Profilaktyka żylaków: dieta i ćwiczenia

29 stycznia 2018, dodał: Justyna Makowska
Artykuł zewnętrzny

Żylak to nic innego jak nadmierne rozszerzenie żyły będące bezpośrednią konsekwencją jej niewydolności (czasem są określane jako przewlekła niewydolność żylna). Schorzenie to dotyka znaczną część społeczeństwa, zwłaszcza kobiet (również młodych) i charakteryzuje je uciążliwe leczenie, skłonność do nawrotów i co najważniejsze – możliwość zmniejszenia ryzyka ich wystąpienia przez odpowiednią profilaktykę!

 

Ryzyko wystąpienia przewlekłej niewydolności żylnej zwiększają przede wszystkim:

  • podwyższona masa ciała. Otyłość, a co za tym idzie nadmiar tkanki tłuszczowej prowadzi do zwiększonego ciśnienia w jamach ciała (między innymi w jamie brzusznej), czego konsekwencją jest utrudniony odpływ krwi z żył kończyn dolnych, uszkodzenie ich ścian, rozszerzenie naczynia oraz nieprawidłowe funkcjonowanie zastawek żylnych.  Warto kontrolować swoje BMI! Można to robić poprzez szereg internetowych kalkulatorów.

 

 

  • nieprawidłowa dieta. Mała ilość błonnika sprzyja zaparciom, spożywanie dużych ilości soli i potraw z sodem powodują zatrzymanie wody w organizmie, picie kawy i alkoholu, używanie ostrych przypraw czy palenie papierosów niekorzystnie wpływają na pracę żył.

  • przyjmowanie tabletek antykoncepcyjnych z estrogenami
  • noszenie obcisłych ubrań, skarpetek i butów na wysokim obcasie
  • siedzący tryb życia i mała aktywność fizyczna. Pracujące mięśnie napędzają pompę tłoczącą krew do serca, krążenie żylne jest bardziej wydolne i sprawne.

  • gorące kąpiele, nadmierna ekspozycja na słońce, opalanie w solarium. Przy skłonnościach do żylaków bądź ich pierwszych objawach należy je zredukować do minimum. Polecane są zimne prysznice kończyn dolnych i masaże.
  • ciąża. Wówczas zwiększa się poziom hormonów powodujących rozszerzenie ścian naczyń żylnych.
  • wiek
  • czynniki genetyczne

Nie dajmy się tej podstępnej chorobie! Dbajmy o prawidłową masę ciała; dużo ćwiczmy; jeśli prowadzimy siedzący tryb życia powinniśmy co jakiś czas gimnastykować się, rozprostowywać nogi bądź wykonywać podstawowy zestaw prostych ćwiczeń.

; używajmy mało soli; ograniczmy palenie papierosów, picie alkoholu,kawy,  spożywanie ostrych przypraw; wprowadżmy do swojej diety duże ilości błonnika (najlepszy będzie ten znajdujący się w pełnoziarnistym pieczywie bądź w owocach); unikajmy opalania, gorących kąpieli, sauny i solarium; pijmy dużo wody; odpoczywajmy z nogami podniesionymi powyżej poziom ciała; pozbądźmy się ściskających nas podkolanówek, skarpetek czy obuwia; zaopatrzmy się w pończochy bądź rajstopy uciskowe o odpowiedniej klasie ucisku (można je zakupić w sklepach ze sprzętem rehabilitacyjnym); w aptece kupmy preparaty z diosminą (flawonoidem roślinnym poprawiającym napięcie i stan ścian żył, obecnym w tabletkach w postaci zmikronizowanej, np. preparat Diosminex.

Ostatnio pojawił się na rynku lek zawierający najwyższą możliwą dawkę tego bioflawonoidu, a więc 1000mg), rutyną uszczelniającą naczynia; pijmy herbatki z wyciągami roślinnymi o działaniu przeciwzakrzepowym i przeciwzapalnym (rumianek, borówka, rdest, kasztanowiec); używajmy maści i żeli do wcierania (np. preparat Lioton z heparyną czy żele z escyną).

 

Nie należy lekceważyć jakichkolwiek objawów świadczących o rozwijającej się chorobie żylakowej. Takie obserwacje jak poszerzone żyły powierzchniowe, zaczerwieniona i ciepła skóra na pewnym obszarze łydki, uczucie drętwienia, bólu, sztywności łydki powinny być dla nas sygnałem, że należy wybrać się do lekarza.

Zadbajmy o siebie i swoje łydki! Nie wstydźmy się chodzić w krótkich sukienkach w parne letnie dni w obawie przed występującymi żylakami.

Zobacz również:

  1. Usuwanie żylaków bez operacji

  2. Jak zapobiegać żylakom?

  3. Pomoc dla spuchniętych nóg

  4. Zdrowe nogi bez żylaków