Tasiemiec, glista, toksoplazmowa – choroby odzwierzęce
6 kwietnia 2010, dodał: Redakcja
Artykuł zewnętrzny
Żyjemy w środowisku, w którym ważnym elementem są zwierzęta domowe, takie jak kot i pies. To nasi ulubieńcy i przyjaciele. Polakom towarzyszy w ich życiu około 6 mln psów oraz 7 mln kotów. Kochamy zwierzęta, naszych „braci mniejszych” – przytulamy i głaszczemy, często nie zdając sobie sprawy, jakie mogą stanowić zagrożenie dla naszego zdrowia.
W niektórych wypadkach mogą bowiem stać się źródłem potencjalnie niebezpiecznych dla zdrowia chorób odzwierzęcych. Odzwierzęce wirusy, bakterie, grzyby, pasożyty zakażają nas nie tylko drogą pokarmową, czy poprzez ukąszenie, ale też poprzez głaskanie, przytulanie, rzadziej drogą powietrzną. Można się nimi zarazić zarówno podczas zabawy w piaskownicy, sprzątania kociej kuwety, jak i w trakcie spaceru po osiedlowym skwerku. Bakteriami czy pasożytami, których nosicielami bywają domowi pupile – ukochany pies, kociak lub papuga możemy zarazić się przez cały rok, warto więc wiedzieć, jak ograniczyć lub zminimalizować zagrożenie.
Choroby odzwierzęce – inaczej zoonozy to według Międzynarodowej Organizacji Zdrowia (WHO) choroby i zakażenia, które przenoszą się w sposób naturalny ze zwierząt kręgowych na człowieka.
W Polsce do chorób odzwierzęcych najbardziej popularnych zwierząt domowych zalicza się głównie:
1. Choroby wirusowe: wścieklizna,
2. Choroby bakteryjne: choroba kociego pazura,
3. Robaczyce wywołane przez pasożyty:
a) glistnice odzwierzęce (toksokaroza, zespół wędrującej larwy trzewnej)
b) tasiemczyce odzwierzęce
c) choroby pierwotniakowe (toksoplazmoza)
4. Choroby wywołane przez riketsje, chlamydia: choroba ptasia (ornitoza).
Nosicielem wirusa wścieklizny są dzikie i domowe zwierzęta. Wirus wścieklizny przenosi się zwykle poprzez ugryzienie ze zwierzęcia na inne zwierzę lub ze zwierzęcia na człowieka. Przyczyną wścieklizny jest wirus (rhabdowirus) obecny w płynie rdzeniowym chorych zwierząt, a w końcowym stadium choroby w ślinie, którą zwierzę zakaża ludzi. Nie leczone na czas zakażenie tym wirusem zwykle kończy się zgonem. Wirus atakuje mózg zwierzęcia i powoduje takie objawy, jak: podniecenie, niepokój i agresję. Zwierzęta domowe wykazują najpierw wzrost agresywności wobec obcych, dopiero później następnie do wszystkich, gdyż nie rozpoznają domowników. Chore zwierzę cechuje: dzikie spojrzenie, halucynacje (może gryźć prawdziwe lub wyimaginowane obiekty, a także samo siebie) i brak wrażliwości na ból. W postaci spokojnej choroby wirusy zwykle atakują rdzeń kręgowy. Typowe objawy to: chwiejny krok, brak koordynacji ruchowej, niemożność uniesienia głowy i wydania dźwięku, ponieważ szyja i mięśnie gardła są sparaliżowane, wrażenie duszenia się zwierzęcia. W tej postaci dzikie zwierzęta wydają się przyjazne, uległe i oswojone. Wścieklizna u kotów przebiega stosunkowo często z napadami szału. Występują także takie symptomy, jak brak apetytu, wymioty, biegunki lub zaparcia. Później obserwuje się trudności w połykaniu, ślinotok i nagłą agresywność zwierzęcia. Objawami wścieklizny mogą być także: żałosne miauczenie, niedowład żuchwy oraz mięśni przełyku i kończyn, a także charakterystyczny objaw wścieklizny – zjadanie niejadalnych przedmiotów. Choroba przenosi się ze zwierzęcia na zwierzę lub także ze zwierzęcia na człowieka. Szacuje się, że każdego roku z powodu wścieklizny umiera na świecie do 100 tys. osób, z czego większość w krajach tropikalnych. W krajach wysoko rozwiniętych przypadki śmiertelne są sporadyczne. Zawdzięczamy to powszechnemu szczepieniu psów i innych zwierząt przeciw wściekliźnie. W Polsce szczepienie kotów nie jest obowiązkowe, ale wyraźnie zalecane przez lekarzy weterynarii. Mimo, że jej przypadki są stosunkowo rzadkie. Roznosicielami choroby, najczęściej są nietoperze, lisy i inne zwierzęta leśne, a także psy i koty. Ptaki, gady i ryby nie chorują na wściekliznę. U człowieka okres wylęgania się choroby – od zakażenia do wystąpienia pierwszych objawów – wynosi od 10 dni do ponad 1 roku. Zwykle czas od ugryzienia do pojawienia się pierwszych symptomów choroby wynosi kilkadziesiąt dni (średnio 30-50 dni). Pierwszymi symptomami mogą być: złe samopoczucie, brak apetytu, niepokój, gorączka. Kiedy pojawiają się pierwsze objawy wścieklizny, jest już za późno na leczenie. Objawy trwają 2 do 6 dni. Nie leczona wścieklizna prawie zawsze prowadzi do śmierci. Wirus wścieklizny uszkadza bowiem system nerwowy powodując porażenie mięśni oddechowych, skurcze krtani i gardła. Chory umiera w wyniku uduszenia. Zatem po ugryzieniu przez obce zwierzę należy dokładnie umyć wodą i mydłem zranione miejsce i oczyścić ranę pozwalając, aby krwawiła. Sprawdzić – jeśli jest to możliwe – czy zwierzę które nas ugryzło jest chore na wściekliznę, a w przypadku najmniejszych wątpliwości zaszczepić się przeciw wściekliźnie. W przeciwieństwie do większości szczepionek, które stosuje się przed dojściem do zakażenia, szczepionka przeciw wściekliźnie działa skutecznie podana już po zakażeniu wirusem. Warunkiem jest podanie jej zaraz po ugryzieniu przez chore zwierzą, czyli przed wystąpieniem objawów choroby (wówczas szczepionka jest już nieskuteczna). Aby ograniczyć ryzyko zakażenia wścieklizną należy unikać dziwnie zachowujących się zwierząt – zarówno domowych, jak i dzikich. Nie karmić obcych zwierząt, nie głaskać ich i nie dotykać, bez względu na to, jak bardzo wydają się nam przyjazne. Należy regularnie szczepić przeciw wściekliźnie zwierzęta domowe, a jeżeli zwierzę domowe wróci do domu pogryzione (zakrwawione), natychmiast udać się do weterynarza, ponieważ wścieklizna może być zaraźliwa, zanim wystąpią jakiekolwiek objawy. Najlepiej jest unikać przypadkowych kontaktów z bezpańskimi samotnie wałęsającymi się psami i kotami. Jeżeli podejrzewamy, że zwierzę może być wściekłe, należy powiadomić odpowiednie instytucje.
U podstaw bartonelozy (bartonellosis) lub limfadenopatii (lymphoreticulosis), potocznie nazywanej chorobą kociego pazura (limphoreticulosis benigna) leży zakażenie bakteryjne spowodowane przez gram-ujemną laseczkę Rochalimaea henseale często bytującą na pazurach i zębach kotów, które są głównym rezerwuarem zakażenia. Prawdopodobnie koty i inne zwierzęta zarażają się drobnoustrojami polując i zjadając gryzonie, inne drobne ssaki oraz ptaki, a także zarażane mogą być przez ukąszenia pcheł i kleszczy, które są wektorem roznoszącym drobnoustroje. Do zakażenia dochodzi w wyniku podrapania lub ugryzienia przez kota lub psa, przy czym 90% przypadków choroby kociego pazura spowodowanych jest uszkodzeniem skóry przez kota, bardzo rzadko przyczyną jest pies. Jako potencjalną przyczynę wymienia się także uszkodzenie skóry przez króliki, wiewiórki, jeże, czasami również pasożyty zwierząt i człowieka, tj. pchły i kleszcze. Zwierzęta są bezobjawowymi nosicielami, nie zapadają na tą chorobę, mogą być jedynie nosicielami bezobjawowymi patogenów ją wywołujących. Choroba występuje najczęściej u dzieci (są one często narażone na kontakt ze zwierzętami). Zakażenie Rochalimaea henseale nie przenosi się na drugiego człowieka. W miejscu uszkodzonej skóry pojawia się (po okresie wylęgania trwającym nawet do 6 tygodni) tzw. zmiana pierwotna, wyglądająca jak grudka. Zmiana ta szybko przybiera postać pęcherzyka, grudki, krosty lub niewielkiego owrzodzenia. W ponad połowie przypadków nie udaje się jej stwierdzić, gdyż bardzo szybko się goi. Po okresie około jednego do dwóch tygodni ulegają powiększeniu węzły chłonne umiejscowione najbliżej powstałej zmiany pierwotnej. Węzły mogą w około 1/3 przypadków ulec zropieniu. Czasami niezbędna jest interwencja chirurgiczna (np. nacięcie węzła chłonnego). Przebieg choroby jest łagodny. Objawy chorobowe są średnio nasilone (np. nudności, potliwość, bóle mięśniowe). Może wystąpić gorączka, nawet powyżej 39°C. Choroba tanie występuje często, gdyż dotyka najczęściej ludzi z zaburzeniami odporności. Powikłania choroby są bardzo rzadkie (m.in. zapalenie mózgu, rumień guzowaty, zapalenie płuc). Stwierdzono, że bakterie Rochalimaea henseale są wrażliwe na antybiotyki z grupy cefalosporyn (np. cefoperazon, cefazedon) oraz na leki z grupy chinolonów (np. ciprofloxacin). Często choroba nie wymaga leczenia. Stwierdzono sezonowość występowania zakażeń, gdyż najwięcej przypadków zachorowań zdarza się w okresie jesiennym i wczesnozimowym. Przebycie choroby daje trwającą dość długo odporność, która przy każdej kolejnej infekcji natychmiastowo zwalcza wnikające bakterie, uniemożliwiając rozwinięcie się choroby i wystąpienie objawów. celu zapobiegania ewentualnym zakażeniom należy przestrzegać higieny po kontaktach ze zwierzętami, zwłaszcza dzikimi i nieznanymi, a w szczególności pamiętać o myciu rąk i dokładnej dezynfekcji wszelkich zadrapań i pogryzień. Natomiast w przypadku zauważenia jakichkolwiek powikłań należy niezwłocznie udać się do lekarza medycyny, który w razie potrzeby zaordynuje stosowną antybiotykoterapie i leczenie objawowe, a cały proces leczenia musi się odbywać pod jego ścisłą kontrolą. Właściciele zwierząt powinni pamiętać o regularnej profilaktyce polegającej na zabezpieczaniu swoich pupili przed ukąszeniami pcheł i kleszczy, a także odrobaczaniu oraz szczepieniu.
Toksokaroza (toxocarosis) jest chorobą wywoływaną przez postacie larwalne glist – psiej oraz kociej (Toxocara canis, Toxocara leonina). Toxocara canis – glista psia i Toxocara cati – glista kocia to nicienie najczęściej spotykane u psów i kotów. Dojrzałe psie i kocie glisty bytujące w jelitach zwierząt wytwarzają jaja, które wydalane są do środowiska zewnętrznego wraz z odchodami. Do zarażenia dochodzi przez zjedzenie jaj glist zawierających inwazyjne larwy. Zarażają się nimi najczęściej dzieci, bawiąc się ze zwierzętami bądź przebywając w środowisku skażonym jajami. Badania gleby przeprowadzone w różnych miastach Polski wykazały, że w 10-80% próbek pobranych z plaży, podwórek, parków i terenów rekreacyjnych znajdowano jaja T. canis. Człowiek może przypadkowo ulec zarażeniu inwazyjnymi jajami glist występujących u psów i kotów. Dzieci małe nie zawsze mają utrwalony nawyk mycia rąk, nie bez znaczenia jest też zjawisko geofagii (zjadanie ziemi, piasku, gliny), które obserwuje się u dzieci w wieku od 2 do 5 lat. Dorośli ludzie najczęściej zarażają się zjadając źle opłukane z ziemi warzywa bądź owoce, ale także nie myjąc rąk po wykonaniu prac ziemnych przed posiłkiem, czy przed paleniem papierosów. Człowiek wobec tego, zarazić się może glistą psią lub kocią gdziekolwiek i kiedykolwiek, nie będąc wcale właścicielem zwierzęcia. Inwazja może przebiegać bezobjawowo, bądź w postaci uogólnionej (zespół larwy wędrującej trzewnej – VLM), ocznej (larwa wędrująca oczna – OLM) lub mózgowej. Niekiedy, przy braku jakichkolwiek objawów klinicznych, eozynofilia może być jedynym wskaźnikiem zarażenia. Leczenie toksokarozy jest trudne i długotrwałe. Nie zawsze przynosi spodziewane wyniki. W leczeniu toksokarozy stosuje się diethylkarbamazynę oraz imidazole (tiabendazol, albendazol). W niektórych przypadkach leczenie przeciwpasożytnicze uzupełnia się podawaniem kortykosterydów w celu zlikwidowania nadmiernych odczynów zapalnych. Nieocenione znaczenie w zwalczaniu toksokarozy mają działania profilaktyczne polegające na okresowym odrobaczaniu psów i kotów (więcej, patrz: urodaizdrowie.pl/naszeporady) oraz ograniczaniu kontaktów dzieci ze szczeniętami i sukami karmiącymi. Istotne jest zabezpieczanie miejsc zabaw dzieci przed zanieczyszczeniem psim i kocim kałem oraz przestrzeganie podstawowych zasad higieny – mycia rąk oraz pożywienia, które mogą być skażone jajami toksokar.
W wyjątkowych wypadkach człowiek, a szczególnie dzieci mogą zarazić się tasiemcem psim (Dipylidium caninum). W Polsce notowany jest u 10-51% psów i 51-71% kotów. Zwierzęta zarażają się tym pasożytem przypadkowo zjadając pchłę, w której znajduje się postać larwalna tasiemca. Po 2-3 tygodniach od chwili zarażenia zwierzę wydala z kałem pierwsze człony. Człony maciczne Dipylidium caninum, kształtem przypominają pestki ogórka lub dyni. Do zarażenia człowieka dochodzi w sposób podobny, jak zwierzęcia czyli w wyniku przypadkowego połknięcia pchły (żywiciela pośredniego, zarażonego jajami tasiemca). Dzieje się tak wtedy, gdy zwierzę najpierw wygryza taką pchłę z własnej okrywy włosowej, a następnie liże człowieka lub gdy człowiek całując psa lub kota przypadkowo ja połknie. Głaskanie zwierząt, a następnie spożywanie pokarmu bez umycia rak, może także skutkować zarażeniem. Zarażenie tasiemcem przebiega w większości przypadków bezobjawowo. Objawy niestrawności, utrata apetytu, bóle brzucha, a nawet wymioty, obserwowane są zwykle u dzieci. Inwazję tasiemca wykrywa się badając kał (koproskopia). Leczenie zakażenia tasiemcem psim polega na stosowaniu niklozamidu. W zapobieganiu chorobie zasadniczą rolę odgrywa profilaktyka – okresowe, regularne odrobaczanie zwierząt domowych (więcej, patrz: urodaizdrowie.pl/naszeporady), mycie rąk po kontakcie z ziemią lub odchodami zwierząt, mycie rąk przed jedzeniem i pilnowanie, by dziecko nie brało do ust zabawek, którymi bawi się w piaskownicy lub ogródku.
Toksoplazmoza (toxoplasmosis) jest chorobą wywoływaną przez pierwotniaka Toxoplasma gondii. Rezerwuarem pasożyta jest kot, będący jego żywicielem ostatecznym (człowiek oraz pozostałe ssaki są żywicielami pośrednimi). Koty i psy mogą zarażać się toksoplazmozą wielokrotnie w ciągu swojego życia zjadając oocysty (z gleby), cysty (z surowego mięsa), poprzez łożysko (w trakcie ciąży), bądź droga laktogenną. Na świecie (w tym także w Polsce) odsetek kotów wykazujących obecność przeciwciał przeciw T. gondii wynosi 9-95,2%, a u psów nie przekracza 89%. W Polsce serologicznie toksoplazmę stwierdzano u 26,7% kotów w wieku do 3 miesiąca życia i u 42,1% w wieku 4-12 miesięcy. Odsetek ten był zdecydowanie wyższy u kotów starszych i wahał się od 81,2% (zwierzęta w wieku od 1 do 5 lat) do 95,2% (koty 6-20 letnie). Nie obserwowano wyraźnych różnic pomiędzy stopniem zarażenia kotów przebywających wyłącznie lub okresowo w domu, a także polującymi w środowisku zewnętrznym. Mimo wysokiego odsetka zarażonych kotów siewstwo oocyst T. gondii w ich kale jest zjawiskiem rzadkim, obserwowanym jedynie u 0,8-1% populacji tych zwierząt. Około 90% kotów wytwarza trwała odporność po pierwszym zarażeniu toksoplazma, co skutkuje brakiem siewstwa oocyst przy kolejnym kontakcie z pasożytem. Stwierdzenie u kota obecności oocyst w kale (badanie koproskopowe) jest wskazaniem do leczenia. Terapia nie jest kłopotliwa. Trzeba jednak pamiętać o regularnym czyszczeniu kuwety, do której załatwia się kot i przynajmniej co dwa dni wyparzać ją wrzącą wodą. Człowiek zaraża się oocystami toksoplazmy z pożywieniem, wodą lub przez zanieczyszczone glebą ręce, a cystami – przez spożywanie surowego mięsa (głównie wieprzowiny i baraniny). Pies nie stanowi dla człowieka żadnego zagrożenia, jeżeli chodzi o możliwość zarażenia się toksoplazmoza, kot natomiast tylko wtedy, gdy sieje oocysty. U osób dorosłych z prawidłowo funkcjonującym układem immunologicznym zakażenie Toxoplasma gondii przebiega w 90% bezobjawowo i nie wymaga żadnego postępowania leczniczego. Jednak u około 10%, szczególnie młodych osób, może ujawnić się w postaci limfadenopatii. U ludzi z wrodzonymi bądź nabytymi (AIDS) niedoborami immunologicznymi obserwuje się ciężki przebieg toksoplazmozy. Niebezpieczne jest zakażenie pierwotniakiem u kobiet w ciąży, gdyż może prowadzić do zarażenia płodu (śródmacicznej inwazji płodu (toksoplazmoza wrodzona).
Giardia duodenalis (G. intestinalis) – giardia (lamblia) jest pasożytem kosmopolitycznym. Jest to pierwotniak pasożytujący w jelicie cienkim wielu gatunków zwierząt i człowieka. Psy i koty zarażają się zjadając cysty giardii, które mogą w optymalnych warunkach zachować inwazyjność przez okres 3 tygodni w środowisku zewnętrznym. Po 5-16 dniach od chwili zarażenia zwierzęta te same zaczynają wydalać cysty z kałem. Człowiek zaraża się także zjadając cysty giardii z zanieczyszczonym pokarmem, bądź wodą do picia. Inwazjologiczne znaczenie dla ludzi w przypadku tego pasożyta, oprócz zanieczyszczonego cystami środowiska zewnętrznego, mają nie tylko zarażone zwierzęta towarzyszące (szczególnie młode koty i psy w wieku do 2 roku życia), lecz również zwierzęta dzikie (np. bobry), które są często bezobjawowymi siewcami cyst giardii. Zwykle tam, gdzie zarówno ludzie jak i towarzyszące im koty bądź psy są zarażeni G. duodenalis, nie jest się w stanie określić kto dla kogo stanowił źródło inwazji. Objawy chorobowe mogą wystąpić po kilku-kilkunastu dniach od zarażenia. Początkowo są to nudności, wymioty i bezkrwawa biegunka. Następnie, w zależności od intensywności inwazji, może pojawić się spadek masy ciała, zanik mięśni, często także nadmierna senność. Jest to choroba szczególnie niebezpieczna dla dzieci, gdyż powoduje zaburzenia wchłaniania tłuszczów i węglowodanów, które razem z niedoborem witamin i białek, pojawiającym się na skutek długotrwałych biegunek, prowadzi do niedożywienia, a w konsekwencji do niedorozwoju fizycznego. U osób dorosłych obserwuje się często bezobjawowy przebieg inwazji, lub jedynie z objawami przejściowych bólów brzucha, krótkotrwałych biegunek, a także stanów złego samopoczucia. Leczenie giardiozy nie nastręcza problemów. Należy pamiętać jednak o tym, że w przypadku, gdy stwierdzi się tego pasożyta u choćby jednego z członków rodziny, wszystkich domowników należy poddać terapii. Profilaktyka jest identyczna jak przy innych robaczycach.
Ornitoza to inaczej choroba papuzia papuzica lub psitakoza. Chorobę wywołuje Chlamydia psittaci. Można się nią zarazić od zainfekowanych chlamydiami egzotycznych ptaków, nie tylko papug, ale niekiedy także kaczek, gęsi, kanarków, mew. Choroba u ptaków nie wykazuje objawów. Człowiek zakaża się, wdychając kurz zawierający bakterie (znajdują się one w wydalinach i na piórach ptaków). Zachorować można też po udziobaniu przez zakażonego ptaka. Zakażenie u dzieci przebiega zwykle bezobjawowo lub łagodniej niż u osób starszych. Możliwe też są zakażenia człowieka od człowieka, które charakteryzują się znacznie cięższym przebiegiem. Najwięcej zachorowań na ornitozę występuje w okresie letnim (maj – lipiec) i zimowym (październik – grudzień). Objawy infekcji bardzo przypominają zapalenie płuc – pojawia się gorączka, kaszel łącznie z odkrztuszaniem wydzieliny, a ponadto ból głowy, gardła, bóle mięśniowe. Leczenie polega na podawaniu doksycykliny, doustnie w domu, w lekkich przypadkach. Ciężkie przypadki wymagają hospitalizacji i dożylnego podawania doksycykliny. Podawanie antybiotyku przez 3 tygodnie zmniejsza możliwość nawrotów ornitozy. Można podawać także makrolidy, w przypadku uczulenia na tetracykliny lub u dzieci. Podaje się też chloramfenikol. Profilaktycznie należy pamiętać, że przy chęci zakupu egzotycznego okazu ptaka, należy kupować wyłącznie u renomowanych sprzedawców, z wiarygodnych źródeł i zawsze należy domagać się świadectwa potwierdzającego badanie ptaka pod kątem ornitozy.
Niemal wszyscy kochamy zwierzęta. Są naszymi przyjaciółmi, o które dbamy, troszczymy się, karmimy. Bez względu, jakie to zwierzę, zawsze można znaleźć w nim coś interesującego. Ptaki śpiewają, psy i koty są śmieszne i lubią się bawić, a jeszcze inne zwierzęta mają niezwykły wygląd. Co prawda, zwyczajowo mówi się, że prawdziwym przyjacielem człowieka może być tylko pies – on zawsze będzie kochał swoich państwa, zawsze radośnie ich powita, nigdy nie odmówi wyjścia z domu na spacer, ale grupa miłośników kotów też ma swoje argumenty nie do pokonania – trzeba po prostu poznać kocią, zupełnie inną od psiej naturę. Każdego człowieka potrafi rozczulić zwierzak, który przyjdzie się przytulić, albo wyżebrać pieszczotę. Często zwierzęta stanowią część rodziny, niemal tak ważną, jak dzieci. Przebują oprócz jedzenia także człowieka, jego bliskości, jego dobra i potrafią za to z nawiązką odpłacić. Zadbajmy więc o to, by chronić je przed chorobami poprzez zwykłe, rutynowe szczepienia i odrobaczanie, które pozwoli uchronić zarówno nasze pupile jak i nas samych. Nie ma bowiem nic wspanialszego, niż mruczenie zadowolonego kota, który właśnie rozsiadł się wygodnie na moich kolanach…
Dodała: Marta
zobacz również:
- Felinoterapia czyli jak wpływa na nas kot?
- Szczur: przyjaciel czy wróg?
- Pies terapeuta
- Zwierzę dla alergika