1 czerwca – Dzień bez Alkoholu – cała prawda na temat alkoholu
1 czerwca został ustanowiony Dniem bez Alkoholu, dlatego przedstawiamy Wam kilka ciekawych informacji związanych z mitami i faktami na temat mocnych trunków.
Picie alkoholu w obecnych czasach jest rzeczą normalną prawie na całym świecie. W Unii Europejskiej Polacy słyną ze swego uwielbienia do napojów zarówno nisko jak i wysoko procentowych. W kwestii spożycia alkoholu przeróżne rankingi stawiają nasz naród na wysokich miejscach, na około 90% z nich zajmujemy pierwsze miejsce. Dziś kilka ciekawostek o naszych ulubionych napojach jak i również o nas samych:)
Na początek kilka ciekawostek o alkoholach:
Najmocniejszy alkohol na świecie został wyprodukowany w dwudziestoleciu międzywojennym. Destylowany był z ziemniaków przez Estoński Monopol Alkoholowy. Jego procentowa moc była zdumiewająco – przerażająca nawet jak na polskie klimaty. Alkohol miał 98 procent. Natomiast najmocniejsze piwo na świecie „Baz Super Brew” warzone w browarze Barrie Parish w Wielkiej Brytanii ma moc 23 procent.
Najdroższym alkoholem na świecie dostępnym obecnie na rynku jest „Springbank 1919 Malt Whisky”. Butelka tego ekskluzywnego a zarazem znakomitego trunku (wiem to z opinii na stronach, sama niestety nie piłam, czekam na zaproszenia od posiadaczy:)) kosztuje 10 800 dolarów, czyli ponad 43 tysiące naszych polskich złotych.
Jeśli chcesz zaprosić na piwo dość pokaźną grupę swoich znajomych z facebooka, a przeciętne puby nie są w stanie was pomieścić, to mam dla was świetne rozwiązanie. Pub „Mathaser” w Monachium jest w stanie pomieścić 5500 osób i sprzedaje dziennie około 48 tysięcy litrów piwa, więc ani miejsca, ani piwa nie zabraknie!
Księga Rekordów Guinnessa o której ciągle jest głośno, również w swoim archiwum posiada alkoholowe rekordy. Najsłynniejszym jest Wielki Toast Guinnessa, ostatnio pobito go 26 lutego 1999 roku. W amerykańskich pubach, restauracjach i barach zebrało się jednocześnie 197 843 osób, aby o godzinie 23.00 wznieść toast.
W domu aukcyjnym „Christie” w Londynie w grudniu 1985 roku wylicytowano butelkę wina „Chateau Lafite” rocznik 1787 za rekordową cenę 157 000 dolarów. Szczęśliwy nabywca tego wyjątkowego wina nie nacieszył się długo jego posiadaniem ani jego wybornym smakiem. W roku 1986, czyli niecały rok po jego wylicytowaniu, korek wpadł do środka butelki psując zarówno smak wina jak i wysiłki wielu pokoleń ludzi którzy tworzyli a później przechowywali to cenne wino.
Wszystkie narody, a na pewno te w Europie wiedzą że Polacy lubią sobie pożądanie wypić i żadne procenty nie są nam straszne. Dowodem tego jest napis na etykiecie duńskiej wódki wyprodukowanej w latach siedemdziesiątych. Etykieta oznajmiała: „Dawka śmiertelna – 4,5 promila alkoholu we krwi! Nie dotyczy Polaków i Rosjan”.
A teraz troszeczkę ciekawostek o polakach:
Podobno Polacy jako naród pijemy wszystko co zawiera procenty, oprócz smoły i asfaltu. Według mnie przyczyny nie popijania smoły lub asfaltu mogą być dwie. Pierwszą z nich to niewiedza ludzi że w smole lub asfalcie jest pewien rodzaj alkoholu, jest to mało prawdopodobna przyczyna gdyż Polacy są mistrzami w znajdowaniu procentów. Drugą z przyczyn może być fakt że nikt jeszcze nie wymyślił jak smołę lub asfalt destylować tak aby można było się ich napić. Jeśli jednak ktoś już taką destylację wymyślił niech podzieli się z narodem! Będziemy jedynym narodem na świecie, który pije wszystko co tylko jest możliwe! Nawet Rosjanie nie pija wszystkiego! Będziemy pierwsi!
Nasze zamiłowanie do picia wszelkiego rodzaju trunków przekłada się na konkretne liczby. Rocznie na pojedynczego Polaka przypada 11 litrów czystego spirytusu. Brani są pod uwagę wszyscy Polacy, zarówno dzieci, abstynenci, pijący od czasu do czasu jak i nałogowi alkoholicy. Także jeśli obniżasz nam ten imponujący wynik nie przejmuj się inni nadrobią go za ciebie!
Polacy posiadają także rekordzistkę Guinnessa. Niejaka Jolanta M. w roku 1995 ustanowiła rekord świata kobiet w posiadaniu największej liczby promili we krwi. Wojewódzki Szpital Zespołowy w Szczecinie przeprowadzał badanie krwi, wyniki pokazały że delikwentka ma 8,2 promila alkoholu.
W księdze zapisał się również osiemnastolatek z Wrocławia, który wypił litr piwa w 4,5 sekundy pobijając w ten sposób rekord świata o 0,1 sekundy.
Produkcja „armeńskiego koniaku” to jest to w czym specjalizują się łódzcy bezdomni. Ten wykwintny trunek powstaje w prymitywnych warunkach z mieszaniny alkoholu i wody, w której rozpuszczają karmel i brązową pastę do butów. Pyszności!
Polskie Izby Wytrzeźwień powinny stworzyć własną księgę rekordów taką jaką stworzył Guinness. Na jej kartach znalazłby się na pewno rok 1977. Tego pamiętnego roku, w obecnych wówczas 57 Izbach Wytrzeźwień „dochodziło do siebie” 500 tysięcy osób.Należy także wspomnieć o rekordziście pobytów w Izbie. W warszawie pewien mężczyzna jest winien Izbie wytrzeźwień ponad 70 tysięcy złotych, mężczyzna odwiedził ich 152 razy w roku 1999. Nie zapominajmy o najstarszych bywalcach powyższej Instytucji. Zarówno przypadek kobiety jak i mężczyzny pochodzi z warszawskich Izb. Kobieta miała 61 lat, a mężczyzna 86. Istnieje oczywiście także przypadek najmłodszego pijanego. Jest to przykre, ale chłopiec miał zaledwie 5 lat a w jego krwi było 1,4 promila alkoholu. Chłopca ratowano w szpitalu w Płocku w roku 1995. Matka natomiast tłumaczyła sie policjantom, że chłopiec wypił pozostawione przez gości wino…
Zakłady alkoholowe to specjalność Polaków. W Suchedniowie (koło Koszalina) w 1995 roku dwóch trzydziestolatków stanęło do konkurencji. Każdy z nich wypił w ciągu 10 minut 10 setek wódki. Wygrać miał ten, który szybciej dobiegłby do baru. Pierwszy padł za progiem baru i zmarł. Drugi ze zwycięstwa cieszył się w szpitalu.
I tym optymistycznym akcentem kończę ciekawostki alkoholowe. Nie pozwólmy by alkohol omamił nam mózg i prowokował nasze umysły do głupich i często niebezpiecznych pomysłów.
Źródła:
Smog.pl, www.eioba.pl, www.pogadaj.eu, jeja.pl
Zobacz również:
- Diety odchudzające a alkohol
- Co gorsze: heroina czy alkohol?
- Alkohol – czy szkodzi?
- Dieta alkoholowa – moda czy głupota?