Otyłe zwierzęta – co grozi naszym utuczonym milusińskim?
28 czerwca 2011, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Choć dużo słyszy się o rosnącej epidemii otyłości i walce z nią, naukowcy podkreślają, że problem ten dotyczy nie tylko ludzi.
Badania wykazały bowiem, że odsetek osobników z nadwagą rośnie także wśród zwierząt – od dzikich szczurów po naszych domowych ulubieńców – informuje pismo „Proceedings of the Royal Society B„.
Doniesienia naukowe
O ile wśród ludzi głównymi winowajcami rosnącego obwodu w pasie są przede wszystkim brak ruchu i niezdrowe odżywianie, o tyle w przypadku innych ssaków przyczyny nie są do końca jasne. „Nie możemy wyjaśnić zmian dotyczących wagi zwierząt faktem, że jedzą częściej w restauracjach czy mają za mało zajęć z wychowania fizycznego w szkole” – mówi autor badań David Allison z Uniwersytetu Alabamy w Birmingham.
Po raz pierwszy badacz natknął się na otyłe zwierzęta podczas zbierania danych na temat populacji pigmejek (najmniejszy gatunek małp). Informacje na ich temat gromadzone były przez Wisconsin National Primate Research Center. Zauważył wówczas, że średnia waga osobników tego gatunku wzrastała w ciągu ostatnich kilku dekad bez wyraźnej przyczyny. Gdy Allison przeanalizował sposób odżywiania zwierząt, rzeczywiście okazało się, że na przestrzeni lat dieta uległa zmianie, ale, gdyby miała ona jakiś wpływ, to małpki powinny być raczej chudsze.
Zaintrygowany naukowiec postanowił przyjrzeć się problemowi dokładniej. W tym celu zebrał dane dotyczące ośmiu gatunków zwierząt: makaków, szympansów, koczkodanów tumbili, pigmejek, psów, kotów, myszy oraz szczurów, zarówno tych domowych, jak i żyjących na wolności (z podziałem na gryzonie zamieszkujące obszary miejskie i wiejskie). W sumie przeanalizowano ponad 20 tys. osobników żyjących w 12 populacjach (które później podzielono dodatkowo na osobniki płci żeńskiej i męskiej).
Okazało się, że u każdej populacji słupek pokazujący średnią wagę osobników wzrastał wraz z upływem czasu. Tempo wzrostu różniło się jednak przypadku poszczególnych gatunków. Wśród samców makaków co dziesięć lat waga wzrastała średnio o 7,7%, a u samic o 7,9%. U myszy odsetek był nieco większy – odpowiednio 10,5 i 11,8%. Choć koty z każdą dekadą były o 5,7 i 13,6% grubsze, to wśród psów wzrost wynosił jedynie od 2 do 3%. Przytyły również szczury żyjące na wolności (5,7 i 7,22%).
Okazało się, że u każdej populacji słupek pokazujący średnią wagę osobników wzrastał wraz z upływem czasu. Tempo wzrostu różniło się jednak przypadku poszczególnych gatunków. Wśród samców makaków co dziesięć lat waga wzrastała średnio o 7,7%, a u samic o 7,9%. U myszy odsetek był nieco większy – odpowiednio 10,5 i 11,8%. Choć koty z każdą dekadą były o 5,7 i 13,6% grubsze, to wśród psów wzrost wynosił jedynie od 2 do 3%. Przytyły również szczury żyjące na wolności (5,7 i 7,22%).
„Informacje te uświadamiają nam, jak mało wiemy na temat powszechnie rosnącej wagi ciała w naszej populacji” – zauważa Jennifer Kuk, badaczka z Uniwersytetu York Toronto. „Choć wydawałoby się, że zwierzęta prawdopodobnie tyją wraz ze swoimi właścicielami, a szczury przybierają na wadze żywiąc się wysokokalorycznymi odpadkami, nie wyjaśnia to wzrostu wagi zwierząt monitorowanych w laboratoriach”.
Kuk dodaje, że istnieje kilka teorii na temat tego, dlaczego zarówno ludzie, jak i zwierzęta ważą coraz więcej. Mówią one m.in. o działaniu patogenów, takich jak adenowirus 36 czy ksenoestrogenów, które występują na przykład w opakowaniach żywności. Zdaniem badaczki problem może być jednak o wiele bardziej złożony i mieć związek z wieloma czynnikami związanymi ze zmianami zachodzącymi w środowisku. Zaznacza ona jednak, że na razie są to zaledwie spekulacje.
Nasi milusińscy
Ludzie rosną w pasie, a zwierzęta zachowują się tak samo jak w lustrzanym odbiciu – opowiada „Daily Mail” weterynarz Sean Wensley. Zasada jest prosta: otyli ludzie tak jak siebie tuczą zwierzęta, nie dbając o ich dietę i podrzucając im często tuczące i tłuste kąski. Ponad 46% kotów i prawie 40% psów ma problemy z utrzymaniem prawidłowej masy ciała. Z tego 33% kotów ma nadwagę, a 13% to zwierzęta otyłe. Wśród psów 29% osobników ma nadwagę, a 10% to psy otyłe.
Otyłość u psów i kotów ma niekorzystny wpływ na ogólny stan zdrowia zwierzęcia i zwiększa ryzyko rozwoju przewlekłych problemów zdrowotnych. Lekarze weterynarii ostrzegają że u otyłych zwierząt wzrasta ryzyko rozwoju wielu problemów zdrowotnych takich, jak cukrzyca, choroby serca i układu oddechowego, pogorszenie jakości sierści, schorzenia kostno-stawowe, spadek odporności, ale przede wszystkim otyłość skraca życie psów i kotów. Ponadto, u otyłych zwierząt wzrasta ryzyko pojawienia się komplikacji podczas zabiegów chirurgicznych i znieczulenia, nie tylko ze względu na utrudnienia i wydłużony czas zabiegu spowodowany dużą ilością tkanki tłuszczowej, ale także ze względu na zmniejszoną tolerancję i utrudnione dawkowanie leków stosowanych do znieczulenia.
Główną przyczyną nadwagi u zwierząt jest przekarmienie i zbyt mała ilość ruchu. Nadmiar niewykorzystanej energii dostarczanej wraz z pokarmem jest magazynowany przez organizm właśnie w postaci tkanki tłuszczowej. Podobnie jak w przypadku ludzi, także u zwierząt istnieje możliwość określenia optymalnej masy ciała. Zależy ona od rasy oraz wieku zwierzęcia, a jej utrzymanie jest stosunkowo proste pod warunkiem przestrzegania kilku podstawowych zasad takich, jak nie dokarmianie zwierzęcia resztkami ze stołu czy innymi smakołykami pomiędzy posiłkami, stosowanie właściwej diety i dokładne odmierzanie dawki pokarmowej czy zapewnienie odpowiedniej ilości ruchu. Przestrzeganie tych zasad często okazuje się dla właścicieli trudne, zwłaszcza jeśli traktują oni zwierzę, jak członka rodziny i nie są w stanie odmówić zwierzęciu proszącemu o jedzenie. Właściciel powinien jednak pamiętać, jak niebezpieczna dla zdrowia zwierzęcia może być otyłość.
Objawy nadwagi to nie tylko zwiększona masa ciała. Można tu także wymienić zmiany w wyglądzie sylwetki zwierzęcia (powiększenie obrysu brzucha, brak wcięcia w talii, itp.), trudności w poruszaniu się, nietolerancja wysiłku oraz wysokich temperatur, spadek aktywności ruchowej, itp. Nie stwierdzenie takich objawów przez właściciela wcale nie oznacza, że zwierzę nie ma nadwagi. Właściwe rozpoznanie może postawić jedynie lekarz weterynarii.
Według brytyjskiej Pet Obesity Task Force (specjalna grupa na rzecz walki z otyłością zwierząt domowych) ponad połowa weterynarzy wie o przypadkach usypiania chorobliwie utuczonych psów i kotów. Według badań życie otyłego psa jest średnio o dwa lata krótsze niż normalnego, co w „ludzkich” kategoriach oznacza aż 15 lat.
Właściwa profilaktyka nadal pozostaje najskuteczniejszą metodą walki z otyłością. W idealnych warunkach dawka pokarmowa dla każdego psa, czy kota powinna uwzględniać jego kondycję fizyczną oraz poziom aktywności. Niestety, nadwaga dotyczy co trzeciego psa (podobnie jest w przypadku kotów), a częstotliwość jej występowania gwałtownie wzrasta.
Dlatego tak ważne jest wprowadzenie u otyłych zwierząt odpowiedniej diety, a następnie utrzymanie optymalnej masy ciała zwierzęcia. Przy opracowaniu receptury skutecznej diety odchudzającej należy uwzględnić ważne czynniki oraz pamiętać, iż utrata wagi zależy także od pewnych cech indywidualnych zwierzęcia. Odpowiednią, niskokaloryczną dietę dostosowaną do potrzeb zwierzęcia może zalecić jedynie lekarz weterynarii. Podejmowane przez właścicieli, próby samodzielnego odchudzania zwierzęcia często są nieskuteczne lub mogą być dodatkowym zagrożeniem, między innymi ze względu na ryzyko niedoborów składników pokarmowych oraz urazy spowodowane nieodpowiednim doborem ćwiczeń.
Materiały:
www.odkrywcy.pl, www.otylosczwierzat.pl, www.wyborcza.pl.
Zobacz również:
- Pies terapeuta
- Felinoterapia – mruczący lekarz
- Hipoterapia – kontakt z koniem
- Szczur – przyjaciel czy wróg