Szczur: przyjaciel czy wróg?

10 sierpnia 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny

Szczury od wieków były uznawane za niebezpieczne źródło rozprzestrzeniania groźnych chorób zakaźnych takich jak dżuma czy cholera. To było jednak dawno temu, chociaż nadal w wielu domach, fabrykach, kanałach itp żyją szczury dzikie, które mają niesamowite właściwości adaptacyjne i potrafią odnaleźć się prawie w każdym środowisku.

Mówimy dzisiaj natomiast o szczurach hodowlanych, które niezmiernie różnią się od tych olbrzymich, często niebezpiecznych szczurów, które są tępione i uznane za szkodniki. Szczur hodowlany sprzedawany w sklepach zoologicznych, posiada często bardzo ładne umaszczenie: szare, dwukolorowe (brązowe, czarne), śliczne oczka i bardzo sprawne łapki. Jedynie ogon nie zawsze wzbudza pozytywne emocje, jednak należy wziąć pod uwagę, że ten długi ogon pomaga mu w utrzymaniu równowagi. Szczur jest stworzonkiem towarzyskim, potrafiącym bardzo przywiązać się do człowieka, bawić się z nim, dokazywać, psocić. Jest to zwierzątko bardzo wesołe i nie groźne. Już po kilku godzinach od przywiezienia szczurka ze sklepu należy go oswoić jednak błędne jest myślenie, że dokarmianie z ręki szczura spowoduje, że zapała on do nas wielką miłością. Szczur bowiem będzie nas traktował bardziej jako „dostarczyciela” pożywienia a nie towarzysza zabaw. Dlatego wskazane jest najpierw zdobycie jego zaufania, poprzez oswojenie z głosem, można tez wykonać z dłoni pewien rodzaju domek, gdzie nowy członek rodziny może się skryć. Delikatnie zachęcamy do skorzystania z kryjówki i już używamy jego nowego imienia. Szczurek uwielbia wszelkiego rodzaju schowki, kryjówki, labirynty, jego ulubione miejsca to ciemne zaułki (mój najchętniej odpoczywa w wersalce lub pod szafką). Oczywiście nasz domownik powinien mieć też swoje legowisko i szczurzy pałac z licznymi atrakcjami takimi jak drabinki, domki, sznurki, huśtawki, labirynty itp.

W związku z tym, że szczur jest dość sporym łakomczuchem łatwo można go utuczyć – ja musiałam zastosować kurację odchudzającą i zmniejszyć troszkę porcje jego przysmaków. Nasz szczurek uwielbiał piesze wędrówki, szczególnie siedząc u mnie na ramieniu, kochał wspinać się po segmencie, szafkach, firance, chować i dokazywać. Czasem w nocy zwiedzał mieszkanie, rano w kuchni więc podczas  śniadanie nagle pojawiał się podkradając  np. kanapkę lub kawałek wędlinki. Szczury znane jako inteligentne stworzonka można dość łatwo przy odrobinie cierpliwości nauczyć kilku sztuczek 9nie zapomnę nigdy jak nauczono szczury grać w koszykówkę) np. robić obroty, przybiegać na znak, skakać. Najważniejsze jest zachowanie higieny i częsta zmiana ściółki, aby i zwierzę było zdrowe i nasz komfort „zapachowy” nie ucierpiał. Jeśli więc nie jesteś zdecydowana na psa, bo męczy cię codzienne wychodzenie na spacery to zdecyduj się na szalonego towarzysza – szczurka, a może na całą szczurzą rodzinę? Decyzja należy do Ciebie:

Zobacz również:

  1. Otyłe zwierzęta – co im grozi?
  2. Pies terapeuta
  3. Felinoterapia – mruczący lekarz
  4. Hipoterapia – kontakt z koniem



Możesz śledzić wszystkie odpowiedzi do tego wpisu poprzez kanał .

3 komentarzy do Szczur: przyjaciel czy wróg?

  1. avatar asia pisze:

    ja mam obecnie dwie szczurzyce sa super razem spia,jedza,bawia sie jak szczurze blizniaki sa super

  2. avatar kameliowa pisze:

    Szczurków nie wolno trzymać w pojedynkę, tylko w min. dwa osobniki tej samej płci oczywiście. To zwierzęta stadne i znacznie lepiej chowają się własnie w stadku. Łatwiej je oswoić, mniej chorują i są bardziej towarzyskie wtedy. I przede wszystkim: im więcej szczurów, tym więcej radochy!

  3. avatar Kolorowapani pisze:

    Miałam kiedyś dwie szczurzyce, ale nie na raz tylko osobno, pierwsza była bardzo towarzyska, kochana, psotka, uciekała mi z klatki do kuchni i jak tata obierał ziemniaki to mu kradła z rąk, jaja były nieziemskie, a druga była raczej egoistką, więc to zależy od osobowości zwierzątka

Dodaj komentarz