Dziewięć miesięcy oczekiwania na narodziny dziecka to okres radości. Towarzyszą mu jednak leki, niepokoje i wątpliwości. Większość z nich można wytłumaczyć naturą odmiennego stanu.
W każdym z trzech trymestrów ciąży przyszła mama czuje się inaczej. Nie tylko fizycznie. Ciężarną kobietę nawiedzają bowiem wahania nastrojów, niechęć do siebie, strach przed porodem. Kolejne etapy odmiennego stanu przynoszą charakterystyczne zmiany emocji.
W pierwszym miesiącach ciąży kobiety doświadczają sprzecznych uczuć. Przeżywają euforię, za chwilę ogarnia je niepewność i strach. Cieszą się, a zarazem potem ocierają łzy chusteczką i same siebie nie rozumieją. Byle drobiazg – smutny film, czyjeś krzywe spojrzenie, niezręczna uwaga – potrafi doprowadzić je do płaczu.
Nawet jeśli kobieta bardzo pragnie dziecka, nachodzą je myśli o przyszłych ograniczeniach – kuchnia zamiast kariery, noce przy dziecięcym łóżeczku zamiast dyskoteki. Boi się, że dziecko odbierze jej możliwość osiągnięcia zawodowego sukcesu i zamknie w czterech ścianach domu. Takie myśli przychodzą do głowy prawie wszystkim kobietom oczekującym dziecka i nie należy mieć z ich powodu wyrzutów sumienia.
Ok. 4 miesiąca mama staje się spokojniejsza i pewniejsza siebie. W tym czasie ciąża przestaje być jej słodką tajemnicą, bo brzuch rośnie i zmienia się sylwetka. Wtedy kobieta zaczyna się czuć nieatrakcyjna i niezgrabna. Boi się, że po porodzie nie odzyska smukłej figury. Martwi się każdym dodatkowym kilogramem i przez pewien czas nie lubi powiększających się okrągłości.
Tymczasem mały człowieczek wyraźniej daje o sobie znać: kręci się i wierci, czasem mocno kopie. Czując w sobie ruchy dziecka, kobieta jest szczęśliwa i pełna optymizmu. Marzy, fantazjuje na temat swojego maleństwa. Widzi je w snach, śliczne i radosne. Ale pod koniec 6 miesiąca te fantazje zaczynają przeplatać się z koszmarami o kalekich noworodkach, trudnych porodach czy porwaniach dzieci. Mama budzi się z obawą o maluszka.
W ostatnim trymestrze ciąży kobieta coraz lepiej nawiązuje kontakt z maleństwem. Wie, kiedy śpi, czuje, gdy się budzi. Pod wpływem jego ruchów mama uspokaja się, a koszmarne sny powoli mijają.
Im bliżej rozwiązania, tym bardziej kobieta jest znużona ciążą. Zmęczona dźwiganiem ciężkiego ciała, chce już tylko, by nadszedł ten dzień. Coraz rzadziej myśli o cierpieniu – teraz obawia się, czy lekarz dobrze obliczył termin porodu. W ostatnich tygodniach ogarnia ją podniecenie, gdy uświadomi sobie, że to już niedługo. Myśli tylko o dziecku i niecierpliwie wypatruje zbliżającego się porodu.
Oczekująca na swój wielki dzień kobieta wydaje się nieobecna i roztargniona. To dlatego, że wsłuchuje się w siebie. W myślach już przeżywa chwilę powitania ze swoim maleństwem.
Zobacz również:
-
Wegetarianki w ciąży?
-
Zdrowe odżywianie w czasie ciąży
-
Utrata włosów po ciąży: jak zapobiegać?
-
Koszulka nocna do karmienia