Kulinarna sztuka węgierska należy do bardziej znanych i charakterystycznych w Europie. Świat odkył kuchnię węgierską w 1878 roku, podczas międzynarodowej wystawy w Paryżu, gdzie budapeszczańscy kucharze zaprezentowali prawdziwe sensacje kilinarne. Nam kuchnia Madziarów kajarzy się z papryką, gulaszem i przesadną pikantnością. Aby obalić te stereotypy i zachwycić się jej pawdziwym smakiem warto poznać kuchnię naszych bratanków.
Cechy charakterystyczne
Bardzo duży wpływ na rozwój sztuki kulinarnej na Węgrzech miał na początku XIX wieku Kroly Gundel, który do dziś uważany jest za pierwszego madziarskiego kuchmistrza. Jako pierwszy usystematyzował on spis potraw charakterystycznych dla tego regionu, zaś wymyślone przez niego kompozycje stanowią sztandarową pozycję we wszystkich szanujących się restauracjach współczesnych.
Warzywa stanowią bardzo ważny składnik diety każdego Węgra i są nieodłącznym elementem składowym większości z popularnych dań. Papryka obok cebuli i pomidorów oraz wołowina i cielęcina stanowią podstawę tradycyjnych, węgierskich potraw ludowych. Nasłynniejszymi i zarazem najbardziej cenionymi odmianami papryki są: sygietyńska i kolczańska. Najostrzejszą jest papryka czereśniowa. Owoce swą ostrość zawdzięczają zawartości kapsaicyny, im jej wiecej, tym papryka ostrzejsza. Gotując węgierskie dania z dodatkiem papryki trzeba przestrzegać kilku podstawowych zasad, które sprawią, że wszystkie potrawy będą naprawdę smaczne. Pierwsza podstawowa reguła mówi, że dodając mieloną paprykę do tłuszczu, cebuli czy zasmażki, zawsze należy zdjąć patelnię lub naczynie z ognia i nie stawiać go na nim ponownie, póki nie zostaną dodane wszystkie składniki zawierające dużą ilość wody (np. pomidory). Papryka posiada w sobie wiele cukru, który łatwo ulega spaleniu. Potrawa staje się wówczas brązowa i gorzka w smaku. Druga zasada mówi, że jeśli pragniesz tylko pięknie zabarwić potrawę, ale nie nadawać jej zbyt paprykowego smaku, wystarczy do gorącego tłuszczu dodać szczyptę mielonej przyprawy, nie należy jednak podawać jej na oddzielnym talerzyku przygotowanej do posypania. Trzecia zasada mówi, że do przygotowania potraw używa się słodkiej lub bardzo delikatnie pikantnej papryki. Ostra przyprawa stosowana jest tylko i wyłącznie wtedy, gdy wiadomym jest, że żaden z jedzących posiłek nie ma nic przeciwko palącym i pikantnym daniom. Trzeba bowiem pamiętać, że ostra papryka może powodować różnego rodzaju przykre dolegliwości gastryczne, jej spożycie jest też zabronione w niektórych chorobach. Suszona papryka pochodzi z dwóch regionów Węgier: upraw z okolic Szeged w pobliżu Cisy oraz naddunajskiej Kalocsy. Sznury papryk często sprzedawane są jako swoista atrakcja turystyczna – jeden z symboli Węgier. Do najważniejszych warzyw madziarskiej kuchni obok papryki zaliczyć należy pomidory, cebulę, marchew i pietruszkę, które bardzo często przyrządza się smażąc je lub dusząc. Gotowe warzywne potrawy są zazwyczaj zagęszczane mąką lub śmietaną i zawsze podaje się je jako dodatek do mięs lub ryb. Warzywa są także ważnym składnikiem zup, często traktowanych jako swoisty rodzaj aperitifu, wspomagającego trawienie późniejszego, konkretnego posiłku. Lecsó jest typowym węgierskim daniem, bazującym na składnikach roślinnych i przygotowywanym z papryki, cebuli i pomidorów. W zależności od upodobań kulinarnych osób je spożywających, do przyrządzenia wykorzystać można zarówno wyłącznie wielokolorowe papryki słodkie, jak i ostre, a najwspanialsza wychodzi chyba ich mieszanka (oczywiście w odpowiednich proporcjach). W każdym razie przyprawiając danie trzeba uważać, by przypadkowo wrzucona czuszka nie popsuła przyjemności konsumpcji pozostałym uczestnikom obiadu. Lecsó bardzo często traktowane jest przez Węgrów jako… przetwór na zimę, doskonały do późniejszego wykorzystania do przygotowania bardziej złożonych potraw wymagających świeżych warzyw, np. prklta. Gotową mieszaninę papryki, pomidorów i cebuli pasteryzuje się w zwykłych domowych słoikach, kładąc na wierzchu po odrobinie tłuszczu, pomagającego w konserwacji potrawy. Słoiki owija się w papier i przechowuje w chłodnej spiżarni. Lecsó można również zamrażać, bez szkody dla jego wyśmienitego smaku i aromatu. Przyprawami używanymi przez węgierskich kucharzy są obok papryki: pieprz, majeranek, kminek, szafran, oregano i tymianek. Typowa ilość mielonej papryki zalecana w przepisach to 200 g (jedna standardowa paczuszka) na 1 — 1,5 kg mięsa. Dania panierowane są na Węgrzech niezwykle popularne. Zwyczaj panierowania przywędrował na Węgry poprzez dwór Habsburgów. Madziarzy do tego stopnia uwielbiają chrupiącą powłoczkę, że panierują nie tylko mięso, ale i ryby, chleb, a nawet warzywa. Wybrany produkt obtacza się w mące, następnie moczy w rozbełtanym widelcem jajku, a w końcu bardzo dokładnie toczy bułką tartą. Do smażenia nie wystarczy lekko natłuszczona patelnia – na Węgrzech dania panierowane smaży się na głębokim tłuszczu, a najlepiej jest, gdy kawałek mięsa czy ryby całkiem zanurzony jest we wrzącym oleju, tak, by opiekał się jednakowo i jednocześnie ze wszystkich stron. Najważniejszym daniem panierowanym, koło którego żaden Węgier nie przejdzie dziś obojętnie, to oczywiście kurczak (rntott csirke). Smażone na głębokim oleju nóżki czy skrzydełka są tak popularnym posiłkiem, że bardzo często oferuje się je w budkach specjalizujących się w zwykłych fast foodach. Innymi często serwowanymi daniami tego typu są panierowane kotlety schabowe (podawane z ryżem lub smażonymi kartoflami) i panierowany kalafior (z ryżem i sosem pomidorowym lub sosem tatarskim). Ponadto często panieruje się inne rodzaje mięs i grzyby, plasterki dyni, selera i bakłażana.
Najbardziej znanym na świecie daniem węgierskim jest jednak gulasz. Od miana tej potrawy pochodziła wręcz nazwa powojennej epoki komunizmu madziarskiego, zwanego gulaszowym komunizmem. W rzeczywistości słowo to znaczyło pierwotnie tyle, co „pastuch”, z czasem zaś zaczęto nim określać codzienną mięsną potrawę, przyrządzaną sobie przez osoby trudniące się pasterstwem na terenie Wielkiej Niziny. Gulasz z kociołków mieszanych drewnianymi, rzeźbionymi łyżkami, trafił wprost do porcelanowych waz i talerzy. Spożywa się go na Węgrzech pod dwoma postaciami. Oryginalnym jest tylko i wyłącznie zupa gulaszowa, na bazie której powstały późniejsze odmiany zwane porklot, papriks i tokny. Gotując zupę należy pamiętać, że głównymi jej składnikami, obok mięsa, są papryka i pomidory, a także, że pod żadnym pozorem do jej zagęszczania nie wolno używać mąki. Jeśli przypadkiem wyjdzie zbyt wodnista, dopuszcza się dodanie łyżki lub dwóch koncentratu pomidorowego, należy jednak bardzo uważać, by nie przesadzić i nie zmienić całkowicie jej charakterystycznego smaku. W sytuacji kryzysowej można jeszcze dosypać słodkiej mielonej papryki, która niewątpliwie zmieni jej konsystencję na gęstszą.
Porkolt to obsmażone kawałki mięsa duszone w bardzo krótkim sosie – czyli malutkiej ilości płynu. Gulasze, różnią się wielkością kawałków mięsa, zawierają dodatek pokrojonych w kostkę ziemniaków i podlewane są większą ilością wody. Do paprykarzy dodaje się pod koniec duszenia kwaśną śmietanę, a fokanie charakteryzują się tym, że mięso z podgardla pokrojone w paski mocno posypuje się papryką i pieprzem, uzyskując pikantny sos. Do porkoltów, gulaszów, fokani i parykarzy używa się najczęściej mięsa wołowego, wieprzowego, baraniego oraz dziczyzny. Rzadko natomiast pojawia się cielęcina i drób. Do duszenia i smażenia używa się smalcu wieprzowego oraz słoniny.
Węgierska kuchnia narodowa słynie także z ryb. Są to głównie ryby słodkowodne pochodzące np. z jeziora Balaton, głównie karpie, sandacz, fagosz i czeczuga. Narodową węgierską potrawą rybną jest oczywiście słynna zupa rybna zwana halszl i gotowana w tradycyjnym kociołku. Z daniem tym związany jest jednak pewien problem, który najłatwiej opisać parafrazując polskie przysłowie: gdzie dwóch Węgrów, tam trzy przepisy na halaszle. Zupę tę gotuje się odmiennie w zależności od regionu kraju, zawsze jednak składa się ona z podstawowych trzech składników: ryby, cebuli i papryki. W rzeczywistości różnice dotyczą dodatków i przypraw, ewentualnie kolejności ich dodawania. Zupa rybna jest też zawsze co najmniej pół ostra, w odróżnieniu od innych potraw węgierskich z dodatkiem papryki. Ogień, jakim płonie gardło, wygaszać ma świeży biały chleb, zawsze podawany razem z halaszle.
Niekwestionowaną królową węgierskich wędlin jest bez wątpienia kiełbasa zwana salami (tliszalmi). Jest to sztandarowy, obok gulaszu i papryki, produkt madziarskiej kuchni, znany i lubiany na całym świecie. Co sprawia, że salami jest tak wyjątkowe? Przede wszystkim do jego produkcji używa się wyłącznie naturalnych składników – żadnej współczesnej chemii. Najlepsza gatunkowo wieprzowina i tłuszcz zwierzęcy krojone są ręcznie, przy użyciu specjalnych noży, nie zaś za pomocą maszyn. Skład przypraw dodawanych do mięsa jest naturalnie tajemnicą handlową, ale ostateczny smak wędliny zależy nie tylko od nich, ale i od specjalnie przygotowanej skórki, w którą wkładane jest mięso. Charakterystyczna, biała skórka chroni kiełbasę w trakcie trzymiesięcznego okresu jej dojrzewania (następującego po wędzeniu), a później zapobiega zbyt szybkiemu wysuszeniu się mięsa. Bogactwo klusek to wpływ naszej rodzimej kuchni na kuchnię Węgrów. Najsłynniejszymi kluskami są galuszki, tsipekti i tarhonye. Pierwsze z nich to rodzaj kładzionych klusek z mąki i jaj, tsipekti są podobne do polskich zacierek, a tarhonye to kluski z bardzo ścisłego ciasta w kształcie kuleczek wielkości grochu.
Wśród słodkich ciast na uwagę zasługują mignony, małe ciasteczka oblewane marcepanem lub likierem, a także knedle na słodko z serem i owocami. Prawdziwym hitem, a zarazem bombą kaloryczną jest tort Dobosa – charakterystyczny deser Węgier. Są to płaty biszkoptowe, przełożone kremem czekoladowo – orzechowym ze szklistą glazurą na górze. Naleśniki na Węgry przywędrowały prawdopodobnie z obszaru dzisiejszej Rumunii, gdzie cienkie okrągłe placki często zastępowały chleb. W chwili obecnej są bardzo popularnym i lubianym daniem, serwowanym zarówno jako przekąski, posiłki główne jak i desery we wszystkich szanujących się restauracjach, a równie często pojawiają się na domowych stołach. Madziarzy jedzą zarówno naleśniki słodkie, jak i pieczone z ciasta wytrawnego, cienkie i grube, pojedyncze i złożone – po prostu we wszystkich możliwych odmianach.
Węgry należą do czołówki państw produkujących wino, a wiele jego marek znanych jest i cenionych na całym świecie – dość wspomnieć Tokaj Asz czy słynną „Byczą Krew” – Egri Bikavr. Do innych słynnych należą: Tokaj Szamorodny, Rizling, Furmint, Medoc Noir, Kadarka, Burgund oraz Muskataly i Ezejro. Madziarzy specjalizują się w produkcji wszelkich odmian tego trunku zaś typowo węgierskie szczepy winorośli rozpowszechniły się nawet w Ameryce. Mimo całego bogactwa trunków produkowanych w tym kraju Madziarzy nie należą do narodów nadużywających napojów wyskokowych. Panuje tam bardzo wysoka kultura picia, dopuszczająca dodatek w postaci alkoholu do każdego posiłku, jednak w bardzo umiarkowanych ilościach. Po śniadaniu Węgrzy często raczą się malutkim kieliszkiem owocowej lub ziołowej wódki zwanej plinką, co w zamierzeniu pozytywnie wpływać ma na trawienie, a żaden obiad ani kolacja nie obejdą się bez butelki węgierskiego wina. Na co dzień wybierane są głównie tanie (ale wcale nie najgorsze) gatunki win stołowych, a drogie, gatunkowe wina podawane są wyłącznie przy wyjątkowych okazjach. Odwiedzając wioski z kresów wschodnich nadal można znaleźć osoby, które w ramach węgierskiej gościnności poczęstują zbłąkanego turystę mocną śliwowicą. Węgrzy mają też własny gatunek szampana, określanego tu słowem pezsg. Jest to właściwie rodzaj dość cierpkiego i kwaśnego wina musującego (nazwa szampan zastrzeżona jest wyłącznie dla produktów z francuskiej Szampanii), produkowanego z winogron rosnących w winnicach w bezpośrednim sąsiedztwie Budapesztu. Dodając do tego dwa doskonałe browary (Dreher i Kbanya) otrzymujemy pełną panoramę czysto węgierskiej sceny alkoholi, uzupełnianej przez ziołową nalewkę Unicum. Węgrzy piją też mnóstwo kawy. Z ekspresu i po tyrecku. Herbata spożywana jest rzadziej.
Gotowanie w kociołku
Podróżując po Węgrzech, szczególnie po Wielkiej Nizinie, odwiedzając tradycyjne kiermasze i jarmarki ludowe, a nawet w centrach większych miast spotkać możemy sklepy, w których sprzedaje się tradycyjne madziarskie kociołki – kociołki, które przez wieki służyły kolejnym pokoleniom do przygotowania tradycyjnych węgierskich posiłków. Dziś nadal pozostają w powszechnym użyciu: korzystają z nich zarówno piewcy madziarskich obyczajów, jak i przedstawiciele ery nowoczesności, którzy opuścili na weekend swe biuro, by wraz z rodziną udać się na odpoczynek w sielskiej, wiejskiej okolicy. Gotowanie w kociołku jest domeną mężczyzn. Oczywiście tradycyjnie kuchnią zajmują się kobiety, jednak to właśnie silna płeć korzystała z dobrodziejstw żeliwnych garnczków zawieszanych nad ogniskiem. W przeszłości wielu mężczyzn trudniących się pasterstwem zmuszonych było na wiele dni, a nawet tygodni opuszczać swe domy, wędrując z bydłem w poszukiwaniu żyznych pastwisk i łąk. Ciężko pracując fizycznie, sami musieli zapewnić sobie ciepły posiłek, a kociołek doskonale nadawał się do gotowania w trudnych warunkach. Oczywiście wszystkie potrawy przygotowywane w kociołkach należą do dań prostych, złożonych z małej ilości składników, a jednocześnie nie wymagających nazbyt wiele uwagi przy przyrządzaniu. Z drugiej strony prostota ta wydaje się być zaletą – zupa rybna z kociołka smakuje dokładnie jak zupa rybna, a gulasz wołowy – jak gulasz wołowy. Wszystkie dania z kociołków przygotowuje się na ognisku. Kociołki zawiesza się nad ogniem na specjalnym stalowym trójnogu, który, w razie potrzeby, może być zastąpiony statywem wykonanym z trzech grubszych gałęzi. Kociołki nie mają pokrywki, zaś same dzielą się na dwa podstawowe typy: o wąskiej podstawie rozszerzającej się ku górze i szerokiej podstawie i wąskiej górnej części. Pierwszy z opisanych rodzajów używa się do przyrządzania zupy gulaszowej i wszelkich odmian paprykowych dań mięsnych, drugi – do gotowania zupy rybnej. W bograczu do dziś przygotowuje się zupy i mięsa z warzywami, a gotowanie rozpoczyna się od roztopienia tłuszczu (oleju, słoniny lub boczku). Do rogrzanego tłuszczu wrzuca się pokrojoną cebulkę i lekko podsmaża. Kociołek zdejmuje się z ognia, dodaje małą ilość wody i wrzuca paprykę, bez której nie ma węgierskiej potrawy. W następnej kolejności dodaje się mięso i warzywa. innym sekretem kuchni węgierskiej jest dodawanie do potraw świeżych pomidorów, gdyż przeciery są za słodkie i nadają się tylko do sosów. Do przyrządzanych dań często dodaje się również wino, stąd potrawy mają bardziej wyrafinowany smak. Trudno powiedzieć, że kuchnia węgierska jest lekka, łagodna i „chuda”. Ale kto może oprzeć się smakowitej zupie gulaszowej, paprykarzowi, salami i słynnym deserom retes? Pikantne, syte, często tłuste i ciężkie dania kuchni węgierskiej przez wielu uważane są za jedne najlepszych na świecie. I trudno odmówić im racji.
Kilka przepisów:
Zupa gulaszowa
Składniki:
– 25 dag wołowiny bez kości
– 10 dag cebuli – 1 kg ziemniaków
– 10 dg pomidorów
– 5 dag papryki
– 4 dag smalcu
– 1 ząbek czosnku
– ostra papryka mielona
Przygotowanie:
Cebulę obrać, pokroić w kostke i przesmażyć na smalcu na złoty kolor. Oprószyć mieloną papryką, a następnie obsmażyć pokrojone w kostkę mięso. Dodać kminek, drobno posiekany czosnek, pomidory bez skórki (lub przecier) i pokrojona paprykę, posolić. Zalać wodą tak, aby przyryła zawartość garnka i disić na małym ogniu. W miarę potzreby uzupełniać wodę. Gdy mięso jest prawie miękkie, dodać obrane i pokrojone w kostkę ziemniaki i zalać wodą przykrywając nią wszystkie składniki w garnku. Gotować do miękkości i przyprawiać odrobiną ostej papryki. Potrawa nie powinna mieć rozgowanego mięsa ani ziemniaków.
Kapuśniak po węgiersku
Składniki – 1 kg kapusty
– 3 marchewki
– 200 g wędzonego boczku – 200 g kiełbasy/mięsa
– 2-3 cebule
Kapustę i marchewki pokroić. Zalać trzema litrami wody, zagotować. Boczek pokroić w kostkę i razem z posiekaną cebulą podsmażyć na patelni bez dodatku tłuszczu. Dodać do zagotowanej kapusty razem z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Dodać pomidory. Całość gotować na małym ogniu, aż kapusta będzie miękka. Pod koniec gotowania dodać pokrojoną w plasterki kiełbasę, przyprawić do smaku solą, zaprawić śmietaną wymieszaną z mąką i zagotować.
Langosz
Składniki: – 2 ugotowane ziemniaki
– 30 g drożdży – 1 łyżeczka cukru
– 400 ml ciepłego mleka
– 400 g mąki
– 3 łyżeczki oleju
– sól
– olej do głębokiego smażenia Przygotowanie:
Wsypać mąkę do miski w jej środku zrobić zagłębienie, do którego wlać rozpuszczone drożdże z 100 ml ciepłego mleka. Odstawić w ciepłe miejsce na około 10 min. Po tym czasie dodać ziemniaki, olej i wyrobić ciasto, dolewając po trochu mleka. Odrobinę posolić, jeszcze raz wyrobić, po czym posypać mąką i owinąć w ściereczkę. Zostawić w ciepłym miejscu na ok. 1 godzinę, aż ciasto wyrośnie. Łączymy 1/2 kostki masła, przeciśniętego przez praskę, czosnek, natkę, szałwię. Można masło skomponować wg własnego uznania. Na patelnię wylać olej na wysokość ok. 6 cm. Z wyrośniętego ciasta odrywać po kawałku i formować ręcznie cienkie placki. Smażyć je z jednej i z drugiej strony na gorącym oleju, aż nabiorą złotego koloru. Podawać gorące, posmarowane masełkiem czosnkowym, posypane tartym żółtym serem lub gulaszem warzywnym.
Gulyasleves
Składniki: – 40 dag (łącznie) wołowiny i wieprzowiny od szynki
– 6 średnich ziemniaków
– 1 cebula
– 2-3 łyżki oleju – 1 marchewka
– 1 pietruszka
– 1 łyżka słodkiej czerwonej papryki w proszku
– 1 ząbek czosnku
– pół łyżeczki kminku
– ewentualnie 1 czuszka
– pomidor
– zielona papryka
Przygotowanie: Cebulę drobno pokroić. Mięso pokroić w kostkę. W garnku rozgrzać olej, wrzucić cebulę, podsmażyć, przykryć i dusić, aż będzie miękka i złota. Garnek zdjąć z ognia, posypać cebulę słodką papryką, wymieszać. Zwiększyć płomień, wrzucić mięso i mieszając obsmażyć. Posolić, trochę popieprzyć, znów zmniejszyć płomień i dusić mięso pod przykryciem we własnym sosie, podlewając odrobinką wody, gdyby robiło się go zbyt mało. Gdy mięso jest prawie miękkie, dolać tyle wody, ile chcemy i dorzucić ziemniaki pokrojone w kostkę, marchewkę pokrojoną w plasterki oraz pietruszkę w całości, kminek i czosnek. Gdy jarzyny są miękkie, wyjąć pietruszkę, paprykę i pomidora i podawać. Można dorzucić zieloną lub/i czerwoną czuszkę pokrojoną w cienkie plasterki.
Halaszle
Składniki:
– 70 dag ryb
– 20 dag cebuli – 2 łyżki ostrej papryki w proszku
– łyżka chili w proszku
– 2 pomidory
– 2 czerwone papryki
– 1 łyżka oliwy
Przygotowanie: Obrać cebulę, pokroić w grube krążki. Cebulę i oczyszczone ryby włożyć do zimnej, posolonej wody. Gotować 5 min., nie mieszając. Umyć warzywa, pomidory pokroić w plasterki, papryki na połówki. Wyjąć nasionka i białe środki z papryk, połówki pokroić w cienkie paseczki. W garnku rozgrzać oliwę, wrzucić paprykę i smażyć 10 min. Bulion rybny przecedzić przez gęste sitko, dodać podsmażoną paprykę i pomidory. Posolić i popieprzyć, włożyć ryby i gotować razem jeszcze 10 min. Przyprawić ostrą papryką i chili, wymieszać. Podawać bardzo gorącą.
Lecso
Składniki: – 75 dag kolorowej papryki
– 60 dag dojrzałych pomidorów
– 1 cukinia – 1 łyżka koncentratu pomidorowego
– 50 dag cebuli
– 40 dag cienkiej kiełbasy lub mięsa
– 1/3 szklanki oleju
– 1-2 łyżeczki słodkiej papryki w proszku
– cukier
– ostra paprykę w proszku
– sól
Przygotowanie: Obrać cebule, pokroić w dość grube półplasterki. W większym garnku rozgrzać olej, wrzucić cebulę, odrobinę posolić. Mieszając, smażyć 2 min., ustawić mały płomień i przykryć garnek. Gdy cebula się dusi, wyciąć z papryki gniazda nasienne, pokroić na ćwiartki. Pokroić paprykę w szerokie paski. Wsypać do cebuli pokrojone strąki i paprykę przyprawową, zamieszać, wlać 3-4 łyżki gorącej wody. Małe pomidorki pokroić na ćwiartki, duże na ósemki, a następnie wrzucić wszystkie do duszących się warzyw. Dodać koncentrat, trochę soli, wymieszać. Pokroić kiełbasę na cienkie plasterki i lekko zrumienić na patelni. Dodać do warzyw razem z pokrojoną w kostkę cukinią. Na koniec doprawić solą, cukrem i ostrą papryką.
Paprikas krumpli
Składniki: – 1 kg ziemniaków
– 4 duże cebule
– 1/2 kg papryki
– 1/2 kg pomidorów – 1/2 główki czosnku,
– 2 łyżki startego kminku,
– torebka papryki słodkiej,
– pieprz i sól,
– łyżka magi,
– 0,2 kg kiełbasy/salami
Przygotowanie: Ziemniaki obierać i pokroić w duże kawałki lub słupki, tak jak do frytek. Na patelni usmażyć pokrojoną w półplasterki kiełbasę, następnie pokrojoną w piórka cebulę i paprykę. Salami nie smażymć. Do dużego garnka wsypać ziemniaki, wrzucić zeszkloną paprykę, sól, pieprz, torebkę całej zawartości papryki słodkiej, kiełbasę oraz pomidory podsmażone na drugiej patelni. Dodać wyciśnięty czosnek oraz kminek, zalać wodą do wysokości całego “wkładu do kotła”. Jeśli ktoś chce, żeby potrawa była bardziej gęsta, należy zalać wodą 5 cm poniżej, ale dość często mieszać.
Boczek wrzucić na rozgrzany olej i zrobić skwarki.Na otrzymany tłuszcz wrzucić cebulę pokrojoną w piórka i czosnek, podsamażyć. Dodać wino i przecier pomidorowy. Wołowinę pokroić. Mięso posypać przyprawami: kminek, majeranek i pieprz. Posolić na samym końcu gotowania. Wrzucić wołowinę na tłuszcz, obsmażyć. Dusić pod przykryciem. Pod koniec gotowania dosypać uprzednio zrobione skawrki i posolić.