Każdy z nas nieustannie korzysta z oczu, ale mało kto zdaje sobie sprawę, w jaki sposób te cudowne przyrządy funkcjonują. Pora odkryć ich sekrety.
Jak to się dzieje że widzimy? Światło odbite od przedmiotów przechodzi przez rogówkę i wpada do oka. Ilość światła, jakie wpadnie do środka, zależy od aktualnego rozszerzenia źrenicy. Im ciemniejsze światło tym źrenica jest bardziej rozszerzona. Szerokość źrenicy dopasowuje się zatem do jasności światła. Następnie światło przechodzi przez soczewkę, która je załamuje. Załamane światło pada na siatkówkę, na której powstaje obraz odwrócony. Siatkówka przetwarza impulsy świetlne na odpowiednie sygnały nerwowe, które poprzez nerw wzrokowy wędrują do mózgu. Tu kończy się rola oka, teraz pora by do akcji wkroczył mózg. Obraz który widzimy nie powstaje w oku, tylko w mózgu! Mózg przetwarza sygnały dostarczone mu przez oko za pomocą nerwu wzrokowego, a następnie na podstawie tych sygnałów tworzy obraz. Elastyczność soczewki zmniejsza się wraz z wiekiem. Z tego powodu im starsi jesteśmy, tym dalej musimy trzymać książkę podczas czytania. Soczewka nie jest w stanie skupić się na przedmiotach znajdujących się zbyt blisko oczu, ponieważ jej elastyczność nieustannie maleje. Możesz to łatwo sprawdzić przystawiając coś bardzo blisko oka, zobaczysz rozmazany obraz. Im starszy jesteś, tym dalej musisz przystawić dany przedmiot, aby zachować ostrość jego widzenia. Okulary pomagają w rozwiązaniu tego problemu.
Jak już wspominałam rozszerzenie źrenicy zależy od natężenia światła, jakie pada na oko.
W ciemnym pomieszczeniu rozszerzają się, aby wpuścić do oka więcej światła, natomiast w jasnym, zwężają się, aby nie przeciążyć siatkówki. Eksperyment potwierdzający ten mechanizm można przeprowadzić, obserwując w lustrze reakcję źrenicy na różne natężenia światła. Zdrowa źrenica, sterowana mięśniami tęczówki, będzie płynnie reagować na zmiany oświetlenia. Jednak być może niektórzy zauważą dysproporcje w ich rozmiarze. Minimalna różnica w wielkości prawej i lewej źrenicy może być cechą wrodzoną i fizjologiczną, jednak każdy inny przypadek anizokorii, czyli właśnie nierówności źrenic, powinien zostać skonsultowany z lekarzem. Zależnie od ilości dostępnego światła, średnica źrenicy przeciętnej dorosłej osoby zmienia się od 2 do 8 milimetrów, dając zmienność w czułości oka od 1:16. Adaptacja szerokości źrenicy zachodzi w ciągu kilku dziesiątych sekundy. Zwężona źrenica pod wpływem światła chroni oko przed nadmiernym olśnieniem. Zwężenie źrenicy w przypadkach wady refrakcji zmniejsza kręgi rozproszenia, co poprawia w pewnym stopniu wyrazistość widzianego obrazu.
Okazuje się jednak, że rozszerzenie źrenicy zachodzi nie tylko pod wpływem światła. Źrenica rozszerza się również wtedy, gdy czujemy strach lub gdy patrzymy na obiekt, który nam się podoba. Metodę tą wykorzystywali dawni kupcy, patrzyli klientowi w oczy i wiedzieli, czy jest zainteresowany towarem czy nie, dzięki temu mogli mu zaproponować odpowiednią cenę. Metodę tę można również wykorzystać do tego, by się przekonać czy się komuś podobamy. Naukowcy zauważyli, że ludzkie źrenice zmieniają rozmiar nie tylko w reakcji na ilość docierającego światła, ale również w momencie, gdy człowiek jest zainteresowany jakimś przedmiotem. Wyniki badania opublikowano w „Perspectives on Psychological Science„. Naukowcy z USA, Kanady i Szwecji dokonywali pomiaru szerokości źrenic osób badanych i odkryli, że podobna reakcja zachodzi w momencie, gdy człowiek chciałby lepiej przyjrzeć się konkretnej rzeczy w swoim sąsiedztwie. Jego źrenice powiększają się. Jak dotąd nie wiadomo, jaki mechanizm odpowiada za taką odpowiedź ze strony oka na sygnały z mózgu. Jedna z teorii mówi, że powiększenie wzrokowego pola wejścia (rozszerzenie źrenicy) jest korzystne dla wizualnej eksploracji – mówi Bruno Laeng z the University of Oslo. Laeng użył metody pomiaru wielkości źrenicy do badania pacjentów z uszkodzonym hipokampem, które cierpią na poważną amnezję następczą (niemożność zapamiętywania bieżących wydarzeń). Normalnie osoby te po obejrzeniu jednej serii obrazków, nie rozpoznają ich, jeśli część zostanie im pokazana w innej serii po upływie pewnego czasu. Nie wiedzą, które obrazki są nowe, a które już wcześniej widziane. Jednak kontrola szerokości źrenicy pozwoliła stwierdzić, że ludzie z amnezją są w stanie różnicować obrazki nowe i znane. Ich źrenice rozszerzały się przy ponownym oglądaniu tego samego obrazka. To dobra wiadomość, gdyż oznacza, że pewne partie mózgu tych pacjentów są w stanie dokonać rozróżnienia, tylko czynność ta pozostaje nieuświadomiona – zauważa Laeng. Pomiar średnicy źrenicy może być również użyteczny przy badaniu niemowląt. Noworodki nie potrafią powiedzieć, co przykuło ich uwagę. Wiedza na temat tego, co je interesuje, pozwala na stwierdzenie, jakie przedmioty i zjawiska (kształty i dźwięki) potrafią rozpoznać. Dotychczas pokazywano dzieciom jednocześnie dwa obrazki i obserwowano, na który dłużej będą patrzeć. Teraz będzie można pokazać tylko jeden, bez konieczności porównania.
Naukowcy dowiedli też, że rozmiar ludzkich źrenic są wskaźnikiem zainteresowania i podniecenia. Poza tym badania wykazały, że zarówno mężczyznom, jak i kobietom podobają się osoby o szerokich, a nie małych źrenicach.
Materiały:
www.odkrywcy.pl, www.eioba.pl, www.swiatlo.tak.pl
Zobacz również: