Każdej z nas, chociaż raz przeszło przez myśl żeby to, czego natura nam poskąpiła uzupełnić lub poprawić za pomocą chirurgii plastycznej.
W czasach, w których przyszło nam dojrzewać a potem rozkwitać zabiegi chirurgiczne mające na celu poprawę kobiecej urody nie robią już na nikim wrażenia, ale ciągle decyzje o poddaniu się im większość z nas analizuje wielokrotnie. Zupełnie inaczej jest w krajach Ameryki Łacińskiej gdzie „produkcja piękna” stała się narodowym produktem eksportowym. Oprócz tego, że same latynoski poddają się licznym korektom rozpowszechnia się moda na wyjazdy na południe, ponieważ panuje opinia, że właśnie tam można trafić pod nóż najlepszych specjalistów. Kolebką tego interesu jest Wenezuela skąd pochodzą coroczne uczestniczki, finalistki oraz wielokrotnie zwyciężczynie najbardziej prestiżowych konkursów, w których oceniane są walory piękna (Miss World czy Miss Universe). Trudno się dziwić skoro tam salonów piękności jest więcej niż sklepów spożywczych a szkoły dla Miss od kilku lat przechodzą oblężenie. Wenezuela jest ubogim krajem i pewnie, dlatego dziewczynki już od najmłodszych lat dążą do przemiany z kaczątka w pięknego łabędzia. Także ich rodzice są szczodrzy, aby zainwestować pieniądze w dobrze zapowiadające się dziewczę. Już pięciolatki są posyłane na lekcje prawidłowego poruszania się lub na nauki sztuki makijażu a operacyjna korekta na przykład kształtu nosa to wymarzony prezent urodzinowy dla każdej szesnastolatki. Szesnastolatki, ponieważ granica wiekowa, którą trzeba przekroczyć, aby zacząć spełniać marzenia to właśnie szesnaście lat. Potem drzwi do ideału stoją otworem. A ideał jest na tyle doskonały na ile kogoś na niego stać. Jednak teraz marzenia nawet dziewczynek z najbiedniejszych domów mogą zostać spełnione, ponieważ państwo wyciąga do nich pomocną dłoń.
Operacyjne powiększenie biustu za pomocą silikonu ma być refundowane przez państwo, dzięki czemu każda z uboższych panien może się ustawić w kolejce po lepsze piersi i dostanie je na koszt państwa. Wenezuelczycy pomimo zamiłowania i skłonności do poprawiania natury zareagowali na ten pomysł negatywnie, co miejmy nadzieje świadczy o tym, że w krytycznych sytuacjach rozsądek zawsze dochodzi do głosu. I ma wystarczająco dużo argumentów, aby wieść prym.
Zobacz również:
- 8-latka z botoksem?
- Co robią kobiety żeby się podobać mężczyznom?
- Kobiece rekordzistki świata
- Największe fanki botoksu