Niedojadają i żałują pieniędzy na żywność, aby móc się napić alkoholu. Drunkorexia opanowuje coraz więcej młodych ludzi. Lekarze alarmują – to bardzo niebezpieczne!
Skrajna głupota?
Skrajna głupota?
Drunkorexia (od „drunk” – pijany i „anorexia” – anoreksja) to nowa moda wśród amerykańskich studentów. Naukowcy z University of Missouri wykazali, że aż 16% młodych ludzi rezygnuje z posiłków na rzecz upijania się alkoholem – trzy razy częściej kobiety niż mężczyźni – podaje serwis naukowy ScienceDaily. Młodzi ludzie nie jedzą, ponieważ oszczędzają – kalorie i pieniądze. Chcą zachować szczupłą sylwetkę i pełny portfel, co pozwoli im na niekontrolowane picie alkoholu. Efekty takiej diety są niezwykłe. Z tym że prowadzi ona do alkoholizmu.
Drunkoreksja zabrania jedzenia normalnych posiłków. Trzeba je wyeliminować, by pozostawić miejsce alkoholowi. Niekiedy kontrolowanie własnej sylwetki ma tak daleko zakrojoną formę, że przybiera skrajną postać – prowokowanie wymiotów przed imprezą, by nie mieć problemów z nadliczbowymi kaloriami spożytymi wraz z drinkiem (pina colada to ok. 270 kcal, a gin z tonikiem ok. 200 kcal) lub piwem (200 kcal w półlitrowym kuflu). Prowadząca badania prof. Victoria Osborne podkreśla, że niedojadanie plus nadużywanie alkoholu może skutkować poważnymi zaburzeniami odżywiania oraz rozwojem groźnych schorzeń. Zaobserwowała, że młodzi ludzie cierpiący na drunkorexię mają problemy z koncentracją oraz podejmowaniem decyzji – to typowy objaw nieodpowiedniego odżywienia mózgu i przeciążenia zbyt dużą dawką alkoholu. Przestrzega również kobiety, że trudniej przechodzą choroby związane z pijaństwem, ponieważ gorzej niż mężczyźni metabolizują alkohol.
Uczeni z University of Adelaide odkryli natomiast, że nasza reakcja na alkohol jest ściśle związana z działaniem komórek układu odpornościowego na mózg, o czym poinformowali na łamach „Brtish Journal of Pharmacology”. Australijscy naukowcy prowadzili eksperyment na gryzoniach. Wyhodowali nawet zmodyfikowane genetycznie myszy laboratoryjne, które są odporne na działanie alkoholu. Wyłączono u nich receptor TLR4 (toll-like receptor), którego zadaniem jest informowanie układu immunologicznego, że należy walczyć z infekcją. Efektem sprawnego działania takiego receptora u gryzoni po zażyciu alkoholu było m.in. nienaturalne zachowanie (np. problemy z utrzymaniem równowagi). Natomiast genetycznie zmodyfikowane myszy nie odczuwały negatywnych skutków upojenia alkoholem. Uczeni twierdzą, że mechanizm tego zjawiska jest podobny u człowieka. Może więc w przyszłości pojawią się leki, których zadaniem będzie blokowanie tej części układu immunologicznego, która ma wpływ na reakcje po zażyciu napojów wyskokowych. Podkreślają również, że ich odkrycie może tłumaczyć, dlaczego u niektórych osób długotrwałe spożywanie alkoholu może prowadzić do trwałego uszkodzenia mózgu.
Uczeni z University of Adelaide odkryli natomiast, że nasza reakcja na alkohol jest ściśle związana z działaniem komórek układu odpornościowego na mózg, o czym poinformowali na łamach „Brtish Journal of Pharmacology”. Australijscy naukowcy prowadzili eksperyment na gryzoniach. Wyhodowali nawet zmodyfikowane genetycznie myszy laboratoryjne, które są odporne na działanie alkoholu. Wyłączono u nich receptor TLR4 (toll-like receptor), którego zadaniem jest informowanie układu immunologicznego, że należy walczyć z infekcją. Efektem sprawnego działania takiego receptora u gryzoni po zażyciu alkoholu było m.in. nienaturalne zachowanie (np. problemy z utrzymaniem równowagi). Natomiast genetycznie zmodyfikowane myszy nie odczuwały negatywnych skutków upojenia alkoholem. Uczeni twierdzą, że mechanizm tego zjawiska jest podobny u człowieka. Może więc w przyszłości pojawią się leki, których zadaniem będzie blokowanie tej części układu immunologicznego, która ma wpływ na reakcje po zażyciu napojów wyskokowych. Podkreślają również, że ich odkrycie może tłumaczyć, dlaczego u niektórych osób długotrwałe spożywanie alkoholu może prowadzić do trwałego uszkodzenia mózgu.
Jak przetrwać imprezę?
Po pierwsze i najważniejsze, nie pić wcale. To metoda najlepsza. Uczeni dowodzą też, że nie zniszczysz wątroby piciem alkoholu, jeżeli będziesz pilnował dopuszczalnej dawki alkoholu. Mężczyzna może tygodniowo wypić 280 ml czystego alkoholu, zaś kobieta – 210 ml, czyli dzienna dawka dla panów wynosi zaledwie 40 ml, a dla kobiet 30 ml.
Uczeni wzięli też pod lupę truskawki i ustalili ponad wszelką wątpliwość: te smaczne owoce chronią żołądek przed ekscesami wywołanymi ostrym piciem alkoholu. Truskawki do szampana? Brzmi znakomicie. Do setki czystej czy kufla piwa pasują już trochę mniej, ale warto pomyśleć o takim połączeniu. Bo jak pokazują najnowsze badania zespołu hiszpańskich, włoskich i serbskich uczonych, mają one zbawienny wpływ na błonę żołądka. Dieta bogata w truskawki może chronić przed chorobami układu pokarmowego – łagodzi stany zapalne żołądka i zapobiega powstawaniu wrzodów. Naukowcy odkryli nieznane właściwości tych smacznych owoców, prowadząc badania na szczurach. Najpierw przez 10 dni karmili je wyciągiem z truskawek, a potem podawali im alkohol – i badali jego wpływ na żołądki gryzoni. Okazało się, że szczury na truskawkowej diecie lepiej czuły się po ostrej „imprezie”. Zdaniem badaczy te wyniki można z powodzeniem odnieść do ludzi. Poza tym – przekonuje Maurizio Battino z włoskiego zespołu badaczy – truskawki powinny jeść także osoby przyjmujące silnie działające na układ pokarmowy leki, jak na przykład antybiotyki. Truskawki zawierają w sobie poza tym sporą dawkę antyoksydantów, czyli przeciwutleniaczy, które wzmacniają odporność i pobudzają organizm do wytwarzania enzymów – wynika z badań międzynarodowej ekipy naukowców, opublikowanych w magazynie „PloS One”. Pozostaje więc zaopatrzyć się w worek mrożonych truskawek.
Uczeni wzięli też pod lupę truskawki i ustalili ponad wszelką wątpliwość: te smaczne owoce chronią żołądek przed ekscesami wywołanymi ostrym piciem alkoholu. Truskawki do szampana? Brzmi znakomicie. Do setki czystej czy kufla piwa pasują już trochę mniej, ale warto pomyśleć o takim połączeniu. Bo jak pokazują najnowsze badania zespołu hiszpańskich, włoskich i serbskich uczonych, mają one zbawienny wpływ na błonę żołądka. Dieta bogata w truskawki może chronić przed chorobami układu pokarmowego – łagodzi stany zapalne żołądka i zapobiega powstawaniu wrzodów. Naukowcy odkryli nieznane właściwości tych smacznych owoców, prowadząc badania na szczurach. Najpierw przez 10 dni karmili je wyciągiem z truskawek, a potem podawali im alkohol – i badali jego wpływ na żołądki gryzoni. Okazało się, że szczury na truskawkowej diecie lepiej czuły się po ostrej „imprezie”. Zdaniem badaczy te wyniki można z powodzeniem odnieść do ludzi. Poza tym – przekonuje Maurizio Battino z włoskiego zespołu badaczy – truskawki powinny jeść także osoby przyjmujące silnie działające na układ pokarmowy leki, jak na przykład antybiotyki. Truskawki zawierają w sobie poza tym sporą dawkę antyoksydantów, czyli przeciwutleniaczy, które wzmacniają odporność i pobudzają organizm do wytwarzania enzymów – wynika z badań międzynarodowej ekipy naukowców, opublikowanych w magazynie „PloS One”. Pozostaje więc zaopatrzyć się w worek mrożonych truskawek.
Warto też wiedzieć, że w miejscu, w którym muzyka jest głośna, alkoholu spożywa się nie tylko więcej, ale w dodatku szybciej – ustalił dr Lorenzo Stafford z uniwersytetu w Portsmouth czym pochwalił się na łamach magazynu „Food Quality and Preference”. W swoich badaniach psycholog z Portsmouth wykorzystał 69 mężczyn i 11 kobiet w wieku 18-28 lat, którzy pili alkohol w miarę regularnie. Dostali do wyboru różne drinki o odmiennej zawartości alkoholu, które mieli ocenić w oparciu o moc (promile), słodycz i gorycz. Eksperyment zorganizowano najpierw w miejscu cichym, w którym nie było hałasu odwracającego uwagę. Następnie w miejscu, gdzie grała muzyka o różnym natężeniu decybeli oraz w pomieszczeniu, gdzie nie tylko grała muzyka, ale dodatkowo z telewizji nadawano serwis bieżących wiadomości. Uczestnicy eksperymentu ogólnie wyżej oceniali słodkość alkoholu w miejscu, gdzie byli sam na sam z muzyką. „Wygląda na to, że nasz podstawowy zmysł smaku jest odporny na otoczenie, w którym trudno nam zachować koncentrację, ale nie jest odporny na muzykę” – dodał dr Stafford.
Materiały:
www.zdrowie.dziennik.pl, www.fakt.pl, www.nieodchudzanie.pl.
Zobacz również:
- Diety odchudzające a alkohol
- Najgorsze i najbardziej niezdrowe diety świata
- Jak schudłam bez żadnej diety
- Nasze i czytelników porady na odchudzanie