Jeans zawsze modny – Kampania JAG Jeans

10 maja 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
O uniwersalności i nieśmiertelności jeansów świadczą słowa wypowiedziane przez znanego kreatora mody Yves Saint Laurenta: „Jedyne, czego w życiu żałuję to tego, że nie wymyśliłem jeansów”.
Symbol Ameryki, seksualnej rewolucji, kowboi i poszukiwaczy złota. Niezmiennie króluje na światowych wybiegach od przeszło pięćdziesięciu lat. Stworzony na potrzeby włoskiej marynarki dziś stanowi nieodłączny element naszej garderoby – jeans.
Trop historyczny prowadzi do Genui, gdzie rozpoczęto pierwszą masową produkcję spodni jeansowych. To właśnie od nazwy tego włoskiego miasta nieumiejętnie wymawianego przez samych amerykanów Genes – Genua pochodzi dzisiejsze słowo – jeans. Spodnie te miały służyć włoskim żeglarzom podczas dalekich morskich wypraw. O ich błyskawicznej karierze zadecydowało kilka czynników. Były przede wszystkim wytrzymałe, idealne do noszenia bez względu na warunki atmosferyczne i co najważniejsze panowie łatwo radzili sobie z utrzymaniem ich w czystości. Włoscy marynarze mieli bowiem swój własny niepowtarzalny sposób prania zabrudzonej odzieży – ciągnęli ją w sieci tuż za statkiem. Sposób skuteczny, aczkolwiek z kobiecego punktu widzenia może rodzić pewne wątpliwości. Morska woda z czasem pozbawiała spodni ich naturalnego koloru, ale marynarzom nie robiło to zbyt wielkiej różnicy.

Jednak prawdziwym rewolucjonistą na rynku odzieży denimowej okazał się jednak młody Bawarczyk Oskar Levi Strauss. Postanowił on szyć wytrzymałe spodnie dla kalifornijskich górników. Brązowe prototypy były bardzo wysokie w stanie, miały proste nogawki, a u dołu zapinane były na klamerkę tak, aby mogły zmieścić się w kowbojskich butach. Z biegiem lat spodnie ewoluowały i zaczęły przypominać formą, a przede wszystkim kolorem dzisiejsze modele. Wkrótce potem Strauss uzyskał patent dzięki pomocy jednego ze swoich klientów Jacoba Davisa – krawca i pomysłodawcę wzmocnienia spodni miedzianymi nitkami w miejscach narażonych na duże obciążenie. I tak oto 20 maja 1873 roku na rynku pojawiła się jedna z czołowych dziś firm produkujących denimową odzież.
Od czasu odkrycia Levi Straussa, mimo panującego w wielu stanach zakazu noszenia spodni w urzędach, szkołach i na uniwersytetach, w Ameryce jak grzyby po deszczu wyrastały nowe firmy produkujące jeansy. Na rynku denimowym pojawiła się firma Lee produkująca spodnie na potrzeby uczestników rodeo. W 1935 roku w amerykańskim wydaniu magazyny Vogue pojawia się pierwszy kobiecy model tych spodni. Na stary kontynent jeansy dotarły dopiero po II wojnie światowej za sprawą amerykańskich żołnierzy. W Niemczech istniejący od 1932 roku mały zakład krawiecki należący do rodziny Sefranek zaczął szycie spodni na wzór jeansów otrzymanych od amerykańskich żołnierzy za parę butelek wódki. Tak powstają znane i lubiane do dzisiaj jeansy firmy Mustang. Szaleństwo denimowych spodni dotarło wkrótce również do Japonii, owocując powstaniem nowej marki – Edwin. Przez cały okres międzywojenny jeansy były tylko roboczym ubiorem farmerów, górników i robotników, chociaż część awangardowej młodzieży zaczynała już je nosić .

Silne wpływy amerykańskiej kultury, szczególnie amerykańskie filmy z Marlonem Brando, Jamesem Deanem i Elvisem Presleyem oraz muzyka spowodowały, że jeansy stały się po prostu modne. Lata siedemdziesiąte to ukłon wielkich kreatorów w stronę denimowej odzieży, oraz szerzących się flower power. Jeansy zmieniały nie tylko fason, ale zyskiwały nowe kolory i coraz oryginalniejsze aplikacje. Stały się symbolem Ameryki i wyzwolenia kobiet spod jarzma niewygodnych halek i kanciastych spódnic.
O tegorocznych trendach w jeansowej modzie przekonują nas coraz nowsze kampanie reklamowe. Większość z Was wie, że dominującym trendem tej wiosny i lata będzie jeans. Jegginsy, stretch, rurki i szorty. Jeans w tym sezonie jeszcze odważniej wkroczył na wybiegi. Jest obecny wszędzie. Jest nieśmiertelny. Przedstawiam jedną z najładniejszych kampanii reklamowych tego sezonu, jaką udało mi się ostatnio oglądać – Kampania Jag Jeans Summer 2010. Hailey Clauson i Malcolm Jackson są twarzami marki. Zdjęcia autorstwa Davida Roemera, stylizacja włosów i makijaż: Robyn Black.
W tym roku nie tylko nosimy jeansowe spodnie ale przede wszystkim do łask znowu powracają jeansowe koszule, kurtki, szorty. Do tego obowiązkowo zakładamy biały lub szarawy podkoszulek ze spranym napisem lub aplikacją. Nie nosimy już mega popularnych ostatnimi czasy biodrówek ale przede wszystkim spodnie z nieco wyższym stanem, raczej dopasowane i wąskie. Warto podkreślić fakt, że oprócz jeansowych spodni i koszul do łask powróciły również charakterystyczne skórzane kurtki i kamizelki. Dla wszystkich fanów luźniejszego stylu mam dobrą wiadomość: w tym roku nosimy najróżniejsze modele, nawet ogrodniczki. Nie musimy się bardzo starać, jeans jest zawsze na topie…

Dodała: Marta