Akrylamid w żywności – gdzie występuje?
Akrylamid tworzy się w produktach bogatych w skrobię pod wpływem temperatury minimum 120 st. C (np. smażenie lub pieczenie).
Najbogatsze w ten związek są chipsy i frytki, następnie kawa, ciasta, ciastka i herbatniki oraz chleb, bułki (szczególnie podgrzane i zrumienione tosty), pieczywo chrupkie, płatki kukurydziane. Związek ten wykryto również w suszonych owocach, pieczonych warzywach, w czarnych oliwkach oraz w niektórych gatunkach smażonych orzechów.
Akrylamid działa w dwojaki sposób. Nie dość, ze wpływa negatywnie na organizm, dodatkowo znacząco obniża zapasy naturalnego przeciwutleniacza – glutationu, który ma za zadanie neutralizować wolne rodniki.
Jak dowodzą najnowsze badania akrylamid wywołuje także przewlekły stan zapalny w organizmie, jest toksyczny dla układu nerwowego, może powodować choroby nowotworowe, a także zwiększa ryzyko miażdżycy i choroby wieńcowej serca.
Warto zaznaczyć, że stan zapalny powstaje w naszym organizmie przy okazji wielu innych chorób m.in. w chorobach układu krążenia, w początkowym stadium choroby nowotworowej, przy nadwadze i otyłości, a także w chorobach dziąseł i próchnicy. Dlatego też palenie papierosów, spożywanie chipsów czy produktów bogatych w akrylamid przez te osoby dodatkowo osłabia organizm i nasila ryzyko powikłań.
Co ważne, substancja ta nie dostaje się do organizmu wyłącznie drogą pokarmową. Związek ten znajduje się także w kosmetykach oraz w przypadku palaczy (zarówno czynnych jak i biernych) jest również wdychany.
Do wyjątkowo niebezpiecznych produktów zaliczają się przede wszystkim chipsy, które poza akrylamidem zawierają także sporą dawkę niebezpiecznych tłuszczy nasyconych oraz dużą ilości soli. Połączenie tych trzech niebezpiecznych związków, to prawdziwa bomba wybuchowa! Szczególne niebezpieczna dla dzieci, ponieważ akrylamid jako trucizna jest przeliczany na kilogram masy ciała. Dlatego właśnie, po spożyciu paczki chipsów dzieci ze względu na niższą masę będą mieć więcej akrylamidu na kilogram masy ciała niż np. postawny dorosły mężczyzna. Regularne spożywanie chipsów, frytek czy smażonych dań może negatywnie wpływać na centralny układ nerwowy, co w wieku szkolnym może odbijać się na wynikach w nauce oraz indukować choroby w wieku dorosłym. Dodatkowo badania polskich naukowców wykazały, że regularne spożywanie chipsów, także przez dorosłych powoduje w organizmie stan zapalny, podobny do sytuacji kiedy cierpimy na przewlekłą infekcję.
Jest kolejny powód, dla którego chipsy i inne „śmieciowe” przekąski powinny zniknąć ze sklepików w szkolnych i absolutnie nie pojawiać się w menu dzieci i młodzieży szkolnej. Także dorośli powinni jak najrzadziej sięgać po tego typu produkty i traktować to jako okazjonalne odstępstwo od normy, a nie codzienną przekąskę.
Nie warto się tłumaczyć, że małe dziecko zdąży jeszcze się nauczyć zdrowego jedzenia, prawidłowe nawyki żywieniowe powinny być kształtowane od pierwszych miesięcy życia. Natomiast przestrogą powinna być informacja, że choroby układu krążenia czy nowotwory mogą rozwijać się nawet 30 – 40 lat. Dlatego obrazowo można stwierdzić, że na zawał w wieku lat 50 pracujemy już od początku szkoły podstawowej.
Na pocieszenie dodam, że dotychczas nie wykryto tej trucizny w produktach gotowanych i gotowanych na parze. Głównie ze względu na fakt, że podczas gotowania temperatura nie przekracza 100o C i nie zachodzą w tym procesie reakcje brązowienia produktu.
Justyna Marszałkowska-Jakubik -www.e-prolinea.pl
Zobacz również:
-
Najgroźniejszy tłuszcz świata
-
Najgroźniejsze jedzenie świata
-
Największe żywieniowe oszustwa!
-
Zabójcza kuchnia – ranking zagrożeń