Chyba każdy usłyszał kiedyś od mamy, znajomego, kogokolwiek tekst typu: „Nie zakładaj prostych dżinsów. Teraz nosi się spodnie rozszerzone z fioletowymi kwiatkami u dołu, z fasonem piżamy.” Ubieramy więc coś, bo jest modne, robimy tak a nie inaczej, bo to jest trendy, na czasie. Idziemy więc za tłumem, nawet na ślepo, bez poczynienia wcześniejszej refleksji. W tej postawie nie ma nic dziwnego. Jesteśmy istotami społecznymi, chcącymi żyć pośród ludzi a z drugiej strony samotnikami żyjącymi we własnym świecie.
Niestety, te dwie wewnętrzne postawy są dla nas niebezpiecznym zapalnikiem. Ponieważ nasza samotność jest na dłuższą metę nie do wytrzymania, utożsamiamy się ze ślepym tłumem, który podąża za ślepą modą(lub światopoglądem),nawet jeśli prowadzi ona w ciemną otchłań.
Socjologicznie rzecz ujmując, znajdziemy na to proste wytłumaczenie. Taka postawa będzie zapewne związana z głęboką potrzebą utożsamiania się z jakąś zbiorowością czy grupą ludzi nawet jeśli ma to wymiar sztuczny.
Każdy z nas jest narażony na taką postawę i jednocześnie każdy jest „socjologicznie wytłumaczony” ale to nie zmienia tego, że uległ ślepej modzie chociaż raz w życiu.
O ile jednak dobieranie ubrania zgodnie z modą może skutkować gorszym nastrojem, tym, że się w czymś źle czujemy, o tyle uleganie ślepej modzie w innych dziedzinach życia może być już opłakane w skutkach.
Tyczy się to zwłaszcza młodych ludzi, z których większość dopiero co buduje system własnych wartości. W takim wieku niestety najłatwiej o własne zatracenie… a pomaga w nim owa ślepa moda, zgodnie z którą seks wśród nastolatków jest cool, trendy, a im wcześniej go zażywasz tym jesteś fajniejszy i na czasie. Coraz więcej jest zabaw w tak zwane słoneczko i wymyślania różnych form rozrywek seksualnych.
Młodzi ludzie nieświadomie popadają w nicość. Zamiast bowiem trzymać ciało dla ukochanej osoby zaczynają nim szastać i to dlatego bo to jest modne. Nie trywializuję ślepej mody tylko i wyłącznie do seksu wśród nastolatków. Uważam, że jest to bardzo poważny problem ale wiem, że ślepa moda dotyczy znacznie szerszej gamy naszych życiowych spraw. Chodzi jedynie o to, aby mieć oczy szeroko otwarte jeśli słyszymy: „Wejdź w to”. To jest trendy”. Zanim w coś wejdziesz proponowałbym wpierw poczynić refleksję i uruchomić wyobraźnię. Może ona rozjaśni Tobie czy coś jest fajne czy tylko wydaje się fajne, zanim w to wejdziesz i zrobisz sobie krzywdę.
Seweryn Gałązka
Ja też inspiruję się modą gwiazd, ale zawsze ubieram się wg. mojego stylu a nie kopiowanie kogoś znanego. Jak chcę świetnie wyglądać to kupuję fajne ubrania, a gdzie to robię? Przeważnie przez Internet w dunkashop.com, bo wiem że będę się dobrze w nich czuć i świetnie wyglądać.
Ciekawe jest takie męskie spojrzenie na pewne sprawy, miło je widzieć na „damskim” portalu :)
Panie Sewerynie: nic dodać nic ująć, bardzo fajny i konkretny artykuł.
Wielu ludzi w moim kręgu podąża za modą we wszystkim…
Zgadzam się z autorem, że to jest pewien problem.
Jestem jeszcze malolatą,i ten artykuł jest dla mnie pouczający.
Bardzo ciekawe spostrzeżenia – zjawisko, które nie jest aż tak groźne w dziedzinie mody może mieć opłakane skutki w innych dziedzinach życia.
Artykuł bardzo na czasie,przemawiający i godny przemyślenia,warto na chwilę się zatrzymać i pomyśleć o ważnych życiowych decyzjach.
Dzięki więcej takich tematów pobudzających wyobraźnie!
Świetny art.czekam na dalszy ciąg.