Jak w domu sadzić zioła w doniczkach? Kuchenny miniogródek
8 maja 2017, dodał: Marta Dasińska
Artykuł zewnętrzny
W dawnych czasach medycyna i magia stanowiły jedność, a rośliny zielarskie od niepamiętnych czasów towarzyszyły człowiekowi. Mądra kobieta znająca moce ziół pełniła ważną rolę w społeczności, wiejska czarownica była zielarką, wiedźmą rzucającą uroki, interpretatorką snów, uzdrowicielką, akuszerką i psychologiem w jednej osobie.
A właśnie zioła stanowiły niezaprzeczalną podstawę jej praktyk. Zioła służyły za pokarm, leczono nimi ludzi, wytwarzano z nich proste kosmetyki. Zbierane były ze stanowisk naturalnych. Później uprawiano je w ogrodach przyklasztornych. Dzięki wytrwałej pracy zakonników, udało się przyzwyczaić wrażliwe rośliny do nieco surowszego klimatu. Mogły wyjść poza mury klasztorne. Pojawiły się w ogrodach przydomowych, zakładano też większe plantacje. Obecnie – w warunkach świata zurbanizowanego – coraz częściej uprawiamy je na balkonach, tarasach i parapetach okiennych. Współczesna kobieta wie, że potrawy bez ziół nie smakują tak wyśmienicie, jak te z ich dodatkiem, a jeśli zioła są świeżo zerwane z gałązki, efekt jest podwójny.
Zachęcam do zaaranżowania domowego ogródka ziołowego, który będzie nie tylko pożyteczny, ale przy okazji bardzo ozdobny i nadający wnętrzom specyficznego charakteru, często o spektakularnym efekcie wizualnym. Doniczki są bardzo wygodne, ponieważ można łatwo tworzyć atrakcyjne kompozycje roślinne, dowolnie zmieniając ustawienie doniczek z roślinami. Dodatkowo większość ziół przyjemnie pachnie, nadając specyficzny charakter miejscu, w którym rosną, a w nasłonecznionym oknie można je uprawiać przez cały rok. Ziołowe kompozycje można też postawić zamiast bukietu na stole w jadalni.
Nasiona do wysiewu ziół można kupić w każdym sklepie ogrodniczym lub zielarskim. Dla leniuszków istnieje alternatywa w postaci zakupu już wyhodowanych ziół w doniczkach w najbliższym supermarkecie. Warto jednak wiedzieć, że zioła wyhodowane z nasion lub sadzonek są bardziej niż szklarniowe, odporne na warunki panujące w mieszkaniu (suche powietrze i wysokie temperatury), zaś zioła pochodzące ze szklarni, sprzedawane w doniczkach przez cały rok w supermarketach i na bazarach, są znacznie delikatniejsze i zdarza się, że marnieją już po kilku tygodniach. Komponując domowy ogródek, najlepiej wykorzystać najpopularniejsze zioła, takie jak bazylia pospolita (Ocimum basilicum), melisa lekarska (Melissa officinalis), estragon (Artemisia dracunculus), mięta (Mentha), rozmaryn (Rosmarinus officinalis), tymianek pospolity (Thymus vulgaris), lawenda lekarska (Lavandula angustifolia) i lubczyk (Levisticum officinale). Warunki domowe gorzej znoszą jedynie zioła wymagające bardzo dużej ilości światła, w tym większość ziół tropikalnych, np. oregano (Origanum vulgare) oraz te, które osiągają duże rozmiary, np. koper (Anethum graveolens). Do wysiewu w marcu idealnie nadają się: majeranek, tymianek, rozmaryn, melisa, mięta pieprzowa, ogórecznik lekarski oraz pietruszka. Jeszcze innym sposobem założenia domowej uprawy ziół jest przeniesienie na jesieni lub wiosną zdrowych korzeni, kłączy lub rozłogów ziół wieloletnich do doniczek. W ten sposób możemy w ciągu kilku tygodni otrzymać natkę pietruszki, lubczyk, szczypiorek, melisę i estragon.
Wybierając doniczki do wysiewu ziół należy pamiętać o wymaganiach roślin i sposobie w jaki rosną. Pojemniki powinny być tak duże, aby korzenie rośliny mogły się swobodnie rozwijać. Pomiędzy bryłą korzeniową a ścianami pojemnika należy pozostawić ok. 2 cm ziemi. Dla tymianku i bazylii minimalna średnica doniczki powinna wynosić 10 cm, natomiast melisa potrzebuje doniczki dwa razy większej. Donica nie może być zbyt płytka, jeśli roślina ma rozbudowany system korzeniowy. Dla tych o płytszym systemie (np. cząber, tymianek, majeranek) dobre będą na przykład gliniane misy. Doniczki ceramiczne są lepsze dla gatunków lubiących podłoże raczej suche i ciepłe (np. majeranek, tymianek, szałwia), ponieważ przez drobne pory w ścianach wyparowuje część wody. Pojemniki plastikowe polecane są dla roślin, które lubią podłoże nieco wilgotne (np. mięta, melisa, estragon). Skrzynie nadają się idealnie do tworzenia kompozycji z kilku rodzajów roślin w jednym pojemniku, a gatunki o długich wiotkich pędach szczególnie efektownie wyglądają w wiszących pojemnikach – ceramicznych, drewnianych lub plastikowych. Zioła można też sadzić w drucianych i wiklinowych koszach – zgodnie z naszym upodobaniem, czy wystrojem wnętrza.
Bardzo istotne znaczenie w domowej hodowli jest podłoże. Dla większości ziół najlepsza jest gleba przepuszczająca powietrze. Odczyn gleby nie może być kwaśny, gdyż większość ziół wymaga odczynu obojętnego lub lekko zasadowego. W żadnym wypadku nie wolno kupić tak zwanej ziemi do kwiatów, bo jest ona silnie nawożona, a zioła nie tolerują takiej dawki chemii. Wystarczy im uniwersalna ziemia złożona z ziemi gliniastej, torfu i przekompostowanej kory. Taką mieszankę też bez problemu można kupić w sklepach ogrodniczych. Zioła o wąskich suchych liściach, takie jak tymianek, majeranek, rozmaryn czy szałwia, wymagają podłoża piaszczystego natomiast ziołom o dużych, zielonych, soczystych liściach, takim jak mięta, melisa lub bazylia należy zapewnić podłoże bardziej bogate i próchniczne.
Koniecznie pamiętać należy także o zapewnieniu dobrego drenażu w doniczkach, dzięki któremu będzie odprowadzany nadmiar wody. Zalane wodą korzenie nie mogą pobierać tlenu ani składników odżywczych, więc roślina marnieje. Otwór odpływowy na dnie donicy należy przykryć kamykiem, nasypać ok. 2 cm żwiru lub tłucznia ceglanego i położyć włókninę, która zapobiegnie zamulaniu drenażu cząstkami podłoża. W dużych skrzyniach należy wykonać kilka otworów i zwiększyć warstwę żwiru do ok. 5 cm. Z drenażu można zrezygnować jedynie w przypadku donic wiszących (stałyby się bardzo ciężkie), należy jednak zadbać o dużą otworów odpływowych na dnie pojemnika. Natomiast dno koszy drucianych i wiklinowych najlepiej jest wyłożyć folią z kilkoma otworami.
Pielęgnacja ziół nie jest skomplikowana ani czasochłonna, szczególnie z tego względu, że źle tolerują nawożenie, więc jedynym zadaniem jest ich podlewanie. Zioła należy podlewać z umiarem, ale także nie wolno doprowadzić do sytuacji, że podłoże całkowicie wyschnie. Do podlewania można używać wody z sieci wodociągowej („odstanej” – czyli pozostawionej w otwartym naczyniu co najmniej na dobę) lub wody studziennej. Ważne, aby miała temperaturę pokojową. Podczas upałów należy podlewać rano i wieczorem, nigdy w południe. Niezbędne jest też spryskiwanie roślin (rano) tą samą wodą, którą przeznaczamy do podlewania albo wodą przegotowaną. W dni chłodne i deszczowe podlewanie trzeba ograniczyć. Jeśli woda, którą podlewamy jest twarda, na powierzchni ziemi może pojawić się biały osad. Należy go co jakiś czas zdejmować wraz z wierzchnią warstwą gleby i zastępować świeżym kompostem. W przypadku ziół wieloletnich, latem można stosować płynny nawóz bogaty w fosfor, jednak nie częściej niż, co 5-6 tygodni i w stężeniu o połowę mniejszym niż jest to zalecane na opakowaniu. U roślin jednorocznych, można zastosować ten sam zabieg, ale jedynie w przypadku zauważenia objawów niedoborów składników odżywczych.
Zioła uwielbiają światło i należy im go dostarczyć jak najwięcej (co najmniej przez sześć godzin dziennie). Dlatego też idealnym miejsce na małą plantację jest okienny parapet, najlepiej od strony południowej. Pomieszczenia, w których rosną zioła, należy wietrzyć, pamiętając przy tym, że rośliny nie lubią przeciągów. Na wzrost ziół niezbyt dobrze wpływa suche powietrze, dlatego jeśli pod parapetem jest umieszczony grzejnik, najlepiej go wyłączyć. Większość ziół lubi umiarkowaną temperaturę ok. 15-20oC, ale nie powinny im zaszkodzić nieco niższe (8oC), czy nieco wyższe (ok. 22oC). Warto jednak wiedzieć, że gwałtowane zmiany temperatury nie sprzyjają dobremu wzrostowi roślin.
W czasie sezonu wegetacyjnego należy przycinać zioła, aby ograniczyć nadmierny wzrost ku górze i pobudzić rozwój pędów bocznych. Zapobiega to ogołacaniu się pędu od dołu. Najbardziej naturalną formą przycinania i formowania roślin jest oczywiście regularne ścinanie w celach kulinarnych. Większość popularnych ziół (pietruszka, szałwia, bazylia estragon, melisa, mięta, tymianek, oregano) zbiera się na bieżąco uszczykując wierzchołki pędowe. Najlepsza pora zbioru ziół to godziny przedpołudniowe – wtedy ich aromat jest najintensywniejszy. Liście i pędy ziół można zbierać przez cały okres wegetacji ale najlepiej zbierać wymienione zioła zanim wejdą w okres kwitnienia. Przed kwitnieniem w liściach gromadzi się najwięcej cennych składników. Dolna część ziół wieloletnich ma skłonności do drewnienia. Jeśli jest to widoczne, zwykle oznacza, że nadszedł już czas na wymianę roślin.
Większość ziół lepiej rośnie i ładniej wygląda, gdy są posadzone w grupach (np. bazylia z cząbrem i majerankiem). Dzięki temu łatwiej je podlewać i utrzymać odpowiednią wilgoć, a wytworzony przez same rośliny mikroklimat sprzyja ich rozwojowi. Wskazane jest łączenie roślin jednorocznych z wieloletnimi. Wówczas po wykorzystaniu ziół jednorocznych można wysiać lub posadzić inne rośliny. Polecane jest sadzenie kilku roślin wieloletnich, ponieważ po ścięciu jednej rośliny, czekając jej odrośnięcie, mamy możliwość korzystania z innych ziół. Większość ziół jest pachnąca. Jedne mają silniejszy, inne słabszy zapach. Intensywny zapach roztaczają m.in. bazylia, szałwia, tymianek, hyzop. Dla wielu osób bardziej przyjazna jest pojedyncza woń. Kilka zapachów może być odbieranych jako bardzo nieprzyjemna mieszanina, dlatego według własnych upodobań należy dobierać zioła do takich kompozycji.
Zioła w doniczkach mają już swoją bogatą literaturę. Historia w świecie magii mówi o wielkiej mocy ziół, tak samo z mugolską teorią, która także opowiada o wielkich czynach jakich dokonano dzięki ziołom. Ten rodzaj uprawy uważany jest za jedną z najmłodszych dziedzin produkcji ogrodniczej. Cieszy się coraz większą popularnością, ponieważ świeże przyprawy mogą być wykorzystywane w każdej chwili i są dostępne przez cały rok. Moda na uprawę ziół jest pożyteczna, niech więc rozwija się bujnie. Przede wszystkim dlatego, że zioła nie mogą zaszkodzić. Zaopatrzeni w podstawową wiedzę na temat hodowli ziół w doniczkach, możemy śmiało przystąpić do dzieła. Zapewniam, nie będzie czego żałować!
Zobacz również:
- Jak sadzić i wyhodować kiełki?
- Świeże zioła można kupić przez internet!
- Jak przyrządzić smacznie mięso czy steki?
- Ciekawostki o oregano
- Pierogi inaczej – różne przepisy
- Rozgrzewające zupy na zimową aurę