżączką poraźną (ang. paralysis agitans), jest przewlekłą, powoli postępującą chorobą układu nerwowego spowodowaną stopniowym zanikiem komórek nerwowych w niektórych regionach mózgu. Wbrew pozorom nie dotyczy wyłącznie starszych ludzi zdarza się, że atakuje nawet czterdziestolatków. Jednak średni wiek chorych na Parkinsona to około 60 lat. Wtedy uwidaczniają się pierwsze, zewnętrzne objawy choroby, czyli drżenie rąk. Symptomy pojawiają się dopiero wtedy, gdy obumrze ponad 80% komórek wytwarzających ważny neuroprzekaźnik, dopaminę. Dopamina jest substancją produkowaną przez komórki nerwowe w bardzo małym regionie mózgu zwanym substancją czarną i służącej komunikacji (przekazywaniu sygnałów) komórkom nerwowym w innych regionach mózgu. To może zaburzać komunikację między komórkami wewnątrz mózgu. Drżenie rąk i nóg bierze się z faktu, że dopamina jest odpowiedzialna za koordynację pracy mięśni i możliwość ruchu. Problem ten dotyka i kobiety, i mężczyzn, jednak częściej chorują panowie. Jednym z czynników ryzyka jest wiek. Im człowiek starszy, tym większe niebezpieczeństwo, że ta choroba może go spotkać. Poza tym skłonność do Parkinsona może być dziedziczna.
Cztery główne objawy choroby, które są podstawą rozpoznania choroby to:
– drżenie występujące w spoczynku,
– spowolnienie ruchowe,
– sztywność mięśni,
– zaburzenia stabilności postawy.
Choroba może zacząć się od każdego z wymienionych objawów. U 70% chorych zaczyna się od drżenia jednej ręki, które występuje w spoczynku i ustępuje lub zmniejsza się chwilowo przy zmianie pozycji lub w czasie ruchu. Później drżenie pojawia się także w nodze, często po tej samej stronie, a następnie w pozostałych kończynach, czasami także widoczne jest na brodzie lub języku. Objawem łatwo zauważalnym przez otoczenie, a trudniej przez samego chorego, jest spowolnienie ruchowe (bradykinezja), polegające na opóźnieniu rozpoczęcia ruchu oraz zwolnieniu jego szybkości i zmniejszeniu amplitudy (zakresu). Spowolnienie ruchowe na twarzy zwane hipomimią widoczne jest jako rzadkie mruganie i zubożenie ekspresyjności twarzy. Mikrografia (zmniejszenie wielkości pisanych liter) oraz cicha, monotonna mowa mogą być również pierwszymi przejawami choroby. Chorzy skarżą się również na sztywność mięśniową, często na początku asymetryczną, dotyczącą kończyn po jednej stronie. Sztywność dodatkowo utrudnia spowolniały już ruch kończyn i tułowia.
Najwcześniejszymi objawami pozaruchowymi, występującymi na początku choroby lub wyprzedzającymi typowe objawy ruchowe o nawet kilka lat, są: zaburzenia węchu i smaku, zaparcia i depresja. Objawy te nie są jednak swoiste.
– drżenie występujące w spoczynku,
– spowolnienie ruchowe,
– sztywność mięśni,
– zaburzenia stabilności postawy.
Choroba może zacząć się od każdego z wymienionych objawów. U 70% chorych zaczyna się od drżenia jednej ręki, które występuje w spoczynku i ustępuje lub zmniejsza się chwilowo przy zmianie pozycji lub w czasie ruchu. Później drżenie pojawia się także w nodze, często po tej samej stronie, a następnie w pozostałych kończynach, czasami także widoczne jest na brodzie lub języku. Objawem łatwo zauważalnym przez otoczenie, a trudniej przez samego chorego, jest spowolnienie ruchowe (bradykinezja), polegające na opóźnieniu rozpoczęcia ruchu oraz zwolnieniu jego szybkości i zmniejszeniu amplitudy (zakresu). Spowolnienie ruchowe na twarzy zwane hipomimią widoczne jest jako rzadkie mruganie i zubożenie ekspresyjności twarzy. Mikrografia (zmniejszenie wielkości pisanych liter) oraz cicha, monotonna mowa mogą być również pierwszymi przejawami choroby. Chorzy skarżą się również na sztywność mięśniową, często na początku asymetryczną, dotyczącą kończyn po jednej stronie. Sztywność dodatkowo utrudnia spowolniały już ruch kończyn i tułowia.
Najwcześniejszymi objawami pozaruchowymi, występującymi na początku choroby lub wyprzedzającymi typowe objawy ruchowe o nawet kilka lat, są: zaburzenia węchu i smaku, zaparcia i depresja. Objawy te nie są jednak swoiste.
Objawy choroby Parkinsona pojawiają się i narastają powoli i stopniowo w ciągu kilkunastu lat. Początkowo chorzy zauważają spowolnienie i niezgrabność w ruchach. Przeważnie sądzą, że są to objawy zmian reumatycznych. Jednak po pewnym czasie zauważają u siebie zaburzenia równowagi lub coraz częstsze trudności z wykonywaniem takich prostych czynności, jak wstawanie z krzesła czy z łóżka. Właśnie na tym etapie choroby pacjent zjawia się z reguły na pierwszą wizytę u lekarza.
Wprawdzie medycyna nie ma sposobów zapobiegania chorobie Parkinsona, ale jest parę reguł, które pomogą zmniejszyć ryzyko zachorowania:
– Nie narażajmy się na działanie pestycydów i środków chwastobójczych. Częsty kontakt z nimi zwiększa ryzyko choroby. Jeśli naszym hobby jest uprawianie ogródka, stawiajmy na metody naturalne lub stosując chemię, dobrze się zabezpieczajmy.
– Dokładnie myjmy warzywa iowoce – zwłaszcza te kupowane z nieznanego źródła. Mogą być spryskane środkami chemicznymi.
– Regulamie ćwiczmy. Ruch w chorobie Parkinsona ma ogromne znaczenie, gdyż zmniejsza jej objawy. Pozwała utrzymać prawidłową ssylwetkę ciała, poprawia równowagę i chód. Opóźnia m.in. zwyrodnienia kręgosłupa i zmniejsza bóle towarzyszące chorobie. Dla chorych najbardziej korzystne są spacery, w tym nordic walking oraz pływanie.
– Nie narażajmy się na działanie pestycydów i środków chwastobójczych. Częsty kontakt z nimi zwiększa ryzyko choroby. Jeśli naszym hobby jest uprawianie ogródka, stawiajmy na metody naturalne lub stosując chemię, dobrze się zabezpieczajmy.
– Dokładnie myjmy warzywa iowoce – zwłaszcza te kupowane z nieznanego źródła. Mogą być spryskane środkami chemicznymi.
– Regulamie ćwiczmy. Ruch w chorobie Parkinsona ma ogromne znaczenie, gdyż zmniejsza jej objawy. Pozwała utrzymać prawidłową ssylwetkę ciała, poprawia równowagę i chód. Opóźnia m.in. zwyrodnienia kręgosłupa i zmniejsza bóle towarzyszące chorobie. Dla chorych najbardziej korzystne są spacery, w tym nordic walking oraz pływanie.
Jedną z metod leczenia Parkinsona jest podawanie tzw. lewodopy, czyli tego samego środka, który jest pomocny w diagnozowaniu choroby. Lewodopa to naturalna substancja, która występuje w mózgu i jest przerabiana na dopaminę, czyli hormon, którego w chorobie Parkinsona jest za mało. Czasem dodatkowo stosuje się też leki, które spowalniają rozpad dopaminy w mózgu pacjenta. Leczenie farmakologiczne wspomagane jest przez masaże, kąpiele i inne zabiegi fizykoerapeutyczne, znoszące sztywność mięśni i poprawiające samopoczucie chorego. Zabiegami przeciwbólowymi zalecanymi w chorobie Parkinsona są: jonoforeza, lampy Sollux oraz masaże.
Gdy długotrwale leczenie farmakologiczne nie przynosi fektów, ratunkiem dla chorych na Parkinsona jest zabieg neuochirurgiczny. Najczęściej wykonuje się wtedy palidotomię, czyli przecina się strukury w obrębie tzw. gałki bladej – małej części kresomózgowia. To pozwala zmniejszyć drżenie kończyn. Gałka blada reguluje napięcie mięśniowe konieczne do prawidłowego wykonywania różnych ruchów ciała, w tym dłoni. Jednostronne drżenie ręki może wyeliminować inny zabieg. Jest to tzw. talamotomia. Polega on na zniszczeniu niewielkiego obszaru w mózgu, zwanego wzgórzem lub skupiskiem istoty szarej. Obydwa zabiegi mają dużą skuteczność. Dzięki ich wykonaniu można zaradzić drżeniu rąk i nóg u około 80% pacjentów.
Zdiagnozowaną chorobę Parkinsona leczy się już do końca życia.
W zapobieganiu chorobie Parkinsona pomaga dieta bogata w nienasycone kwasy tłuszczowe oraz warzywa i owoce. Nienasycone kwasy tłuszczowe omega 3 znajdują się m.in. w rybach morskich, oleju rzepakowym i orzechach. Poza tym niektórzy naukowcy uważają, że także picie kawy obniża ryzyko zachorowania na Parkinsona.
Szkodliwe jest nadużywanie leków. Unikajmy więc leków, gdy nie są konieczne. Chodzi zwłaszcza o dostępne bez recepty tabletki przeciwbólowe, choćby takie jak zwykła aspiryna. Nie zapominajmy, że to nie cukierki, a chemiczne substancje, których przesadne stosowanie może mieć wiele działań ubocznych.
Szkodliwe jest nadużywanie leków. Unikajmy więc leków, gdy nie są konieczne. Chodzi zwłaszcza o dostępne bez recepty tabletki przeciwbólowe, choćby takie jak zwykła aspiryna. Nie zapominajmy, że to nie cukierki, a chemiczne substancje, których przesadne stosowanie może mieć wiele działań ubocznych.
Zobacz również:
- 10 najbardziej korzystnych produktów dla serca
- Kawa pobudza mózg?
- Zwierzęta wyczują chorobę
- Choroba Alzheimera